Czy wierzycie???

Przy przeprowadzce – firma przeprowadzajaca – zbilam na lustro – maz sie bardzo przejal – bo to 7 lat nieszczescia. Bog jeden wie ze wiecej nieszczesc w naszej rodzinie nie potrzeba…
Ja w to niewierze osobiscie – a mezowi tlumacze ze to ta firma bedzie miala tego pecha – bo koniec koncow to oni zbili:)

Wierzycie w takie zbobony??? Jak zbite lustro, czarny kot itp???

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy wierzycie???

  1. Zamieszczone przez kurczak1

    Wszystko można dopasować, jak się dobrze poszuka…

    Zgadzam się w 100%

    • nie wierze w zadne zabobony

      • Zamieszczone przez Aneci
        No właśnie, ja niby też nie wierzę, ale…
        Na pogrzebie mojej babci moja mama jako pierwsza zapaliła znicz ( przesąd, że kto pierwszy zapali, tego w ciągu roku zmarły zabierze ze sobą) i 10 m-cy później moja mama już nie żyła. Na mamy pogrzebie znicz jako pierwsza zapaliła moja ciotka. Pół roku później nie żyła… Zbieg okolicznościZamotany

        to jakie żniwo zbierałaby cały czas kostucha! 😀 Nie nadążylibyśmy się rodzić 😉 Przecież przy grobach ZAWSZE ktoś pierwszy zapala znicz.

        • Zamieszczone przez Cat
          W ogóle w to nie wierzę.
          Chociaż może zbitym lustrem też bym się przejęła – w sensie straty.

          Firma przeprowadzajaca – ma naprawic- na ich koszt:)

          • A propos zabobonów itp. Jak ja nie znoszę łańcuszków!! Z pogróżkami typu “jak nie prześlesz dalej, spotka cię pech” A że coraz więcej ludzi (chyba?) przerywa łańcuszki, ich autorzy próbują tak formułować teksty, że ten ich łańcuszek ma się wydać inny niż pozostałe. Ostatnio dostałam taki, w pierwszym zdaniu było coś w stylu “normalnie nie wierzę w takie łańcuszki, ale tym razem postanowiłam przesłać dalej, bo bla bla bla..” – dalej nie czytałam, wyrzuciłam gada. Jestem bezwzględną i nieugiętą przerywaczką łańcuszków 🙂

            • Zamieszczone przez _monia_
              “normalnie nie wierzę w takie łańcuszki, ale tym razem postanowiłam przesłać dalej, bo bla bla bla..” – dalej nie czytałam, wyrzuciłam gada. Jestem bezwzględną i nieugiętą przerywaczką łańcuszków 🙂

              Tez takich mialam… Niecierpie lancuszkow….. strasznie… Jak ludzie moga nawet myslec ze taki lancuszek cos moze zmienic…

              • Zamieszczone przez lauidz
                Tez takich mialam… Niecierpie lancuszkow….. strasznie… Jak ludzie moga nawet myslec ze taki lancuszek cos moze zmienic…

                A mnie najbardziej wkurza tekst: “jeśli skasujesz tą wiadomość znaczy ze jesteś bez serca”, albo “W meksykańskiej wiosce ojciec ośmiorga dzieci Pablo Alfonso de coś tam wyrzucił tę wiadomość i po kolei umierały mu wszystkie dzieci”.
                hmmm

                • 🙂
                  wiem o czym mowisz koralka:)

                  • Hubertowi tesciowa na czolo naplula jak mial ciemienicho bo stwierdzila ze ktos na niego urok rzucil:)
                    co do czarnego kota, zatrzymala mnie policja :))bo chcialam przejechac zanim mi przebiegnie droge by nie miec pecha i co???zdarzylam i zatrzymali mnie za predkosc:)
                    kumpela zbila lustro:) i nastepnego dnia dostala sie na wymarzone studia:)
                    hihi, a pamietam jako dziecko jak balismy sie czarnej wolgi:)

                    • Jak to mówi mój Małżek: Nie wierzę, bo to przynosi pecha 😀

                      • Nie wierzę, bo musiałabym mieć już ponad 40 lat nieszczęścia… z sześć luster już stłukłam w swoim życiu. Zabobony, wróżby, horoskopy i senniki, to nie dla mnie 🙂 Bzdura jakaś.

                        • Zamieszczone przez lauidz
                          Przy przeprowadzce – firma przeprowadzajaca – zbilam na lustro – maz sie bardzo przejal – bo to 7 lat nieszczescia. Bog jeden wie ze wiecej nieszczesc w naszej rodzinie nie potrzeba…
                          Ja w to niewierze osobiscie – a mezowi tlumacze ze to ta firma bedzie miala tego pecha – bo koniec koncow to oni zbili:)

                          Wierzycie w takie zbobony??? Jak zbite lustro, czarny kot itp???

                          Nie wierze. Zwariowałabym inaczej, bo czarne koty wszędzie 😉

                          • Zamieszczone przez lauidz
                            Przy przeprowadzce – firma przeprowadzajaca – zbilam na lustro – maz sie bardzo przejal – bo to 7 lat nieszczescia. Bog jeden wie ze wiecej nieszczesc w naszej rodzinie nie potrzeba…
                            Ja w to niewierze osobiscie – a mezowi tlumacze ze to ta firma bedzie miala tego pecha – bo koniec koncow to oni zbili:)

                            Wierzycie w takie zbobony??? Jak zbite lustro, czarny kot itp???

                            NIE WIERZE!

                            Ps. Jak moj ojciec zmarl to mama miala schize, ze to dlatego, ze jakis czas wczesniej sowa siedziala na dachu sasiada. No comment. Gdzie zatem biedny ptak ma sie podziac, jak mu lasy wycinaja???

                            • Zamieszczone przez _monia_
                              A propos zabobonów itp. Jak ja nie znoszę łańcuszków!! Z pogróżkami typu “jak nie prześlesz dalej, spotka cię pech” A że coraz więcej ludzi (chyba?) przerywa łańcuszki, ich autorzy próbują tak formułować teksty, że ten ich łańcuszek ma się wydać inny niż pozostałe. Ostatnio dostałam taki, w pierwszym zdaniu było coś w stylu “normalnie nie wierzę w takie łańcuszki, ale tym razem postanowiłam przesłać dalej, bo bla bla bla..” – dalej nie czytałam, wyrzuciłam gada. Jestem bezwzględną i nieugiętą przerywaczką łańcuszków 🙂

                              Ja to jeszcze po chamsku odpowiadam na taki łańcuszek i podrzucam jako lekturę tą stronkę:

                              A ten z tym “normalnie to ja nie wierzę ale….” też do mnie ciągle przychodzi. Wszyscy, którzy do mnie coś wysłali już poznali stronkę “atrapy”. 🙂 nie oszczędzam nikogo 🙂

                              • Zamieszczone przez annapl
                                Ja to jeszcze po chamsku odpowiadam na taki łańcuszek i podrzucam jako lekturę tą stronkę:

                                A ten z tym “normalnie to ja nie wierzę ale….” też do mnie ciągle przychodzi. Wszyscy, którzy do mnie coś wysłali już poznali stronkę “atrapy”. 🙂 nie oszczędzam nikogo 🙂

                                Poczytalam sobie ta stronke – oj ile kwiatkow tam:) Posmialam sie:)

                                • Zamieszczone przez Bep
                                  Jak to mówi mój Małżek: Nie wierzę, bo to przynosi pecha 😀

                                  super tekst:)

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Czy wierzycie???

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general