Może był ten temat poruszany już na forum, ale nie mam czasu szukać, a tak mnie właśnie od kilku dni intryguje ten temat, bo mój mąz wstaje od “wielkiego świeta” zazwyczaj jak zrobię awanturę.
Jak Natala była malutka i budziła się regularnie co dwie godziny na jedzonko z cycka to wiadomo, że to ja wstawałam. Ale teraz w nocy juz nie je a czasami budzi się i nie potrafi sama zasnąć zaczyna płakać no i oczywiście znowu ja musz wstać i dziecko uspokoić, bo mój mąż “nie słyszy” płaczu dziecka pomimo tego, że łożeczko mamy tuż koło głowy. Wiem, że ma baaaardzo twardy sen no ale nie do przesady. Oboje pracujemy.Ja zazwyczaj kładę się spać później od niego a wstaję wcześniej (5.20) no i jeszcze czasami przypada mi wstawanie kilka razy w nocy do Małej. Czy u was mężowie też są tacy wygodni i oporni na uwagi w tej kwestii, czy tylko mój taki leń?
Małgoś i Natalusia (13-09-2004)
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka
Re: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka
A ja juz nie pamietam, kiedy wstawalam do dzieci. W ogle nie slysze jak placzą :>
Re: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka
TAK.
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka
Mój mąż też nie słyszy jak Piotruś budzi się z płaczem, choc czasami potrafi się drzeć, a nie płakać.
Wiesz, ja nie pracuję zawodowo, ale po całym dniu z dzieckiem, wieczornym sprzątaniu, gotowaniu i innych tam takich ciekawych rzeczach i jeszcze nieprzespanych nocach, bywam tak zmęczone, że prawie płaczę. Rozmawiałam ze swoim mężem, że musi mi pomagać, bo przecież ja muszę mieć przy opiece nad dzieckiem “trzeźwy umysł” a nie oczy na zapałkach…. Ale jak na razie dużo to to nie daje Ale staram się to sobie tłumaczyć, że przecież on naprawdę cięzko pracuje zawodowo… i tak oto kółko się zamyka…
Obawiam się, że sama jestem sobie winna, bo jeszcze w czasie “przeddziecięcym” rozpieszczałam mojego kochanego męża….
moni
Re: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka
…
Re: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka
Hehe…my musimy mieć dobry słuch, bo młody ma swój pokój i nie śpi z nami już od 7 mies.:)
Swoją drogą, on jutro kończy rok! ile jeszcze będziemy do niego wstawać?!
Re: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka
hi,hi… Ani łóżcezko też stało blisko-w nogach naszego wyrka…
i u nas podobnie bywalo-ja wstawałam po kilka razy w nocy, a mąż byl przekonany, ze Ania pięknie przespała cąlą nockę…
kiedyś zaraz po przebudzeniu zostawiłąm Anulę z nim w naszym wyrze, a sama poszlam do łazienki. Ania wtedy dopiero raczkowala. Okazalo sie, zę sznowny malzonek, mimo ze wygladal na obudzonego tak naprawdę był na wpół śpiący i jak tylko wyszlam z pokoju zasnał w najlepsze. Nawet nie wiedzial, zę ja wychodzę i ze tzreba popilnować Ani… No i spadlą wtedy na podlogę… Boshe… Dobrze, zę teraz nie ma z tym problemu…
Re: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka
mój naprawdę nie słyszy, to chyba ten sam typ co mąż szpilki -jak mieszkał jeszcze z rodzicami (dawno temu) to na budzenie mial ustawiony budzik, wieżę i telewizor… a i tak spóźnial sie prawie codziennie do pracy…
Re: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka
Boże-to jakbym czytałą o moim mężu, zachowuje sie identycznie!!! Tylko, ze on ma juz 31 lat, wiec chyba wypadaloby żeby do ojcostwa jednak już dorósł…
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy wasi mężowie wstają w nocy do dziecka