Czy to to?

Czytam sobie post Eriki o buncie dwulatka, o tym, że guru jest mama, albo tata.

U nas nie ma żadnego guru. Nikt nie może jej umyć, dotknąć, nakarmić.

Jest natomiast NIE na wszystko.
Sikanie w majtki na złość. Jestem pewna, że robi to specjalnie bo czasem jej się wyrwie “siusiu”, ale ZA NIC nie che usiąść na nocniku czy na muszli i po dwóch minutach majtki są posikane. Poza tym w nocy przez sen woła.

Zaczęło się jakieś dwa tygodnie temu, ale miała anginę, więc myślałam, że tak marudzi bo ją gardło boli. Ale teraz jest zdrowa, a ja już nie mam cierplwości.
Do tej pory żadnych problemów z myciem głowy, teraz wrzask.
W windzie lubi naciskać przycisk z naszym piętrem. Ostatnio wsiedliśmy ona nie wciska, ja mówię: “wciśnij”, Ulka: “nie”, no to ja wcisnęłam, dostała ataku histerii. No to mówię, żeby wcisnęła inny, ale nie.
Nie da się ubrać. Nie da założyć butów.
Nie będzie jeść przy stole.

Ciągle reaguje płaczem (na szczęście krótkim, jak czytam posty Kluchy jestem przerażona co mnie jeszcze może czekać).

Ostatnio w sklepie kupiliśmy jej Kinderka. Zjadła. Zobaczyłą, że inne dziecko ma lizka. Ona też chce. Ja tłumaczę, że miała już kinderka, wystarczy słodyczy. DZIKI WRZASK. Kładzenie się na podłodze. Ja się już po prostu śmiałam bo nie miałam siły na nic innego. Ludzie zabijali nas wzrokiem.

Chce jabłko. Obieram. Nie chce jabłka.

Czy to jest ten bunt dwulatka???

Ola i Ulcia prawie dwa latka!!!

44 odpowiedzi na pytanie: Czy to to?

  1. Re: Czy to to?

    tak

    Michałek 14.08.2003

    • Re: Czy to to?

      mówisz czytasz moje poty i jesteś przerażona :),
      gdzieś tam co trzeci post w tym temacie piszę też że co dziecko to róznie to wyglada. U nas było dłuuugo i bolesnie dla mnie, u kogoś może być krócej, lub może nie być wcale, więc nie ma się co nakręcać. Wszystko zalezy od dziecka od jego charakteru i osobowości.

      hihi ja przeżyłam “bunty” mojej silnej osobowości, dziś opowiadam je jako anegdoty, a jak widzę “buntujące się ” dziecko w miejscu publicznym usmiecham się pod nosem :).

      Pamietam że jak było ciepło to laskę w piżamie do niani wiozłam bo się ubrać nie chciała ;-), a zima mąż trzymał ja ubierałam wyjca.

      Dziś takie rozterki przechodzi moja sąsiadka ze swoim 2,5 letnim synkiem, wszystko pięknie słyszę co się dzieje zza scianą i płaczemy z mężem ze smiechu, wiem okropnie to wyglada ;-), ale też i współczujemy.

      Izka i Zuzia 3latka10m 🙂

      • Re: Czy to to?

        to jest to 🙂 Nie pocieszę Cię, ale u nas, choć sporo z opisywanych przez Ciebie objawów minęło – nadal często zdarza się “chcę” i gdy jej zrobie to coś do jedzenia – odmawia 😉

        To byłam ja, Katarzynka. Stukam z pracy a tu nie mam możliwości logowania się.

        • Re: Czy to to?

          mnie niestety brakło cierpliwosci by przebolec to bezstresowo i przejsc madrze…
          troche krzykiem, troche klapsem, troche tłumaczeniem udało mi sie stłumić moje dzikie dziecko i wydobyć normalnego małego człowieka…
          stosowałam system kar – niektóre były bardzo głupie i sie nimi nie pochwale, ale odniosły skutek – byłam nieugieta i bezlitosna, a co chyba najwazniejsze konsekwentna…


          POZDRAWIAM 🙂 bruni

          • Re: Czy to to?

