Jestem w 7. tygodniu, to moja druga ciąża. Niepokoi mnie jednak to, że nie potrafię cieszyć się z tego faktu “pełną piersią”, tak tak to było przy pierwszym dziecku. Głowę mam teraz wypełnioną tysiącem różnych chorób genetycznych, powikłań, upośledzeń, jakie mogą dotknąć moje dziecko. Za pierwszym razem nie miałam takiej wiedzy i żyłam w nieświadomości. Teraz jestem o parę ładnych lat mądrzejsza i to niestety zatruwa mi życie. Nie mam żadnych dolegliwości, czuję się świetnie, a mimo to wydaje mi się, że z dzieckiem będzie coś nie w porządku. Nocami śnię o bliźniętach syjamskich, o martwych dzieciach itp itd – KOSZMAR! Powiedzcie – czy to normalne? Czy cos jednak jest w takich przeczuciach? Jak to było w Waszym przypadku?
7 odpowiedzi na pytanie: Czy wierzyć w przeczucia…
Re: Czy wierzyć w przeczucia…
każda matka martwi się o swoje dziecko niektóre dość przesadnie ( ja niestety też do nich należe choć to moje pierwsze dziecko). Mi często się śnią chore dzieci może to też dlatego że mieszkam obok przedszkola integracyjnego i często widze takie chore i upośledzone dzieciaczki. Im bliżej porodu tym bardziej się boje i martwie. Ale już się nauczyłam że jak widze jakiś program o chorych dzieciach to przełanczam (albo mój kochany robi to za mnie). Wzruszają mnie takie widoki i jest mi szkoda wszystkich chorych dzieci
Jesteś ‘doswiadczoną mama” i powinnaś wiedzieć że takie obawy są normalne
Trzymaj się i niech ci złe myśli nie przychodzą do głowy
Re: Czy wierzyć w przeczucia…
Ojej… Nie zazdroszcze ale mam nadzieje, ze nie jest to az tak drastyczne jak opisalas.
Ja tez martwilam sie, ze moze dziecko urodzi sie chore, uposledzone z zespolem downa badz tez innym schorzeniem ale nie mialam tych mysli duzo…czasem jak zobaczylam w tv albo w zyciu takie dziecko dopadal mnie czarny scenariusz ale trwalo to chwilke bo tlumaczylam sobie zaraz, ze moje dziecko na pewno bedzie zdrowe.
Tez miewalam dziwne sny… Ale tez rzadko.
Uwazam, ze nie powinnas sie nakrecac….i sciagac “zly los”, moze niektorym wyda sie to smieszne ale wierze, ze ludzie myslami i pezymizmem sciagaja na siebie nieszczescia.
Wszystko z Twoim maluszkiem bedzie w jak najlepszym porzadku i mow sobie tak kazdego dnia.
Pozdrawiam cieplo i zycze duzo sily 🙂
Monika & Laurcia 21.06.04
Re: Czy wierzyć w przeczucia…
W takie przeczucia nigdy nie wierz. Wierz tylko w dobre. Ja tez mialam podobne mysli na samym poczatku ciazy ( a to tez moja druga ciaza). Dopiero jak zrobilam wszelkiego rodzaju badania i okazalo sie ze wszystko z dzieckiem jest w porzadku ( chociaz nikt Ci tego jeszcze na 100% nie zagwarantuje) uspokoilam sie i mysle tyko pozytywnie. Za tydzien ide na nastepne USG juz o wiele lepszym humorze. Zobaczysz, ze z Toba bedzie podobnie.
Zycze Ci samych radosnych mysli i snow.
Kasia, Kubus (28.05.03) i Ktos (6.11.05)
Re: Czy wierzyć w przeczucia…
UWIERZ, ze twoje dziecko JEST zdrowe! zdrowe jak maly rydz 🙂 pozytywne myslenie jest bardzo wazne. ja tez na poczatku panikowalam strasznie: bo jestem po 30-stce i to moja pierwsza ciaza, bo biore tony lekow na podtrzymanie, bo mam bole, i tysiace innych problemow… chcialam robic wszystkie mozliwe badania, usg co tydzien i inne kretynskie rzeczy wyprawialam. tez mialam wizje zespolu downa, turnera (to gdyby byla dziewczynka 😉 ), zajecze wargi, wady cewy nerwowej (bo raz zapomnialam rano o foliku!), porazenia mozgowie…i co? i uspokoil mnie dopiero moj ginekolog 🙂 naprawde nie warto sie stresowac, martwic, denerwowac. tym bardziej, ze juz jedno zdrowe dziecko masz! na pewno wszystko bedzie dobrze, tak samo,jak przy pierwszej ciazy 🙂 wtedy tez istnialy juz wszystkie mozliwe chorobska, wady genetyczne i inne historie 🙂 glowa do gory. zabieraj maluchy do parku na spacer i nigdy juz nie mysl o zlych rzeczach.
pozdrawiamy
ania i makary (10.12.2004)
Re: Czy wierzyć w przeczucia…
Moim zdaniem po prostu sie boisz. Z Twoim Maleństwem na pewno jest wszystko w porządku, dla pewności zrób sobie w 15 tyg. usg genetyczne, to badanie wykluczajace wady u dzidziusia, nieinwazyjne i pewne, ja zrobiłam i wiem, ze mój maluszek jest zdrów i ma się dobrze. Też się bałam, choć nie potrafie powiedziec, czemu. A teraz jestem spokojna. Gdyby cos było nie tak na tym usg. lekarz zleci Ci test pappa, zreszta wiesz na pewno, co to jest. I nie martw się. Ja nie wierzę w sny, sny sa wynikiem strachu, mnie snia się okropne rzeczy czasem, jeśli o czyms złym intensywnie myślę przez kilka dni. Tak to podobno jest.
Pozdrawiam!
Re: Czy wierzyć w przeczucia…
Kochana przed snem proponuję herbatkę z melisy, posłuchanie łagodnej muzyczki i totalne wyciszenie……moze pomoze oby
Powodzenia zyczę
Re: Czy wierzyć w przeczucia…
To nie tyle przeczucia, co emocje wynikające ze strachu… Rozumiem Cię doskonale, bo też miewam chwile zwątpienia i zamartwiam się, że z dzieckiem będzie coś nie tak. Z wrażenia już mi się śniło nawet że urodziłam dziecko opóźnione w rozwoju, koszmar. Ale to wszystko wynika z natłoku myśli, bo śnił mi się też zdrowy chłopiec, a np. dziś fajna zdrowa dziewczynka 😀
Tak więc nie ma co się zadręczać, tylko myśleć pozytywnie i już 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy wierzyć w przeczucia…