Dziewczyny, jestem lutówką 2008:) termin mam wg OM na 14 lutego wg USG na 16 lutego. W niedzielę zeszłą miałam dość mocny stres, nie ważny powód, ważne to że od tego czasu mam twardnienie brzucha, które wcześniej nie występowało. Pojawiło się to niemal automatycznie ze stresem. Cały czas mnie trzyma, ciężko mi nawet wyjść z domu a do tego momentu byłam dość aktywna. Kiedyś lekarka powiedziała mi, że w razie twardnienia brzucha mam brać doraźnie no-spę 2 x 1 ale to było kilka miesięcy temu. Czy w takim razie mam brać ją też teraz? Boję się, że te twardnienie szkodzi mojemu dziecku.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy warto i można brać no-spę w 40 tyg ciąży
No to ja się tylko na miłość z partnerem piszę:) A wódeczki to bez ciąży nie piję więc tym bardziej chyba bym się po… No może tę kawkę mocną to bym wypiła. A te malinowe herbatki to można zastąpić herbatą z hibiskusem? Słyszałam, że tez przyśpieszają poród?
Oj mi się rozluźniło i to za bardzo:(
Mój młodszy syn (po ciąży nospowej i innych lekach tokolitycznych) urodził się z nieprawidłowym napięciem mięśniowym – walczyliśmy równocześnie ze wzmożonym napięciem mięśniowym barków i obniżonym napięciem innych części ciała, syn mimo, że urodzony w 38 tc miał wiele objawów wcześniaczych – nie potrafił ssać- takie niestety mogą być konsekwencje brania tych leków.
Czy żałują, że brałam te leki – nie, bo pewnie gdybym ich nie brała synek urodził by się pewnie jeszcze wcześniej i zapewne kłopoty były by jeszcze większe
A tak cieszę się że udało mi/ a właściwie mojemu starszemu dziecku uniknąć efektów ubocznych bo w pierwszej ciąży też te leki brałam
Dodam jeszcze, że jeśli by mnie to tyczyło nie brała bym tych leków na finiszu
Chyba tak. Bo hibiskus, tak jak malina jest niewskazany na początku ciąży, bo podobno może sprowokować poronienie. Piszę “podobno” bo nie mam pojęcia skąd to wiem, żadnych źródeł naukowych nie przytoczę 🙂
Ja piłam herbatki z liści malin po 2 razy dziennie i urodziłam w 42 tygodniu więc nie są to chyba najskuteczniejsze metody.
Lepiej się do partnera poprzytulać, ja leżałam w szpitalu, więc byłam bez szans na takie “przyspieszenie”;)
a ja pilam i pije malinowe soki – herbatki – uwielbiam malinki – i nie mam zadnych efektow ubocznych i mam nadzieje ze miec nie bede 😀
anista bardzo mi przykro ze mialas takie problemy z maluszkiem – troche mnie wystraszylas
no ja baralam w pierwszej ciazy bardzo wiele lekow od 6 tygodnia w zasadzie – cala moja ciazy – i to ze Ewa zyje to zasluga wlasnie tych lekow
ja Ewcie urodzilam w 40 tygodniu – fakt jest jednak u nas taki – ze zadnych nastepstw po lekach nie ma…
mam tylko pytanie… masz udowodnione medycznie lub poparte przez lekarzy ze twoje dziecko jest “ofiara nospy iinnych lekach tokolitycznych??? bo w sumie takie przypadlosci jak opisujesz moga byc rowniez przyczyna roznych schorzen – niedotlenien – i niekoniecznie musza za to odpowiadac leki?!
mam nadzieje ze dzieci rozwijaja sie prawidlowo
wiecie co ile my kobiety musimy sie nadenerwowac i nacierpiec – tego nie da sie opisac… ile we mnie jest strachu o mojego malutkiego mieszkanca w brzuszku – mam nadzieje ze bedzie zdrowy… to moje najwieksze marzenie w zyciu – miec zdrowe dzieci 🙂
Nie nie mam na pismie 🙂 to tylko stwierdzenia lekarzy “no tak ten mały jest po fenoterolowy – przejdzie mu”, oczywiście może być tak jak piszesz, że wspomniane prze ze mnie objawy mogą być efektem niedotlenienia-Wojtek też poddusił się pępowiną.
Nie pisałam aby mamy straszyć ale chciałam zaznaczyć, ze nie zawsze branie leków nie ma skutków ubocznych ale dodatkowo zaznaczyłam, że nie żałuję brania leków – bez nich pewnie nie dotrwała bym 2 w 1 do 38tc (37tc za pierwszym razem) i problemy mogły by być jeszcze większe.
Na szczęście Wojcio teraz ma się świetnie
Uważam, że skoro lekarz leki przepisuje doskonale zdaje sobie sprawę,korzyści brania leku są wieksze niż działania niepożądane.
Muszę zgodzić się z aniast – jak dobrze poszukasz na necie to dotrzesz do wątku np. takiego gdzie lekarz będąc na szkoleniu dla lekarzy dowiedział się, że no-spa ma takie skutki “uboczne” – oczywiście nie każde dziecko musi mieć potem problemy. Moja znajoma, która jest m.in logopedą też ostrzegała mnie przed no-spą, bo jej syn właśnie jest ponospowy i te objawy ma… ale jak trzeba brać to trzeba – widać nic bezpieczniejszego nie wymyślili.
heh zgadzasz sie z anista a ona wspomina o leku – fenotereol
CO DO NOSPY I TAKICH OBJAWOW – TO niedotlenienie? dziwne? Zamotany- nospa rozszerza naczynia i jest wlasnie wieksze totlenienie hmmm
A ja tu jeszcze coś dodam na temat no-spy, bo uważam, że jednak warto wiedzieć o skutkach ubocznych, zamiast podważać każdą informację, którą się tu podaje.
“Neurologopeda z Centrum Zdrowia Dziecka omawiając
niekorzystne czynniki wpływające na płód powiedziała, że teraz w gabinatach logopedycznych zaczął się prawdziwy wysyp “dzieci ponospowych” jak to określają. Wiadomo, że Nospa to lek obniżający napięcie mięśniowe, a więcprzeciwdziałający skurczom macicy. Ale napięcie mięśniowe obniżane jest
także u nienarodzonych dzieci. Nie w sposób znaczny, lecz na tyle, by
rodziły się z obniżonym napięciem mięśni twarzy. Co to znaczy? Dzieci nie
mają prawidłowego odruchu żuchwowego – mają niedomkniętą buzię, bardziej się ślinią, źle chwytają pierś, mają trudności ze ssaniem nie mogąc unieść i przyczepić brodawki piersi do podniebienia. Często szybciej przez to przechodzą na butelkę. Dalsze konsekwencje to oczywiście zaburzenia mowy, wady wymowy – i dopiero na tym późnym etapie, w wieku kilku lat jest podejmowana jakaś terapia, a że im później rehabilitować tym gorzej to już banał. A nie musiałoby tak być, gdyby matka po Nospie wiedziała, co obserwować u swego jak najmniejszego dziecka – można zacząć to korygować od razu po urodzeniu!!!”
ajax przeczytaj co chciala przekazac aniast… bo jak sama widzisz w jej poscie napisane jest rowniez ze moga to byc przyczyny zwiazane z niedotlenieniem… i niekoniecznie odrazu trzeba kierowac objawy dziecka pod jeden adres…
zawsze z lekami jest tak ze jak pomagaja to i szkodza… ja tylko sie zastanawiam jak lekarze bardzo czesto bez zadnych badan czy rozpoznania klinicznego dziecka moga stwierdzic ze to “ofiara nospy czy tez innych lekow” to zaczyna byc juz pewna norma jak to ze kazde dziecko jest alergikiem !!!
Mysle ajax ze chodzi Ci o moje wypowiedzi…. nazywasz je podwazaniem podawanych tu informacji – ja nikomu tu nie wmawiam ze nie ma racji – bardz tez ze jego wypowiedz to glupota – zamieszczam tu swoje wypowiedzi w ramach rozmowy – wymiany info… i umieszczam tu swoje zdanie… nikt sie z nim nie musi zgadza i wlasnie na tym polega wymiana pogladow…
pozdrawiam
Nigdzie nie napisałam, że no-spa powoduje skutki uboczne u 100% dzieci.
Masz rację, ale przecież sama pisałaś, że no-spa opóźniła Ci poród wnioskując tylko z wypowiedzi lekarzy, a przecież nie robili rozpoznania klinicznego
Takie odnoszę wrażenie, a zasady forum dyskusyjnego znam. I mam jeszcze jedno wrażenie, że co bym nie napisała, to Ty i tak napiszesz “a na mnie to nie działa, a ja nie miałam skutków ubocznych, a u mnie było inaczej”, wierzę, że tak było, ale nie oznacza to, że u kogoś to nie wystąpi. Moją intencją było poinformowanie o tym, co wiem/przeczytałam, a nie bezcelowe dysputy.
wiesz co nie chcialam Cie urazic… nie to mialam w zamiarze – bo widze ze chyba tak jest
wiec przepraszam jesli moje posty mogly Cie urazic… 😮
no ajax nie gniewaj sie na mnie juz…. ;):)
Tuśka, no coś Ty! Mnie nie tak łatwo urazić, ale wkurzyć zdecydowanie łatwiej:D:D:D. Nie gniewam się, ja też przepraszam, mogłam trochę inaczej wyrazić swoje myśli… Z resztą, Ty teraz nie powinnaś się niczym przejmować – poza maluszkiem w brzuszku:).
no wiec pierwsze koty za ploty… 😀
to sie nie wyprowadzaj z rownowagi bo to tez nie zdrowe 😉
a to pytanie poza tematem….
w jakim masz wieku maluchy i jaka roznica jest miedzy nimi….?
Lenka prawie 14 m-cy, Julka dokładnie 5,5 roku (czyli różnica 4 lata 4 m-ce):).
FAJNA ROZNICA
NO U NAS BEDZIE 3 LATA I MIESIAC… CIEKAWE JAK EWA ZNIESIE MLODSZE RODZENSTWO – ONA JEST TAKA ZAZDROSNICA –
dobra nie bede zasmiecala watku… 😀
Brałam i nospę i fenoterol, przy zapisywaniu obu tych leków lekarz poinformował mnie jakie mogą byc konsekwencje – określenie dziecko pofenoterolowe i ponospowe są dla wielu lekarzy tożsame
Tak właśnie zachowywał się mój młodszy synek – teraz jest na szczęście duuużo lepiej ale Wojtuś mówi dużo a nawet bardzo dużo ale bardzo niewyraźnie-oczywiście ćwiczymy języczek od samego początku.
Dodam, że Mateusz był rehabilitowany przez dwa tygodnie po porodzie, Wojtus do roczku
wspolczuje Ci takich przezyc…
Każdy ma swoje własne przeżycia 🙁 Ty też wiele przeszłaś
dlatego wiem jak to bardzo boli rodzica (matke) ktora dba o siebie praktycznie cale zycie – w ciazy jest jak jajko… a pozniej takie okropnosci dotykaja cos co w zyciu maja najcenniejszego… wtedy wszystko wydaje sie takie niesprawiedliwe i traci sesns… przynajmniej ja mialam takie odczucia po porodzie – ja powychodzily rozne problemy dot. Ewy… mialam tyle zlosci i zalu w sobie… a jak slucham kobiet co to mowily – “a ja cala ciaze palilam i zobacz moj Eryk zdorowy jak ryba ” albo ” a ja tam sie nie oszczedzalam – robilam i jadlam- pilam co chcialam – nawet pare razy palilam trawe…” szokkk…
mam nadzieje ze bedzie wszytsko ok z ta ciazy i z dzieckiem…
przeraza mnie bo biore wiele lekow – staram sie ich nie naduzywac – i szczerze troche nadginam zalecenia lekarza – ale skoro czuje sie nienajgorzej to po co ta cala chemia… hmmm
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy warto i można brać no-spę w 40 tyg ciąży