Mąż często wraca ok. 20.00 do domu po dniu spędzonym w delegacji.
No i mamy dla siebie ten wieczór…
A tymczasem odbiera telefony służbowe nieraz i o 21.00!
I nie to by one trwały 5 min. Tylko 40min. średnio!!!!
telefony te wykonuje bezdzietny fecet, który żyje tylko pracą.
Strasznie mnie to wkurza!!! Nie można za bardzo przerwać takiej rozmowy-bo są to na serio ważne sprawy. Tylko czy nie można zadzwonić na drugi dzień??? Na serio konieczne jest dzwonienie do nas o 21.00???
Jest to menager więc nie wypada go olać;)
A tymczasem kradnie nam wieczór!
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy to normalne????
lauidz ma rację 🙂
to zależy od charakteru pracy
ja się powoli przyzwyczajam do telefonów o 1-2 w nocy;
i do wyjazdów do pracy w sobotę czy niedzielę…
telefon męża nie może byc wyłączony
Nie może. W tym sęk. Tylko się zastanawiam czy spotkania z klientami itd. nie można omówić rano? czy koniecznie on musi mieć raport w tym samym dniu? ( facet zajmuje się finansami i organizuje tą robotę)
w Waszym przypadku to przegięcie – fakt
Dzięki Ewka! Potrzebna mi była opinia kogoś, kto może ma podobną pracę ( nienormowaną) i wie, że czasem trzeba popracować i w niedzielę- zwłaszcza, jak się jest na swoim!
Tylko chciałam się upewnić, czy się nie czepiam. Złapać perspektywę.
a ja nie w temacie- jak ja zazdroszczę tych niedziel kiedy czasem trzeba popracować…bo to tylko czasem.mój mąż czasem ma wolne w niedzielę – na ogół pracuje :/
Ale za to w tyg. ma wolne? Nie może przecież pracować 7 dni w tygodniu!
No i jednak wraca na noc? Bo u nas nie zawsze! Teraz np. jestem sama. Do jutra.
I te wieczory i weekendy to świetość!
Zawsze:D
Ala z tego co piszesz to twoj M. przyzwyczail go ze zawsze jest do jego dyspozycji – wiec gosciu sobie uzywa…
Chyba bedzie mu ciezko teraz cos zmienic w tym ukladzie…
w takim wypadku pewnie tak..
ale ja juz powoli przywyklam do telefonow o roznych porach dnia i nocy nestety 🙁
czas pracy niby normowany, ale nie do konca, jak cos zaczyna “kulec” to caly weekend we dnie i w nocy meza mam na tel i na laptopie na zmiane. firma w ktorej mez pracuje ma oddzialy i klientow na calym swiecie. wiec kiedy u nas noc u innych dzien… 😎
a sprawy czesto naprawde wazne niestety i nie mogace czekac nawet chwili.
u nas podobnie
zakład pracuje 24 h/7 dni w tygodniu; i kiedy jest sytuacja awaryjna mąż staje się niezbędny 😀
marchewka z podpisem trafiłaś w dychę:Dsuper:)
:D:D:D
Facet jest z tych za bardzo asertywnych;) i nie przejmuje się odmową! Dobry menager;)
taaak, wolne w tygodniu ma, ale raczej nigdy nie sa to dwa dni pod rząd. I z reguły mijamy się niestety z wolnym bo moje wolne wypada w weekend. Teraz najpóźniej wraca po 22, w poprzedniej pracy bywało że duzo później. Ja Cię rozuimiem ahimsa że cię telefony wku…wiaja bo tez znam akcje z dzwonieniem że jest potrzebny w pracy w jedynym dniu w tygodniu kiedy mógł z dzieckiem spędzić więcej niż pół godziny rano. Nie odbierac trudno – to może ucinac te rozmowy jak najszybciej się da?
Mój mąz z tych mocno obowiazkowych i z początku było mu głupio i sie denerwował kiedy musiał odmówić, teraz juz sam doszedł do tego że jak ma wolne to ma wolne.
No właśnie tu nie ma jakoś tak określonego” wolnego”.
Taki typ roboty…ma to plusy i minusy.
Plusem jest to, że czasem robimy sobie wolne i M. nie idzie do pracy np. kilka dni;)
Nie musi się z tego tłumaczyć.
Albo zostaje w domu i robi “papiery”.
Następnym razem odbierz telefon i poinformuj spokojnie Pana ze Twoj mąz wlasnie:
bierze prysznic,
uprawia z Toba sex, itd. i ładnie sie go zapytaj czy w takiej sytuacji masz mu podac telefon 😀
Mój mąż ma szefa tzw. przyjaciela, ten ma oczywiście rodzinę, wie że mój hasbent ma rodzinę ale nie przeszkadza mu to dzwonić wieczorami, w weekendy, pisać “dowcipne” smsy i generalnie zrobić wszystko, żeby Ł. sobie o nim nie zapomniał.
Potwornie mnie to irytuje!
A jeszcze bardziej wkurza mnie fakt, że mąż dzwoni z prywatnej komórki i omawia sprawy zawodowe a potem my za to bulimy.
No coś w ten deseń! facet chce spędzać urlopy na nartach razem ( hmm…) itd. Taki “fajny ” i akuratny jest zawsze i wszędzie! taki, że w sumie się nie przyczepisz…kulturalne chamstwo.
Nie odebrałabym. Mój mąż odbiera telefony w godzinach pracy biura. Wieczór jest dla nas. Zresztą wcześnie rano, kiedy np. jemy śniadanie – też nie odbiera. Skoro to pilne, to zadzwonią jeszcze raz.
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy to normalne????