Czy was krępuje?

Czułości, całowanie innych par w waszej obecności?
Pytanie nasunęło mi się po dwóch sytuacji:
– młodzież szkolna często daje upust różnym czułościom, no i nauczyciele twierdzą, że ich to krępuje.
Ja “złapałam” jedną parkę-gimnazjalistów na całowaniu w szatni, jakoś mnie to nie “ruszyło”:)

Druga sprawa jest znacznie “mocniejsza”.:)

W mojm bloku pewna para współżyje często tak od 12-15.
Pani niezwykle jest głośna, ludzie z ulicy stają i przyglądają się.;)
)
Robotnicy, gdy ta kobieta głośno wydaje dzieki włączają traktor(chyba ich peszy)

Ja się już przyzwyczaiłam, :).

A czy, was krępują sytuacje, gdy para w miejscach publicznych, przy was okazuje sobie czułości, nieco więcej niż trzymanie za rękę?

No i czy dźwięki z czyjeś sypiali was krępują?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy was krępuje?

  1. Zamieszczone przez tora
    wlasnie takie sytuacje mnie krepuja. ktos sie z nami umawia, siedzimy razem w restauracji czy gdzie tam, a tu nagle para “odplywa” na dobre pare minut. a my jak te “nieczule kolki” siedzimy na przeciwko i niewiadomo, czy sie gapic w sufit, czy w stol, czy mamy sie sami zajac rozmowa. cale szczescie b. rzadko miewam takie sytuacje.

    rozmawiamy miedzy soba i nie reagujemy ze oni sie caluja, ew sami sie calujemy korzystajac z sytuacji 😉

    Zamieszczone przez tora
    ja mam wrazenie, ze komus zwyczajnie przeszkadzam. irytuje mnie to, bo w takim razie po co sie ze mna/z nami umawial umawial?

    bo chcial si e pochwalic;) hihi zart oczywiscie

    • Zamieszczone przez swiki
      rozmawiamy miedzy soba i nie reagujemy ze oni sie caluja, ew sami sie calujemy korzystajac z sytuacji 😉

      bo chcial si e pochwalic;) hihi zart oczywiscie

      gdybym miala tak dwie pary calujace sie przy stole, to chyba z wlasnego domu bym wyszla w tym czasie wyniesc smieci czy cos w tym stylu.
      no brak kultury dla mnie i zero szacunku dla wspoltowarzyszy

      • Zamieszczone przez kiara
        gdybym miala tak dwie pary calujace sie przy stole, to chyba z wlasnego domu bym wyszla w tym czasie wyniesc smieci czy cos w tym stylu.
        no brak kultury dla mnie i zero szacunku dla wspoltowarzyszy

        no jakos walsnie tak to mi wyglada, tak w kazdym razie sie czuje.

        • Zamieszczone przez swiki
          rozmawiamy miedzy soba i nie reagujemy ze oni sie caluja, ew sami sie calujemy korzystajac z sytuacji 😉

          sek w tym, ze ja raczej nie lubie isc na calosc publicznie. drobne gesty, jakis buziak ewentualnie najwyzej. i to tez w sytuacji, kiedy nie jestem zaangazowana w rozmowe z przyjaciolmi. to dla mnie kwestia szacunku wlasnie.

          • Zamieszczone przez kiara
            Mnie to denerwuje
            Uwazam, ze jezeli ktos chce sobie z ustek wyjadac, to niech wyjdzie. Bo nie po to idzie sie do kogos, czy zaprasza do siebie zeby potem sie migdalic jakby nikogo nie bylo

            Zamieszczone przez tora
            wlasnie takie sytuacje mnie krepuja. ktos sie z nami umawia, siedzimy razem w restauracji czy gdzie tam, a tu nagle para “odplywa” na dobre pare minut. a my jak te “nieczule kolki” siedzimy na przeciwko i niewiadomo, czy sie gapic w sufit, czy w stol, czy mamy sie sami zajac rozmowa. cale szczescie b. rzadko miewam takie sytuacje.

            wybaczcie…zmęczona jestem okrutnie
            moge sie podpisać? 🙂

            krępuje mnie to i trochę denerwuje…. Ale nie rzutuje na całokształt znajomości

            • Zamieszczone przez avi
              wybaczcie…zmęczona jestem okrutnie
              moge sie podpisać? 🙂

              krępuje mnie to i trochę denerwuje…. Ale nie rzutuje na całokształt znajomości

              a nie, rzutowac na znajomosc to u mnie tez nie rzutuje. zreszta tak jak pisalam, raczej rzadko miewam takie sytuacje.

              • Zamieszczone przez tora
                a nie, rzutowac na znajomosc to u mnie tez nie rzutuje. zreszta tak jak pisalam, raczej rzadko miewam takie sytuacje.

                własnie sobie uświadomiłam… że chyba z wiekiem coraz rzadziej spotykam sie z takimi sytuacjami
                chyba przyjaźnię sie z samymi zgredami…..takimi jak ja 😉

                • Zamieszczone przez avi
                  własnie sobie uświadomiłam… że chyba z wiekiem coraz rzadziej spotykam sie z takimi sytuacjami
                  chyba przyjaźnię sie z samymi zgredami…..takimi jak ja 😉

                  z wiekiem namietnosc powszednieje

                  • róbta se co chceta 🙂 ja chetnie popatrze

                    • Zamieszczone przez Ewelkaxy
                      róbta se co chceta 🙂 ja chetnie popatrze

                      o posłucham:)

                      Konrad mnie zapytał, czemu ta pani tak krzyczy. A ja nie wiedziałam, co odpowiedzieć:)

                      Na całujących uczniów oczywiście reaguję(wtedy ich wygoniłam do domu, po lekcjach byli), raz regulamin szkoły, dwa rodzice niespecjalnie byliby zachwyceniu, że nauczyciele zezwalają.
                      Zmieszać jednak mnie nie zmieszało.

                      Swoją drogą, ja nie chciałabym się całować w miejscach publicznych, nie chciałabym aby mąż mnie łapał za piersi przy gościach.

                      No ale to ja:)

                      • Zamieszczone przez Nunak
                        dźwięki z sypialni mnie nie krępują…..
                        luz…….
                        pozazdrościć radochy uprawiającym:D

                        a “uliczne” całowanie też mi zwisa…:)

                        tez tak myślę 😉
                        jak nie u mnie w domu jest OK 😉

                        Zamieszczone przez szpilki
                        mam znajoma pare co to sie zachowuja publicznie dosc osobliwie, czeste przytyki dotyczce wspolzycia, lapanie za cycka, obietnice co ja ci zrobie jak mnie zlapiesz – czasami zastanawiam sie czy udostepnic sypialnie czy jak
                        i to jest krepujace

                        powyzej opisane sytuacje jakos chyba nie – pod warunkiem, ze gimnazjalistka nie jest moja corka 😀

                        mnie tez to wnerwia…

                        Zamieszczone przez kiara
                        mnie bardzo krepuje gdy brat meza migdali sie przy nas ze swoje zona. Ostatnio jak u nich bylismy to w pewnym momencie poczulismy sie tak jakby nas tam wcale nie bylo – szeptali sobie do ucha czule slowka, sciskali, calowali.
                        Nie znosze takich sytuacji

                        Zamieszczone przez kiara
                        Mnie to denerwuje
                        Uwazam, ze jezeli ktos chce sobie z ustek wyjadac, to niech wyjdzie. Bo nie po to idzie sie do kogos, czy zaprasza do siebie zeby potem sie migdalic jakby nikogo nie bylo

                        Kiarcia pamietasz kiedyś podobny temat był
                        😉

                        • ja nie cierpię jak mi nad głową w autobusie się nie wiem jak to nazwać migdalą ale tak,że prawie się połykają hahahha
                          ten odgłos mlaskania ehhhhh

                          • Zamieszczone przez Nunak
                            dźwięki z sypialni mnie nie krępują…..
                            luz…….
                            pozazdrościć radochy uprawiającym:D

                            podobno dobry sex to taki, po ktorym nawet sasiedzi na papierosa wychodza

                            • Zamieszczone przez tora
                              podobno dobry sex to taki, po ktorym nawet sasiedzi na papierosa wychodza

                              Tora, ale fajny podpis.
                              Ależ urosło Ci to młodsze.

                              • Zamieszczone przez ulaluki

                                Tora, ale fajny podpis.
                                Ależ urosło Ci to młodsze.

                                a dziekuje, je jak maly slonik 😉

                                • Zamieszczone przez kiara
                                  gdybym miala tak dwie pary calujace sie przy stole, to chyba z wlasnego domu bym wyszla w tym czasie wyniesc smieci czy cos w tym stylu.
                                  no brak kultury dla mnie i zero szacunku dla wspoltowarzyszy

                                  e no,yslalam ze mowimy o sytuacji gdy jestesmy wlasnie w dwie pary, no bo jezeli jestesmy w wiecej osob, to juz wogole, niech robia co chca a my dalej gadamy itd…

                                  Zamieszczone przez tora
                                  sek w tym, ze ja raczej nie lubie isc na calosc publicznie. drobne gesty, jakis buziak ewentualnie najwyzej. i to tez w sytuacji, kiedy nie jestem zaangazowana w rozmowe z przyjaciolmi. to dla mnie kwestia szacunku wlasnie.

                                  nie no to tak chyba nie jest nigdzie ze rozmawiasz z pania X a w tym czasie ona caluje sie itd…

                                  Zamieszczone przez avi
                                  własnie sobie uświadomiłam… że chyba z wiekiem coraz rzadziej spotykam sie z takimi sytuacjami
                                  chyba przyjaźnię sie z samymi zgredami…..takimi jak ja 😉

                                  no przykro mi stwierdzic szara rzeczywistosc, ae to chyba wlasnie kwestia wieku… bo wspomnijcie co sami robiliscie jak mlodsi byliscie, czy naprawde zastanawialiscie sie gdzie akurat jestesci i czy to wypada???

                                  Zamieszczone przez Ewelkaxy
                                  róbta se co chceta 🙂 ja chetnie popatrze

                                  hehe to ja sie dolacze hehehehehe 😉

                                  Uwazam ze milosc jest poprostu piekna i tyle 😉

                                  • Zamieszczone przez ulaluki
                                    Czułości, całowanie innych par w waszej obecności?
                                    Pytanie nasunęło mi się po dwóch sytuacji:
                                    – młodzież szkolna często daje upust różnym czułościom, no i nauczyciele twierdzą, że ich to krępuje.
                                    Ja “złapałam” jedną parkę-gimnazjalistów na całowaniu w szatni, jakoś mnie to nie “ruszyło”:)

                                    Druga sprawa jest znacznie “mocniejsza”.:)

                                    W mojm bloku pewna para współżyje często tak od 12-15.
                                    Pani niezwykle jest głośna, ludzie z ulicy stają i przyglądają się.;)
                                    )
                                    Robotnicy, gdy ta kobieta głośno wydaje dzieki włączają traktor(chyba ich peszy)

                                    Ja się już przyzwyczaiłam, :).

                                    A czy, was krępują sytuacje, gdy para w miejscach publicznych, przy was okazuje sobie czułości, nieco więcej niż trzymanie za rękę?

                                    No i czy dźwięki z czyjeś sypiali was krępują?

                                    MNie drażni…sąsiad z dołu;) co chwile inna kobitka, ale jedna z nich, która jest dosc czestym gosciem zachowuje sie niesamowicie głosno, az córka pyta co to za krzyki I jeszcze w kompleksy wpedza człowieka, bo on facet po 50-tce a harce min. 3 razy w tyg.!!!

                                    • Meva, to ciiii…
                                      żeby nie było że taki po 50 ma lepiej od mojego ‘uzytkownika’;)

                                      • Zamieszczone przez bruni
                                        Meva, to ciiii…
                                        żeby nie było że taki po 50 ma lepiej od mojego ‘uzytkownika’;)

                                        I mojego;)

                                        • tyle, ze Twój sie nie zalogował i sie nie żali;)
                                          i nie musisz mu udoskonalać pożycia, by zachować “twarz”…
                                          bo jak “NIE” to szantaż, ze na forumie napisze, że sezon na dobre żonkile się skończył;)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy was krępuje?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general