            Tak mówiąc szczerze to pamiętam, że jak kiedyś kiedyś czytałam któryś z Twoich postów to naiwnie (o ja głupia!) sobie myślałam, że mója aniołeczek to na pewno nie bedzie dziko wrzeszczał. Podobnie myślałam, gdy widziałam dzieci leżące na ziemi i wrzeszczące.
            O nie. Moja Ula przejdzie to lżej.
            Bo co prawda jest “jak żywe srebro”, ale trafiają do niej argumenty, jest generalnie grzeczna. Na pewno przejdziemy bunt dwulatka lekko…

            O jak się myliłam 🙁
            Kto nauczył moje dziecko tego włączania syreny???
            Albo się drze, albo mówi NIE. Ewentualnie mówi ZARAZ (to się chyba ode mnie nauczyła..).

            Teraz mąż jej czyta. Włąsnie jej przeczytał, z jest mało krasnolódków i Ulka się drze, że nie, dużo jest! Nawet z tekstem książki się nie zgadza.

            Ola i Ulcia prawie dwa latka!!!

            • Re: Czy to to?

              Właśnie tego się boję, że cierpliwości mi zabraknie.
              I mądrości.
              Konsekwencji.
              Ach, ciężkie jest życie matki.

              Ps. właśie jest spór między Ulką a mężem. On jej czyta bajkę o Krasnoludkach i sierotce Marysi, ale ona się z nim kłóci, że to nie jest Sierotka Marysia tylko Czerwony Kapturek 😉

              Ola i Ulcia prawie dwa latka!!!

              • Re: Czy to to?

                Mati “rykliwy” był od zawsze, ostatnio doszło – rzucanie się na podłogę (ale na szczęście takie ostrozne, żeby krzywdy nie zrobić :), pod publiczkę, bo po chwili podnosi głowę, przerywa ryk i sprawdza wrażenie jakie wywarł :), wrzaski NIE CIEM!!!! (nawet ulubionej do tej pory kąpieli), próby bicia mnie i wszystkich w koło oraz gryzienie… I niestety dużo rzeczy niszczy złośliwie i z premedytacją.

                Pytanie – jak karać akty zniszczenia? Takie celowe? Bo mnie brakuje pomysłów i czasami mam dziką ochotę przylać tak, że uch…

                • Re: Czy to to?

                  W odpowiedzi na:


                  Nawet z tekstem książki się nie zgadza.


                  moja tez – spoko.

                  • Re: Czy to to?

                    ja też byłam kiedyś taka głupia, jeszcze Zuzi nie było, przyjaźnilismy się z pewnym małzeństwem z dwójką dzieci, chłopiec własnie w okresie buntów.

                    I duzo sie zmieniło gdy doświadczyłam tego na własnej skórze

                    tak zdaję sobie że moje posty nie raz brzmią jakbym je z kosmosu brała ;-), ale u mnie to samo życie

                    i po tym co kiedyś myślałam i po tym co przeżyłam, 😉 “smieszy” mnie gdy rodzice małych dzieci twierdzą że oni tak swoich nie wychowają, ze ich dziecko nie bedzie krzyczało, wrzeszczało, mówiło im co ma robić, rzucało sie na podłogę, że nie bedzie robiło dzikich scen w miejscach publicznych. Że ich dziecko będzie usłuchane, zawsze uśmiechniete, grzeczne, same plusy i plusy, a potem… sama wiesz, ja też się przekonałam 🙂
                    Życzę aby było jak najkrócej

                    Izka i Zuzia 3latka10m 🙂

                    • Re: Czy to to?

                      Poczekaj jescze troche i dowiesz sie, dlaczego nie nalezy ruszac tego papierka po kinderku co dziecko sobie niedbale (wg Ciebie) na podłoge cieplo.

                      Ja ciagle zapominam, zeby nie ruszac

                      • Re: Czy to to?

                        hehe to chyba nie jest jeszcze tak źle jak zapominasz jeszcze o tym papierku 😉

                        Izka i Zuzia 3latka10m 🙂

                        • Re: Czy to to?

                          W odpowiedzi na:


                          Pytanie – jak karać akty zniszczenia? Takie celowe? Bo mnie brakuje pomysłów i czasami mam dziką ochotę przylać tak, że uch…


                          Podpisuję się pod pytaniem.

                          Kupiłam Ulce zestaw filiżanek w IKEI. Porcelanowych. Mąż mówił: nie kupuj, potłucze. Ja: nie potłucze, przecież wszystko odkłada na miejsce.

                          Codziennie nam dziecko kawkę “robiło”. Było super. Do czasu. Trzy filiżanki wyszczerbione, bez ucha, reszta pochowana – dziecko zaczęło rzucać o podłogę.

                          Mówię: Jak potłuczesz to nie będziesz miała.
                          Ulka: Będę.
                          Ja: Nie kupię ci.
                          Ulka: Kupisz.
                          Ja: Nie kupię. Nie mam pieniędzy.
                          Ulka: To kup pieniądze.

                          Ola i Ulcia prawie dwa latka!!!

                          • Re: Czy to to?

                            a pamiętasz jak Nati odpinała pasy w samochodzie?

                            teraz to samo przerabiają sąsiedzi ze swoim 2,5 letnim synkiem, w czasie jazdy odpina pasy i przechodzi skubany na przednie siedzenie. Całą drogę wyje jak oszalały, powiedziałam sąsiadowi aby zatrzymał się przy policji na krótką pogawedke, a najzabawniejsze było jak nie mieli przez tydzień samochodu i Piterek ich podrzucał to Tymus siedział w naszym samochodzie jak aniołek. Piotrek się smiał “co wy chcecie od tego dziecka, taki grzeczny przecież jest” ;-))

                            Izka i Zuzia 3latka10m 🙂

                            • Re: Czy to to?

                              uwierz mi, zaluje bardzo juz w chwili podnoszenia papierka i przeklinam swoje roztrzepanie i bezmyslnosc 😉

                              Dzisiaj nie ten recznik naszykowalam – rety…

                              • Re: Czy to to?

                                Nie wpadlabym na pomysl, zeby 2latkowi kupowac porcelanowe zabawki 😉

                                Powiedzialaas malej, ze nie kupisz, przy najblizszej okazji przypomnij owe filizanki i nie kupuj wiecej ( a juz na pewno nie porcelane/szklo ;))

                                • Re: Czy to to?

                                  obdzierała ze skóry swoje ulubione konie, rysowała na złość książeczki, darła nam gazety. Co cenniejsze przedmioty po prostu pochowałam, a reszta była popsuta i nic mnie to nie obchodziło że już jej się np. konik nie podobał, czy nie było kartki w ulubionej książeczce. Zniszczyłaś, nie ma, mama nie kupi nowej zabawki

                                  Izka i Zuzia 3latka10m 🙂

                                  • Re: Czy to to?

                                    Ja po prostu wyrzucam zniszczona zabawke do kosza na jego oczach i tyle. Jak potarga nieswoje gazety to go to nie rusza, ale jak wywalam jego potrzaskany samochodzik to juz go boli. Od jakiegos czasu nie niszczy zabawek, tylko chce zajrzec do srodka :)) I zaglada oczywiscie ze mna i za pomoca srubokreta.

                                    Monika,

                                    • Re: Czy to to?

                                      Widzisz, bo najpierw jest okres pt”Nie” a okres “guru” jest potem. No chyba że Ci się fartnie

                                      A tak poważnie – kiedy Baśka daje kolejny popis typu wycie, rzucanie rzeczami czy coś innego to tak sobie myślę,że żal mi tego małego człowieczka, który nie wie jeszcze jak radzić sobie z emocjami- ja mam 30 lat i też czasami słabo sobie z moimi emocjami radzę, no ale ja mogę się chociażby wygadać, bo umiem w ten sposób wyrazić emocje, dwulatek o emocjach jeszcze nie powie i dlatego wyje, złości się, rzuca…. No bo co ma biduś zrobić?

                                      • Re: Czy to to?

                                        Oj tak. U nas najciekawszą i najbardziej skuteczną groźbą było: “bo zalepię buzię plastrem”. Zaczęło sięod tego, że panie w prywatnym przedszkolu, w którym Ala zaczynała swoją edukację, mówiły tak plującym dzieciom.
                                        Wredna moze jestem, ale tylko takim sposobem moje dziecko nei obgryza dziś paznokci 😉

                                        • Re: Czy to to?

                                          ja mam taką kolezankę…
                                          fakt teraz sie starają….póki co dzieckan ie ma – ale ona od poczatku mówił że nei wyobraża soebie że dziecko moze sie tak zachowywać – że u niej na pewno tak nei bedzie…..ona sobie na to nie pozwoli….
                                          a to był etap jak kuba miał niecałe 2 latka – wiec wyobrażasz soebie co przechodzilismy i czego ona czasem była świadkiem 😉
                                          odnosze wrażenie że ludzie którzy mówią – że ich to nigdy nie spotka – ich dziecko nie bedzie tak robiło itp – po prostu mało wiedza o dzieciach i okresach rozwojowych:)

                                          ILONA,KUBEK
                                          +lipcowa córcia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy to to?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo