czy z pokarmówki się wyrasta?

Witam,

Miiesiąc temu leżałam z Natalą na o. Alergologi w szpitalu,celem diagnostyki alergi wziewnej i pokarmowej. Nie było dla mnie zaskoczeniem,że Natka ma wziewną i pokarmową. Niestety lista rzeczy których nie może jeść jest dłuższa niż tych co może spożywać. Moje pytanie czy pokarmówka kiedyś jej przejdzie?Szkoda mi jej…tym bardziej,że diety musimy sie trzymać bo u Natalii występują również reakcje z układu oddechowego?Może jakireś odczulanie?

Magda i Natala

15 odpowiedzi na pytanie: czy z pokarmówki się wyrasta?

  1. Zamieszczone przez millounia
    Witam,

    Miiesiąc temu leżałam z Natalą na o. Alergologi w szpitalu,celem diagnostyki alergi wziewnej i pokarmowej. Nie było dla mnie zaskoczeniem,że Natka ma wziewną i pokarmową. Niestety lista rzeczy których nie może jeść jest dłuższa niż tych co może spożywać. Moje pytanie czy pokarmówka kiedyś jej przejdzie?Szkoda mi jej…tym bardziej,że diety musimy sie trzymać bo u Natalii występują również reakcje z układu oddechowego?Może jakireś odczulanie?

    Magda i Natala

    Wedle mojej wiedzy odczulanie nie jest chyba dostępne dla alergenów pokarmowych-tutaj przede wszystkim unikać określonych pokarmów. Immunoterapia raczej dla alergenów których chory nie może wyeliminować z otoczenia np. roztocza, pyłki itp. – i tutaj najczęściej spotykam się z opinią, ze od 5 roku życia można startować(choć czytałam wyniki gdzie i trzylatki odczulano) z odczulaniem co nie oznacza, że można będzie narażać się świadomie na alergeny nawet jak kuracja się powiedzie.

    Nas coś na zasadzie odczulania na pokarmówkę(to nie było tradycyjne odczulanie a specjalne rozszerzanie diety które do idei immunoterapii można przyrównać w wielkim uproszczeniu) prowadziła lekarka- podawałam to co szkodzi w maciupkich dawkach, stopniowo zwiększając je wg schematu aż do max tolerowanej przez organizm- dieta chłopaków została rozszerzona

    edit: i tak mi się jeszcze przypomniało dostępne odczulanie pokarmówek niekonwencjonalnymi metodami np terapia Mora(biorezonans) – jeśli chodzi o mnie jestem daleka od takiego kombinowania w przypadku rzeczywistych problemów

    • Zamieszczone przez millounia
      Witam,

      Miiesiąc temu leżałam z Natalą na o. Alergologi w szpitalu,celem diagnostyki alergi wziewnej i pokarmowej. Nie było dla mnie zaskoczeniem,że Natka ma wziewną i pokarmową. Niestety lista rzeczy których nie może jeść jest dłuższa niż tych co może spożywać. Moje pytanie czy pokarmówka kiedyś jej przejdzie?Szkoda mi jej…tym bardziej,że diety musimy sie trzymać bo u Natalii występują również reakcje z układu oddechowego?Może jakireś odczulanie?

      Magda i Natala

      przy odpowiedniej diecie sa duze szanse na wyjscie z alergii pokarmowej moje dzieci szczegolnie blziniaki mialy uczulenie na jajka nabial krowi cytrusy banany marchew pomidory gluten jak zastosowalam ostra diete przez 2 lata to mogly i moga w wiekszosc jesc wymienione produkty uwazamy jedynie z nabialem moga go zjesc ale w umiarkowanej porcji:)takze sa szanse:)

      • Z tym wychodzeniem z pokarmówki to tak naprawdę na dwoje babka wróżyła: można z niej wyjść i nie być więcej alergikiem, ale można też z alergika pokarmowego stać się alergikiem wziewnym.

        • u mojej było odwrotnie
          im starsza tym gorzej reagowała
          na szczescie nie mamy dużej listy w pokarmówce
          największym naszym wrogiem to białko mleka krowiego

          • “Z tym wychodzeniem z pokarmówki to tak naprawdę na dwoje babka wróżyła: można z niej wyjść i nie być więcej alergikiem, ale można też z alergika pokarmowego stać się alergikiem wziewnym.”

            Właśnie o to chodzi,że Natala ma już wziewną pleśnie,kurze i roztocza,,,i różne drzewa..
            I szczerze mówiąc ręce mi juz opadają bo z wiekiem pokarmówka jej sie nasila..kiedyś były biegunki,wysypka,wymioty. Teraz dusznści do tego doszły,,A ja powoli trace nadzieję.
            Do przedszkola mało chodzi bo choruje,,jak już chodzi to jej przykro,że np.dzieci jedzom pomidorową,a ona inną zupkę,że one mają inne jedzenie a ona inne..w sumie to jest przyzwyczajona do diety.. Ale ile można.

            Magda i Natala

            • Zamieszczone przez millounia

              Do przedszkola mało chodzi bo choruje,,jak już chodzi to jej przykro,że np.dzieci jedzom pomidorową,a ona inną zupkę,że one mają inne jedzenie a ona inne..w sumie to jest przyzwyczajona do diety.. Ale ile można.

              Ja mam nieco inną taktykę
              Staram się nie podkręcać u chłopaków ich “inności” która wynika z alergii ale tłumaczyć, że to co służy jednym niekoniecznie służy wszystkim. Nigdy przy nich nie skarżymy się jacy oni biedni i nieszczęśliwi, ze natura obdarowała ich niekoniecznie pożądanym “gratisem”.
              Praktycznie od maleńkości mieli tłumaczone na zasadzie piotrusia brzuszek dobrze toleruje pomidorki więc on je je, twój brzuszek lepiej czuje się jak zje buraczka, tak jak ptaszki lepiej tolerują ziarenka a pieski mięsko. Fakt problem pojawił się u nas jak w ramach “mleko…cośtam” dzieci zaczęły dostawać je w kartonikach i mój syn myślał, ze nie wiadomo co tam piją – złagodniało jak sam w sklepie wyszukał sobie w kartonie to co może pić i dostaje je w p-lu.
              Ogólnie zauważam tendencję, ze chłopcy im dalej tym rzadziej oglądają się za tym czego nie mogą, bo nie znają smaków i po prostu tego nie lubią.
              Trochę trudniej jest z wziewnymi- jak to dzieci zachwycone pracami w ogrodzie,sadzenie roślinek, grabie, kosiarka… A tu szlaban…i wielka rozpacz…i nie ukrywam, ze tu trochę odstępuję od zasady bezwzględnego ograniczania, biorą udział w pracach a zaraz po staram się ich wrzucić pod prysznic, zmienić ubranie i jakoś się kulamy do przodu
              Wszystkiego dobrego

              • Mój niby wszystko rozumie, ale i tak ma już dość przyjmowania leków i czasem chciałby zjeść coś innego. Żal dziecka.

                • Zamieszczone przez Mata_Hari
                  Mój niby wszystko rozumie, ale i tak ma już dość przyjmowania leków i czasem chciałby zjeść coś innego. Żal dziecka.

                  Natala też rozumie,,ale szkoda mi jej bo to jednak jest jeszcze dziecko i czasem ma ochotę bo sama mi mówi,na różne “inne” rzeczy. Poza tym czy to nie za wiele jak na dziecko,że sama powinna kontrolować to co może jeść,a czego nie?
                  Cały czas miałam nadzieję,że jednak alergia jej przejdzie,albo przynajmniej będzie można z nią normalnie funkcjonować,,a wydaje mi się,że wszystko jest odwrotnie,Dzień zaczyna się od lekarstw i kończy na lekarstwach. Pewnie dramatyzuje bo jest dużo innych poważniejszych chorób.. A świat się na alergii niekończy.

                  Eh musiałam się rozpisać…czasem muszę bo czuję sie zdecydowanie przytłoczna tą całą cholerną “innością”

                  • Zamieszczone przez millounia

                    Eh musiałam się rozpisać…czasem muszę bo czuję sie zdecydowanie przytłoczna tą całą cholerną “innością”

                    Ej Mama nos do góry! Masz potrzebę pisz-będziemy przytulać
                    Wiem jak potrafi być ciężko
                    Wiem też, że pozytywne nastawienie rodzica, nie okazywanie strachu, umęczenia pomaga w terapii nie tylko chorób alergicznych

                    Jeszcze się odniosę do samokontroli co dziecko może jeść czego nie – uważam, ze jak najwcześniej dziecko powinno mieć to wpajane, tłumaczone, będzie mu zwyczajnie łatwiej w przyszłości, kiedy mamy nie będzie z boku. Moje dzieci wiedzą też dokładnie kiedy i jakie leki mają brać, naprawdę od sporego czasu mogli by być w tym, temacie samoobsługowi- z wiadomych względów akurat to nadal w moich rękach ale kiedyś będzie musiał przyjść moment kiedy oni sami zaczną tym zarządzać

                    • ja na swoim przykładzie wiem że “nie wyrosłam ” z alergii
                      własnie pare dni temu tak “dogodziłam” ze mam wielkiego chropowatego i czerwonego placka na czole od nadmiaru białka
                      ( wypiłam kakao, zjadłam ser biały a na drugi dzien żółty serek)

                      miałam zdiagnozowaną skazę białkową jak byłam niemowlakiem
                      potem podejrzewano alergie ale odstawiono nabiał i problem “zniknął ”
                      jak byłam młodsza to na policzkach dostawałam takich chropowatych czerwonych plam
                      w późniejszym okresie zaczęły mi wyskakiwac gdzie indziej ale zawsze po wiekszej dawce nabiału
                      teraz mam placka na czole swedzi jak cholera a jak wygląda

                      • Zamieszczone przez agnieszka81
                        ja na swoim przykładzie wiem że “nie wyrosłam ” z alergii
                        własnie pare dni temu tak “dogodziłam” ze mam wielkiego chropowatego i czerwonego placka na czole od nadmiaru białka
                        ( wypiłam kakao, zjadłam ser biały a na drugi dzien żółty serek)

                        miałam zdiagnozowaną skazę białkową jak byłam niemowlakiem
                        potem podejrzewano alergie ale odstawiono nabiał i problem “zniknął ”
                        jak byłam młodsza to na policzkach dostawałam takich chropowatych czerwonych plam
                        w późniejszym okresie zaczęły mi wyskakiwac gdzie indziej ale zawsze po wiekszej dawce nabiału
                        teraz mam placka na czole swedzi jak cholera a jak wygląda

                        ami

                        e
                        a próbowałaś hydrokortizonu?albo jakiś antyhistamin doustnie?Swoją drogą współczuję… i trzymam kciuki żeby przestało swędzieć i szybko zeszło z czoła:)

                        • Zamieszczone przez millounia
                          ami

                          e
                          a próbowałaś hydrokortizonu?albo jakiś antyhistamin doustnie?Swoją drogą współczuję… i trzymam kciuki żeby przestało swędzieć i szybko zeszło z czoła:)

                          oj oj coś mi litery pouciekały…

                          • Zamieszczone przez millounia

                            a próbowałaś hydrokortizonu?

                            To chyba nie najlepszy pomysł na zmiany na twarzy
                            Nawilżać, unikać alergenów skoro szkodzą zwłaszcza w takich ilościach o których agnieszka wspomina

                            • moja córka-dziś 3 letnia-jako niemowlak miała uczulenie na mleko,karmiła bradzo długo piersią bo do 2giego roku, a aergia zaczęła jej przechodzić od około 1,5 roku. Dziś je już wszystko, choć zdarza się wysypka po np. większej ilości cytrusów. Narazie póki co ta pokarmówka nie przeistacza sie w alergie wziewną(wystarczy ze ja ją mam:)), ale nie wiadomo co bedzie w przyszłości

                              • Ankieta przywidziana dla osób dorosłych cierpiących na alergię pokarmową i/lub mających dzieci z tą dolegliwością.

                                Szanowni Państwo, prowadzę badania nad znakowaniem opakowań produktów spożywczych w aspekcie alergii pokarmowej oraz umiejętnością czytania etykiet. Wyniki tych badań pozwolą zanalizować czy opakowania produktów spożywczych są odpowiednio oznakowane i jak oceniają to potencjalni konsumenci deklarujący stosowanie diety eliminacyjnej ze względu na jakiś składnik. Badania są anonimowe, a ich wyniki zostaną wykorzystane jedynie w celach naukowych (praca magisterska). Bardzo proszę u udzielenie szczerych i przemyślanych odpowiedzi na poniższe pytania.

                                Oto link:

                                Dziękuję za poświęcenie kilku minut…

                                Sama jestem alergikiem pokarmowym, wiec wiem co to znaczy 🙁

                                Pozdrawiam,
                                Magda

                                Znasz odpowiedź na pytanie: czy z pokarmówki się wyrasta?

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general