Czy zawsze potrzebna jest pomoc specjalisty?

Mam pytanie, czy są może na forum mamy, które poradziły sobie z wyjściem ze stanów nerwowych, depresyjnych same – bez pomocy leków i specjalisty?

55 odpowiedzi na pytanie: Czy zawsze potrzebna jest pomoc specjalisty?

  1. Zamieszczone przez Aneta24
    Mam pytanie, czy są może na forum mamy, które poradziły sobie z wyjściem ze stanów nerwowych, depresyjnych same – bez pomocy leków i specjalisty?

    Są.

    Ale wiem, ze trzeba byc czujnym i nie bronic sie przed ewentualnym skorzystaniem z pomocy.
    To mozę byc nawet jedna wizyta albo cała terapia.
    Warto to rozważyc.

    • Zamieszczone przez Aneta24
      Mam pytanie, czy są może na forum mamy, które poradziły sobie z wyjściem ze stanów nerwowych, depresyjnych same – bez pomocy leków i specjalisty?

      Poradziłam sobie bez leków i specjalisty, ale przy pomocy… ciąży – burza hormonów zadziałała :).
      Sama oceń co lepsze ;)?

      • Zamieszczone przez kurczak1
        Poradziłam sobie bez leków i specjalisty, ale przy pomocy… ciąży – burza hormonów zadziałała :).
        Sama oceń co lepsze ;)?

        🙂
        u mnie też zadziałała, ale teraz wszystko wraca niestety.

        jeśli ktoś sobie poradził sam byłabym wdzięczna za jakąś pomoc, wskazówki, chocby właśnie napisanie, że się da.

        opcji pójścia do specjalisty nie odrzucam kategorycznie, ale to dla mnie ostatecznośc chyba 😮

        • Zamieszczone przez Aneta24
          Mam pytanie, czy są może na forum mamy, które poradziły sobie z wyjściem ze stanów nerwowych, depresyjnych same – bez pomocy leków i specjalisty?

          zalezy jak daleko zaszly zmiany, bo jak juz ktos przestal sam sieie lubic to lepiej przynajmniej za pierwszym razem skorzystac z pomocy. Poniewaz stany lubia nawroty to dalej mozna sobie radzic.

          • Zamieszczone przez Aneta24
            Mam pytanie, czy są może na forum mamy, które poradziły sobie z wyjściem ze stanów nerwowych, depresyjnych same – bez pomocy leków i specjalisty?

            Poradziła i nie poradziła 🙁
            Poradziła bo w danym czasie przeszło
            Nie poradziła bo stany się powtarzają:o

            Najlepiej było za stanów ciążowych, niestety po zakończeniu karmienia dwukrotnie wielkie bum

            • Są.
              Mi pomogło mówienie o problemie. Obecność bliskich.
              Zaglądałam też na tę stronkę

              • ja miałąm taki stan depresyjny tej zimy i wiosny. duzo chorowałam a potem nie miałąm na nic siły i miałam doła. w koncu porałam sobie jakieś ziołowe cos uspokajające, duzo magnezu i potasu i jakoś sie udało wziąć w garść. a juz normalne miałam duszności, kołatania serca, bezssenność…..

                • Zamieszczone przez Aneta24
                  Mam pytanie, czy są może na forum mamy, które poradziły sobie z wyjściem ze stanów nerwowych, depresyjnych same – bez pomocy leków i specjalisty?

                  Tutaj pisac nie mogę, bo niestety ktos to wszystko czyta… Powiem tylko, ze… zalezy własnie, jak daleko zaszły zmiany, jak napisała szpilki. Na pewno bardzo cenna jest psychoterapia. Pewna lekarka, ale tutaj chodziło o zajscia z przeszłości, proponowała hipnozę, jak formę “zajrzenia” wgłąb problemu… No ale to już inna bajka. U mnie depresje były prawdopodobnie wynikiem boreliozy, ale jak twierdzi znajomy lekarz rodzinny – borelię lubi się winić za wszystko…
                  Jeśli depresja jest “świeża” i ma w miarę łagodny przebieg, moim zdaniem bez leków jak najbardziej można. Bez psychoterapii już gorzej…
                  Pozdrawiam!

                  • [quote=aneta24]opcji pójścia do specjalisty nie odrzucam kategorycznie, ale to dla mnie ostatecznośc chyba :o[/quote]

                    Ale dlaczego???

                    • Zamieszczone przez beamama
                      Ale dlaczego???

                      No właśnie, sama nie wiem 🙁
                      Moje problemy nie są świerze, ale generalnie na około słyszę, że “depresja to fanaberie”, “otrząśnij się i weź w garśc”. Niewiele spotkałam osób, które są w stanie zrozumiec to co się dzieje. Na szczęście mój mąż rozumie, bo by już była porażka gdyby nie.
                      Kurcze, już sama nie wiem co robic 🙁

                      • Zamieszczone przez Aneta24
                        Mam pytanie, czy są może na forum mamy, które poradziły sobie z wyjściem ze stanów nerwowych, depresyjnych same – bez pomocy leków i specjalisty?

                        Sporo zależy od powagi stanu, w którym się znajdujesz… Zapewniam, że specjaliści nie gryzą ;), a jedna rozmowa może okazać się oczyszczająca… o wiele bardziej, niż rozmowy z bliskimi, przyjaciółmi… Wiesz, co ja usłyszałam od kogoś bardzo mi bliskiego (nie od męża na szczęście:)), gdy powiedziałam, że wybieram się do takiego specjalisty? “A Ty co, teraz zamierzasz z siebie wariatkę robić?” No comment…
                        Ja przeszłam dość szalejącą odmianę nerwicy (taką cenę zapłaciłam za pierwszą, wymarzoną pracę…), zbierałam się malutkimi kroczkami ponad rok i się zebrałam! Uzyskałam sporo fajnych rad od osób z rodziny, które wiedzą co nie co na temat nerwicy, ale… pomogłam sobie sama. Przydawało się bardzo poczucie, że mam kochającego męża, który przejął większość obowiązków domowych, gotował i mnie karmił:p i azyl-mój dom. Jedno jest pewne… pozbierać musisz się SAMA. Mam też fajną książkę na ten temat – jeśli chcesz – wyślę Ci :). Jak sobie przypomnę coś jeszcze, napiszę na priva.

                        Trzymaj się:).

                        • Zamieszczone przez ajax
                          Sporo zależy od powagi stanu, w którym się znajdujesz… Zapewniam, że specjaliści nie gryzą ;), a jedna rozmowa może okazać się oczyszczająca… o wiele bardziej, niż rozmowy z bliskimi, przyjaciółmi… Wiesz, co ja usłyszałam od kogoś bardzo mi bliskiego (nie od męża na szczęście:)), gdy powiedziałam, że wybieram się do takiego specjalisty? “A Ty co, teraz zamierzasz z siebie wariatkę robić?” No comment…
                          Ja przeszłam dość szalejącą odmianę nerwicy (taką cenę zapłaciłam za pierwszą, wymarzoną pracę…), zbierałam się malutkimi kroczkami ponad rok i się zebrałam! Uzyskałam sporo fajnych rad od osób z rodziny, które wiedzą co nie co na temat nerwicy, ale… pomogłam sobie sama. Przydawało się bardzo poczucie, że mam kochającego męża, który przejął większość obowiązków domowych, gotował i mnie karmił:p i azyl-mój dom. Jedno jest pewne… pozbierać musisz się SAMA. Mam też fajną książkę na ten temat – jeśli chcesz – wyślę Ci :). Jak sobie przypomnę coś jeszcze, napiszę na priva.

                          Trzymaj się:).

                          Też mam wsparcie męża i uważam to za wielkie szczęście.
                          Daj tytuł książki, można ją gdzies kupic?

                          • Zamieszczone przez Aneta24
                            No właśnie, sama nie wiem 🙁
                            Moje problemy nie są świerze, ale generalnie na około słyszę, że “depresja to fanaberie”, “otrząśnij się i weź w garśc”. Niewiele spotkałam osób, które są w stanie zrozumiec to co się dzieje. Na szczęście mój mąż rozumie, bo by już była porażka gdyby nie.
                            Kurcze, już sama nie wiem co robic 🙁

                            Specjalista na pewno Ci tak nie powie 😉

                            Ja jestem nieskończenie wdzięczna za możliwość uczestniczeniw psychoterapię,

                            • Zamieszczone przez Aneta24
                              No właśnie, sama nie wiem 🙁
                              Moje problemy nie są świerze, ale generalnie na około słyszę, że “depresja to fanaberie”, “otrząśnij się i weź w garśc”. Niewiele spotkałam osób, które są w stanie zrozumiec to co się dzieje. Na szczęście mój mąż rozumie, bo by już była porażka gdyby nie.
                              Kurcze, już sama nie wiem co robic 🙁

                              Specjalista na pewno Ci tak nie powie 😉

                              Na moje oko ludzie boją się specjalistów od psyche, bo zostaną wyśmiani przez otoczenie – mam to szczęście, że nigdy mi to nie przeszkadzałohmmm,
                              albo boją się wydatków – można się dostać z NFZ, albo mają mylne wyobrażenie o psychiatrach czy psychoterapeutach.

                              Ja jestem ogromnie zadowolona, że mogłam uczestniczyć w psychoterapii, przeszłam grupową, indywidualną, wiem, że sama nie poradziłabym sobie, jeśli chcesz znać jakieś szczegóły to na priv 🙂

                              • Zamieszczone przez Aneta24
                                Też mam wsparcie męża i uważam to za wielkie szczęście.
                                Daj tytuł książki, można ją gdzies kupic?

                                Można, chociażby na .

                                • Zamieszczone przez ajax
                                  Można, chociażby na .

                                  dzięki wielkie 🙂

                                  • Zamieszczone przez Aneta24
                                    Mam pytanie, czy są może na forum mamy, które poradziły sobie z wyjściem ze stanów nerwowych, depresyjnych same – bez pomocy leków i specjalisty?

                                    Anetka nie raz pisałam,że poradziłam sobie bez pomocy specjalisty:)Już 11 lat mam spokój i wierzę,że już tak zostanie:-)

                                    • Zamieszczone przez Aneta24
                                      Mam pytanie, czy są może na forum mamy, które poradziły sobie z wyjściem ze stanów nerwowych, depresyjnych same – bez pomocy leków i specjalisty?

                                      Niestety moja mama po niedawnym napadzie nie poradziła sobie sama, ani z naszą (rodzina) pomocą. Leczy się na terapii w zakładzie specjalistycznym.

                                      • Zamieszczone przez komanczera
                                        Niestety moja mama po niedawnym napadzie nie poradziła sobie sama, ani z naszą (rodzina) pomocą. Leczy się na terapii w zakładzie specjalistycznym.

                                        🙁

                                        • Zamieszczone przez kotuś
                                          Anetka nie raz pisałam,że poradziłam sobie bez pomocy specjalisty:)Już 11 lat mam spokój i wierzę,że już tak zostanie:-)

                                          Tak, wiem Kotusiu 🙂
                                          Pamiętam, pisałaś kiedyś jak poradziłaś sobie z problemami. Ty masz wielką wiarę, a u mnie w tym temacie wiele znaków zapytania. Kto wie, może stąd są moje problemy? 😮

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy zawsze potrzebna jest pomoc specjalisty?

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo