Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

Od dwóch tygodni rehabilituję synka metodą Vojty i mam wiele wątpliwości. Jeszcze jej dobrze nie opanowałam i czasem mam wrażenie, że ruchy dziecka są przypadkowe a nie wynikające ze stymulacji. Po dwóch tygodniach nie widzę specjalnie efektów no i mój synek płacze przy ćwiczeniach chociaż rehabilitantka twierdzi że to go nie boli.

Pytałam neurolog czy możemy zamiast Vojty stosować Bobath. Ona stwierdziała, że Vojta jest lepszy i daje szybsze efekty ( ja ich nie widzę), ale jak nie będzimy sobie dawali rady z Vojta to możemy przejść na Bobath.

Czy miałyście takiie doświadczenia? Proszę doradżcie.

Matelda i Toni 19.09.2003

48 odpowiedzi na pytanie: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

  1. Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

    A co jest Twojemu synkowi? Ola miałą asymetrię, główkę układałą tylko w jedną strone i nie podnosiłą jej leżąc na brzuszku w wieku 3 m-cy. Rehabilitowaliśmy Vojtą-4 razy dziennie przez 3 m-ce i jest super. Mała też płakała, ale to pzrez to, ze ćwiczenie wymagało od niej chwilowego bezruchu i leżenia na brzuszku, którego baardzo nie lubiała. Ale napewno jej to nie bolało. Nie mam zastrzeżeń do Vojty,

    Asia i Ola (9 i 1/2m-ca!)

    • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

      Metoda Vojty była powszechnie stosowana w dawnym “bloku wschodnim” – obecnie wycofana a wręcz zabroniona w niektórych cywilizowanych państwach. Bez komentarza.

      Filip i Filip Aleksander 17.08.2003 gg:2173845

      • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

        To zalezy od dziecka

        Tak jak sa rozne lekarstawa ta ta sama chorobe tak sa rozne metody na to samo

        smoki i Dawidek (14 miesięcy)

        • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

          Nie obraz sie ale sadze zebys wiedziala o czym mowisz.

          Jest zupelnie inaczej

          smoki i Dawidek (14 miesięcy)

          • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

            Podobnie jak twoja córeczka mój synek ma jeszcze lekką asymetrię ułożeniową oraz problemy z podnoszeniem główki. Wg lekarza wprawdze robi wszystko co powinnien w swoim wieku ale popełniając “błędy ortograficzne” czyli podnosi główkę w nie do końca właściwy sposób. Musi również ćwiczyć mięśnie brzucha.

            Szczerze mówiąc gdyby mały nie miał nistkiej punktacji urodzeniowej i z tego powodu kontroli u neurologa sama bym tego nie zauważyła.

            Matelda i Toni 19.09.2003

            • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

              Skąd masz takie szokujące informacje??

              Matelda i Toni 19.09.2003

              • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

                Uważasz,że ich skuteczność jest taka sama?
                Jeżeli tak to przecież nie ma sensu męczyć dziecka Vojtą, jeżeli można osiągnąć takie same efekty stosując terapię lepiej znoszoną przez dziecko.

                Matelda i Toni 19.09.2003

                • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

                  Nie miałam do czynienia z Vojtą, ale na NDT rehabilitantka wyprowadziła moje dziecko z dość zaawansowanej asymetrii. Jestem b zadowolona z rezultatow, aczkolwiek trwalo to faktycznie dość długo – kilka miesięcy po kilka razy w tygodniu.

                  Kasia i Łukasz (20.12.2002)

                  • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

                    Nasz Filipek wymaga kilku, kilkunastu godzin ćwiczeń rehabilitacyjnych (nadmierne napięcie obręczy barkowej – zdarza się). Na początku zapisaliśmy się na ćwiczenia Vojt’ą. Ale NA SZCZĘŚCIE w międzyczasie znalazła się wolna godzina w ośrodku stosującym NDT. Po kilku spotkaniach i rozmowach z rehabilitantami (posiadającymi międzynarodowe certyfiakty i takowe doświadczenie) okazało się jaka jest różnica pomiędzy tymi dwoma rodzajami “ćwiczeń”. Ponadto rozmowy z innymi rodzicami (sptkanymi w tymże ośrodku – osoby te zrezygnowały z V. na korzyść NDT) utwierdziły mnie w przekonaniu co jest lepsze. Jeżeli ktoś nie wierzy, niech spróbuje – Malutki nawet raz nie zapłakał – wręcz podobają Mu się te ćwiczenia (jest w tym też zasługa pani rehabilitantki) – i jeszcze 2-3 spotkania i będzie OK.

                    Pozdrawiam.

                    • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

                      Te metody uzupelniaja sie wzajemnie

                      Vojte mozna stosowac od 1 dnia zycia natomiast NDT dopiero od 3 tygodnia – dla niektorych dzieci te pierwsze 3 tygodnie sa cenne
                      Im dziecko starsze tym lepiej dziala NDT a gorzej Vojta

                      Dawid jest rehabilitowany od 5 dnia zycia Vojta a od 7 tygodnia zycia NDT az do teraz.

                      Wg prognoz specjalistow od Vojty mial miec powazne problemy nawet z siedzeniem wg specjalistow od NDT tez a ja zastosowalam obie te metody i Dawid juz prawie chodzi! Takiego łaczenia metod nie stosuje sie jeszcze w Polsce bo zwolennicy jednej metody czesto zwalczaja zwolennikow drugiej ale w “cywilizowanych krajach” -jak je nazwala jedna z mam – tak wlasnie sie robi.
                      Ja w krakowie musialam sobie wywalczyc taki polaczenie na wlasna reke i swoja determinacja a teraz lekarze pokazuja sobie Dawida jako “cud terapii” i sami zaczynaja rodzicom cos takiego proponowac 🙂

                      Wg mnie – a troche doswiadczenia juz mam przy niewielkich problemach (powazna asymetria tez jest dla mnie “niewielkim problemem”) wystarczy jedna z tych metod wybrana przez rodzicow.
                      Trzeba zobaczyc jak dziecko reaguje, czy na przyklad po miesiacu NDT sa widoczne postepy.
                      Natomiast w powazniejszych przypadkach i zlych prognozach polecam Vojte. Widzialm naprawde cuda po tej metodzie. Niestety nie kazde dziecko ja bedzie tolerowalo a mama musi odroznic placz z wysilku od placzu histerycznego przy ktorym trzeba przerwac cwiczenie.

                      smoki i Dawidek (14 miesięcy)

                      • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

                        Dziękuję za odpowiedź
                        Gratuluję Ci intuicji i odwagi i podejmowani decyzji o terapi synka. Też spotkałam się z opinią rehabilitantki iż nie można łączyć metod, przynajniej u dzieci do pierwszego roku życia. Z kolei neurolog powiedziała abym wykonywała jedno ćwiczenie z Bobthów nie mówiąc o tym rehabilitantce Vojty. Co lekarz to opinia a ostatecznie rodzic musi decydować sam.

                        pozdrowienia

                        Matelda i Toni 19.09.2003

                        • Jestem za Vojtą

                          Ćwiczymy KONRADA długo, tj. 9 mies. ( jest niestety trudnym pacjentem, opornym na terapie i słabo na nia reaguje). Też miałam wiele kryzysów, zwątpień i też kilka razy powaznie zastanawiałam się nad zmianą metody. Na szczęście nasz rehablitant zna obie metody i uparcie przekonuje mnie do zostania przy Vojcie. Twierdzi, że faktycznie metoda vojty jest szybsza i skuteczniejsza ( NDT używa sie do naprawde lekkich przypadków) Podczas jednego ćwiczenia działamy na kilka sfer ciała dziecka ( leczymy rączki, nóżki, ustawienie głowy i np. mięśnie brzucha) Np. zamiast jednego ćwiczenia które teraz ma KONRAD musiałoby być 5 ćwiczeń NDT. Przy NDT też dzieci płaczą. Musi być pewna współpraca dziecka bo jak płacze to nam nie zechce ćwiczyć (Vojtą ćwiczymy mimo płaczu bo pracują mięśnie niezależnie od woli dziecka)
                          Aha ; to nie jest prawda, że dzieci ćwiczone Vojta są nerwowe. No może potem wyjdzie bo jak narazie KONRAD jest dzieckiem bardzo spokojnym. Przestaje płakać zaraz po ćwiczeniach, uśmiecha sie i bawi jakby nic się działo. Teraz i tak płacze mniej niż na początku terapii, a są i takie dzieci które nie płaczą przy Vojcie w ogóle. Można aż tak sie przyzwyczaić.
                          To chyba tyle z mojego doświadczenia i wielu rozmów( na temat tych metod ) z rehabilitantem.
                          Aha jeszcze jedno: nasz rehabilitant jest bardzo szczegółowy ( czepliwy ). Metoda NDT nie wymaga tyle od dziecka i według niej nasz syn już jest zdrowy. Ale są pewne drobiacgi, które można mu udoskonallić, co właśnie robimy.W metodzie NDT ćwiczy się umiejetności jakie dziecko powinno osiągnąć w danym wieku, uczy się dziecka obrotu na brzuch, raczkowania, siadania itp. nie pracuje sie nad jakością tego ruchu ( nie ćwiczy się tego żeby dziecko siadało prosto, raczkowało prawidlowo, prosto stawiało nożki jak chodzi )
                          No to sie rozpisałam. Wybór należy do Ciebie, ja jestem mocno przekonana do Vojty i wierzę, że moje dziecko nie trafi za kilka lat do ortopedy z płaskostopiem,wadą
                          postawy lub skoliozą.
                          Pozdrawiam i życzę szybkich efektów terapii.( Dwa tyg. to za mało by czegoś oczekiwać, nie załamuj się )

                          • Re: Jestem za Vojtą

                            Witam, chciałabym się dowiedieć dlazzego Twój synek jest rehabilitowany, piszesz o brzuszku, rączkach, nóżkach. My dzisaj dowiedzielśmy się o niskim napięciu mięśniowym (brzuszek, szyja..) i konieczności terapii Vojtą i dlatego pytam.

                            Tamara i Antoś (30 VIII 03)

                            • Re: Jestem za Vojtą

                              KONRAD też miał niskie napięcie mięśniowe i był asymetryczny. Dziś ćwiczymy go głównie z tego powodu, że nie otwiera całkiem rączek jak raczkuje i rotuje na zewnątrz prawą nóżkę jak wstaje. Nasz rehabilitant mówi, że gdyby KONRAD był ćwiczony metodą NDT to nie umiałby tego co dziś ( na początku długo nie było widać wyraźnych efektów, ale w penym momencie poszedł jak burza) Raczkować zaczął jak miał 6,5 mies, tydzień potem już wstawał, a w następnym tyg. chodził przy meblach. Problem miał z siadaniem z pozycji czworaczej. Niestety umiejetności te, które zdobył nie są wykonywane w pełni prawidłowo. I dlatego jeszcze go rehabilitujemy.
                              Ale każde dziecko jest inne. Twoje może będzie bardziej podatne na ćwiczenia, czego serdecznie Wam życzę.
                              Pozdrawiam.

                              • Re: Jestem za Vojtą

                                Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Pomoże mi w podjęciu decyzji.

                                Matelda i Toni 19.09.2003

                                • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobat

                                  Skuteczność metody nie zależy od płaczu dziecka i nie ma z nim nic wspolnego. Jeśli ktos z tej metody rezygnował to dlatego, że nie mogl znieść płaczu dziecka i tyle. Jeśli ta metoda jest wręcz, Twoim zdaniem, szkodliwa to dlaczego zalecaja ja wcześniakom lekarze i rehabilitanci szpitali klinicznych? Podstawowa różnica jest ( to informacje od neurologów i rehabilitantow oraz książek ) taka, że NDT Bobath to metoda wspomagająca rozwój ruchowy poprzez wyćwiczenie pewnych nawyków dot. np.ułozenia ciala czy poprawienia sprawności ruchowej. Metoda Vojty jest metoda o szerszym spektrum. Poprzez uciski na określone miejsca na ciele przekazuje bodźce do m.ozgu, w ten sposob zmuszając sam mozg do pewnych reakcji. Dlatego też u dzieci z problemami neurologicznymi ta “zakazana” metoda daje o wiele lepsze efekty. Nie bez powodu tę właśnie metodę stosuje się u dzieci z porażeniem mózgowym. Ona po prostu stymuluje mozg nie mięśnie. Jeszce jedna sprawa. Nie wiemjskąd masz informacje o stosowanie tej metody w bloku wschodnim, i nie stosowaniu jej w krajach rozwiniętych skoro centrum rehabilitacji, badań i szkoleń znajduje się w Monachium. No, chyba, że to miasto bylego ZSSR;) Piszesz tez o certyfikatach międzynarodowych rehabilitantów stosujących met. NDT Bobath. Zapewniam Cię, że Ci od Vojty równiez takowe posiadają. Jeśli Twojedziecko wymaga kilku godzin rehabilitacji, a Twoje informacje to rozmowy z zatroskanymi mamusiami zaplakanych dzieci, nie konkretna lektura to nie pisz tak jakbyś już wszystko na ten temat wiedział i nie strasz ludzi, ktorych dzieci czeka może nawet kilka lat trudnej i żmudnej rehabilitacji, która maim pomoc normalnie się rozwijac nie tylko ruchowo ale tez i umyslowo. To, że ktos w danym momencie rezygnuje z Vojty nie ma nic do rzeczy, bo liczą się efekty, a o takowych można mówic po zakończeniu rehabilitacji a nie w trakcie jej trwania. Mam jeszcze prośbę – nie wypowiadaj sie tak jednoznacznie i z taką krytyka na tematy bliżej Ci nieznane ( z Twojego tonu wypowiedzi wywnioskowałam,żes z zawodu nie “mgr.inż” a conajmniej” dr”) bo możesz kogos wprowadzic w błąd. A tu chodzi o zdrowie czyjegoś dziecka.

                                  pozdrawiam,
                                  tylko”mgr” z “zawodu”;)

                                  • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

                                    jak lezalam ze swoim na rehabilitacji w Dziekanowie Lesnym to tam wogole wykluczaja Vojte przy niektorych przypadkach… preferuja wlasnie Bobath… ja u swojego nie robie nic na sile.. efekty – czekam na nie.. choc od poczatku jest duzo lepiej niz bylo… zdania sa jednak tak podzielone – co lekarz to opinia… ja po prostu nie znosze krzyku mojego dziecka… no i w przypadku Lukaszka przy stawach lokciowych jest ta metoda zabroniona
                                    pozdrawiam
                                    Alicja25 i 6,5 miesieczny Lukasz

                                    • Re: Jestem za Vojtą

                                      nie zgodze sie, ze ndt nie pracuje nad “jakoscia” ruchow – my wlasnie poprawiamy to, co Zuza robi niedokladnie, a cwiczymy ndt bo na Vojte sie nie zgodzilam. Moim zdaniem jst zbyt inwazyjan i nie do konca idzie w parze z rzeczywistym “przygotowaniem” psychicznym dziecka – ale to moje przemyslenia, jestem na 5 roku psychologii i wole na wlasmym dziecku nie sprawdzac czegos, czego noie jestem pewna
                                      pozdrawiamy
                                      emalka i Zuzka, ur.21.04.03

                                      • Re: Jestem za Vojtą

                                        myśle, ze coś w tym jest… z jednej strony przekonują mnie wypowiedzi broniące Vojty i bulwersują argumenty, które polegają na wytykaniu rzekomej niecywilizacyjnosci metody, ktora sie komus nie podoba… ale z drugiej strony uwazam, ze to poprawianie opanowanych juz umiejętnosci, i to opanowanych w czasie wczesniejszym, niz robi to wielu rówiesnikow dziecka – i poprawianie koniecznie taką wymagająca metodą – to nie jest coś, co bym do konca poparła… kazda mama chce dobrze i tego i nie neguję… ale jak czytam tu takie rzeczy to mysle sobie – Boze, jaką jestem złą matką, bo nie oddałam dziecka do rehabilitacji, a cośtam robiło źle…. czytanie forum utwierdza mnie w przekonaniu, ze u nas przypadki tych takich drobnych niedomagac diagnozowane sa nagiminne i czasami chyba pochopnie
                                        jesli jakies dziecko nie podnosiło główki w wieku 3 miesiecy a po 3 miesiącach rehabilitacji podnosi, to czy to znaczy ze rehabilitacja była konieczna? nie zgadzam sie z tym… moj synek w wieku 3 miesiecy wyglądał tak, ze niejeden rehabilitant z wielkiego miasta chętnie zapisałby go na zajęcia
                                        ale bez tego po 3 miesiącach wyprzedził wiele dzieci, raczkował, próbował wstawać, wszystko to wypracował sam swoim naturalnym rytmem; jestem troche przerazona tym, ze lekarze u miesiaczniaków, dwumiesieczniaków u ktorych ich mamy nie zauwazyly nic niepokojącego – rozpoznają wzmożone napięcie… jesli mama nic nie dostrzega, to prawdopodobnie dziecko nie ma powaznych problemów, a napinanie sie w tym wieku i preferowanie jednej strony jest jeszcze całkowitą normą – moge to potwierdzic przykładem Mateuszka… lekarka zapewniała mnie ze to normalne i miala rację
                                        a czytając forum… czasami naprawde popadałam w paranoję
                                        tak wiec podsumowując ten swój przydługi wywód – mysle ze o skutecznosci i celowosci metod rehabilitacyjnych najfachowiej (przepraszam za ten neologizm) wypowiadają sie mamy dzieci, ktore zetknely sie z powaznymi problemami, przeszły przez rehabilitacje i widza jej efekty (lub brak – czego nikomu nie życzę) a nie tylko naturalny rozwoj dziecka, ktory za efekty poczytują i na tej podstawie deprymują inne metody
                                        to zreszta przykre powiedziec komus jednym zdaniem, ze obrał i jest zadowolony z metody, ktorą cywilizacja uznaje za zakazaną… tak bez słowa wyjasnienia… nieładnie

                                        • Re: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobat

                                          Piszesz, że nie robisz nic na silę. Ja akurat( tylkow kwestii rehabilitacji) mam inne zdanie, ale to tylko MOJE zdanie. Czekasz na efekty i dobrze. Ja też na nie czekałam i ciągle czekam. Mój synek urodził sie w zamartwicy mial wylewy, ma lekko poszerzony ukl. komorowy, miał bardzo wzmożone napięcie mięśniowe – problemy 700-gramowego wcześniaka. I wiem, że po walce jaką o Jego życie stoczyl On sam +lekarze nie mogę spokojnie siedzieć i czekać. Po prostu boję się, że kiedyś może będę miala wyrzuty sumienia, że mogłam może więcej, a nie zrobilam tego bo mnie przerażał placz. Mój synek dopiero teraz (2,7lat) zaczyna ledwo mówić. Wiem, że trzeba Mu pomagaćjak tylko się da, a przecież met. Vojty stosuje się u dzieci z porażeniem mózgowym właśnie dlatego, że “zmusza” mozg do określonych prawidłowych reakcji. Może więc pobudzi partie mozgu odpowiedziałne za rozwój mowy? Chyba w każdym razie nie szkodzi. Może to zbieg okoliczności (człowiek się tego nigdy nie dowie) ale pierwsze slowa Miłosz wypowiedzial po kilku tygodniach ćwiczenia Vojtą. Czasami po prostu jest tak człowiekowi trudno, że, gdy nie ma innej możliwości, czlowiek chce i musi wierzyć w skuteczność tej jedynej proponowanej…

                                          pozdrawiam,
                                          Ania z Miłoszkiem (2,7) i Dzidzią(~21.01.2004)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy Vojta jest rzeczywiści lepszy od NDT Bobath?

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo