Czy to trzydniówka??

Proszę poradźcie! Wyjeżdżam z maluchami ( mają 15 miesięcy) w niedzielę już! ( jutro..), na tydzień na wakacje. Dwa dni temu zaczęło się wysoką temperaturą, 38.7. Którą spadała na kilka godzin po podaniu czopków. Potem wracała, ale niższa. Nad ranem, na zajutrz zmierzyłam im temperaturę, ( około 5.00 rano) znów gorączka, ale ciut niższa, 38.2. Wczoraj cały dzien im zbijałam. Była pani doktor, stwierdziła że gardło leciutko zaczerwienione,i że to wirusówka. ( katarku ani kaszlu nie mają). Dziś rano ( trzeci dzień) też znów stwierdziłam że są rozpalone, zmierzyłam im gorączkę – już niższa, ale jednak pojawiła się – 37.7.A Michalinka dziś ma krostki, głównie na twarzy, na pleckach i brzuszku. Czy to trzydniówka?
Ale moje zasadnicze pytanie brzmi: jak długo mają prawo utrzymywać się krostki, i czy – nawet jeśli spadnie im temperatura) wolno dzieciaczkom troszkę baraszkować w wodzie?( jeziorze), chociaż maczać stópki? Czy też fakt że krostki nadal są świadczy o ciągłym stanie chorobowym ( nawet mimo braku gorączki?)
i czekamy na odpowiedzi życzliwych mam!