Czym bawią się 7 letnie dziewczynki
Witajcie….
Kuba został zaproszony a imieniny do swojej koleżanki z klasy..i tu moje pytanie…czym bawią się dziewczynki w tym wieku…. Na co jest teraz moda? Ja nie mam bladego pojęcia bo mam 2 chłopaków….poradzcie proszę…
Kasia i Kuba 7 lat i Dominik 14lat
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Majówka w szkole 2024. Uczniów szkół średnich czeka wyjątkowo długi weekend. Ile będzie wolnego?
Bon turystyczny 2024. Czy 500 zł świadczenia wakacyjnego wróci w tym roku? Jest konkretny komentarz ministra
Zasiłek rodzinny 2024. Ile wynosi i komu przysługuje? Jakie są dodatki? Rodziców obowiązuje kryterium dochodowe
Twórcze zestawy do rysowania na Dzień Dziecka. Najlepsze prezenty dla maluchów, które uwielbiają prace plastyczne
Przyjęcie komunijne – jak wybrać wiosenną stylizację dla dziewczynki będącej gościem?
- Rodzice.pl
- Forum
- NASZE DZIECI
- Szkolniaki
- Czym bawią się 7 letnie dziewczynki
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czym bawią się 7 letnie dziewczynki
a czy myślisz ze ma za mało 😉
wsród naszych znajomych wszystkie mają mase. jedni nie mają – ale oni mają małe mieszkanie wieć tez uwazam z prezentami :).
teraz była u chłopca – ma straszych rodziców niz my, jego brat ma 16 lat. mama to jeszcze jakos sie nim zajmuje, tata wcale. dzieciak ma koło kuchni pokój z własną plazmą i masa zabawek (zeby nie walały sie zabawki w salonie – zresztą w salonie nie ma nawet kanapy – tylko dwa wypasione fotele dla rodziców). Chłopec w swojej bawiali ma calutki regął ksiązek i zabawek. resoraków z filmu auta ma ze 150… serio, mp 10 identycznych zigzaków MCqueen…..Wielgaśne zestawy lego – złozone wszędzie… Teraz miała urodziny i kupilismy mu takie zestawy naukowe – do robienie maszynki do puszczania baniek i do zrobenia autka napędzaniego balonem. w smyku jest teraz taki dział… OD innych dostał gry… tylko czy ktoś z nim w to pogra… Moze brat?
tydzień temu u znajomych – dwie córki 4 i 6 lat…. na półkach na pewno 15 Barbi w sumie mialy, domki petshopów, koników…
nie wiem – daje rade z tym co ma, wiec chyba jest ok
moge zrobic fotke i ocenisz 😉
moje mają mase 🙂 ale i tak mniej niz dzieci znajomych. i stanowczo mniej takich firmowych i duzych (topowych, reklamowych ). A to dlatego ze Bartek generalnie sie nie bawi niczym… no przepraszam – teraz gogosami z reala. A Ala sie bawi wszystkim. wystarcza jej jaką zabaweczka po mojej siostrze. No i ma wszystko po Bartku. Własnie – jak jest jedno dziecko to ma zawsze mniej zabawek niz jak jest dwójka.
Emilka na pewno nie ma masy zabawek. I nigdy nie miala.
o, dopiero to zauwazylam
U nas to tez jest hicior – ide dokupic reszte tej serii.
Bo masz jedno dziecko na razie. Bartek był pierworodnym wnuczkiem. ja osobiście na pierwszą gwazdke mu kupiłam taki młotek z ikea za 20 pln. A dziadkowie kolejke little tikes za 150, moja mama zestaw duplo na allegro – uzywane więc masa tego była. A chrzesna nowy zestaw duplo. I tak co roku. do tego urodziny w grudniu. On miał tez sporo po moje siostrze np lego (przelezały u mamy). A potem urodziła sie Ala i miała wszystko co po Bartku. Do tego co roku urodziny obojaga- ale w gronie znajomych. Raz robiłam w sali zabaw (la Bartka) i nigdy więcej….Do tego wszystko to na co naciągna teściową podczas wizyt…. A ja od 2 lat kupuje im gry.
Moja 6 latka w liście do Mikołaja zażyczyła sobie domek dla wróżki Eliny. Ale następnego dnia go skreśliła i w to miejsce wpisała album o Michael’u Jacksonie albo o The Beatles… Ja zgłupiałam 😉
Ja bym poszła w jakiś zestaw np. do nawlekania koralików na włosy (jak ma długie) lub coś do szkoły (piórnik, kredki, długopis) z jakąś gwiazdą na topie (Hanna Montana, Jonas…) – to już syn może podpytać :).
Nie do końca…
Ostatnio młody (3 lata) wyciągnął trochę już zapomniane pet shopy Asi (6 lat). Mają prawie same figurki, bez domków karuzel itd… I teraz obydwoje robią im całe miasta z pudełek (Asia robi, młody się bawi), odgrywają całe scenki, tworzą rodziny – ostatnie co o pet shopach bym teraz powiedziała to że to nic nie uczący kawałek plastiku.
tak generalnie chodzi mi o te wszystkie plastikowe zabawki. Moja Ala tez sie petshopami bawi. ale do tego ma tez koniki pony, zabawki z jajek z niespodzianka, pieski, zabki, króliczki, jakieś male syrenki, ludziki z playmobil. i ona z tego wszystkiego tez robi rodzinki, ustawia i sie bawi. A ona ma dopiero 4 lata… to ile takich figurek musi mieć dziewczynka co ma 7 lat? Czy twoje dzieci bedą sie bawić tym lepiej jak dostaną kolejne 3 petshopy. Tylko o to mi chodzi….
Aborko, Emilka nigdy nie dostawala zabawek na wszystkie mozliwe okazje od wszystkich dookoła. Pisywalam o tym – ona miala inne potrzeby o upodobania. Na trzecie urodziny poprosila np. Mikołaja o cos do sluchania muzyki – dostala na gwiazdke miniwieze z dvd (do tej pory slucha na tym muzyki i ogląda bajki w swoim pokoju). Do tego dostala cos niewielkiego – nie pamietam co. W ubieglym roku marzyl jej sie teleskop (prawdziwy, polprofesjonalny, a nie zabawka). Do tego jak zwykle dostała ksiązkę i puzzle, byc moze jeszcze cos, rowniez nei pamietam. Nie obchodzimy neistety swiat w duzym gronie (odleglosci), w związku z czym tych prezentow naprawde nie ma duzo. Tak naprawde troche wiecej zabawek zrobilo jej sie ostatnich 2-3 latach. Wczesniej do szczescia wystarczaly jej kredki/farby i kartki plus ksiązki, troche puzzli i gier. Ponadto nie ma w zwyczaju naciagac nikogo na zabawki – to ja pod wplywem lektury tego typu watkow od kilku lat probuje ją troche “rozpuścić” w kwestii “chcenia”.
Właśnie miałam zrobić dopisek do mojej wypowiedzi, że wprawdzie nie potępiam pet shopów (nie wiem co mają lepszego od tych “jajkowych”, ale moje pet shopami sie bawią a tymi z jajek nie), ale 7 latce to już bym nie kupiła.
Ale mnie ubiegłaś 😉
no własnie. a my mamy blisko rodziców i teściów. tesciowie bardzo chetnie sie dają naciągać. sami to spowodowali biorąc moje dzieci na spacer niedzielny do tesco… I mamy sporo znajomych – urodziny to okazja do spotkania z nimi, raczej pod tym katem to organizuję. zapraszamy 4-5 rodzin. Na swieta są zawsze u nas tesciowie, moi rodzice, moja ciotka, czasem ciotka meze, co drugi raz meza siostra z dziećmi. Juz kilka razy było tak ze ja prezentu który Bartkowi kupiłam wcale mu nie dałam, czekał na neutralny czas 🙂
byłam teraz na urodzinach 7 latki. dostała takią ksiązke z szablonami i kolorowymi materiałami. z tego sie wycinało kształty ubranek i nakładało na kształt lalki. W empiku coś takiego widziałam.
Czytam wszystko co napisałaś, ale czasem nie wiem od czego zacząć komentowanie, więc wybieram to co uderzyło mnie najbardziej.
Staram się też trzymać nieszkodliwego z pozoru tematu, czym bawią się 7letnie dziewczynki.
Nie znosi mnie do jakiś mitycznych pokoi 7latek
z nieopanowaną masą plastikowych i nieplastikowych zabawek,
7 latek rozpieszczonych i rozpuszczonych, które nie maja ani pół złamanej książki.
Ciebie niesie, nie wiem czemu z resztą.
Uważam, że myślisz schamatami.
Moje dziecko, które nie jest raczej jakieś wyjątkowe, mimo wieku lat 7 a nawet prawie 8
nie ma mnóśtwa zabawek, nie dostaje mnóśtwa prezentów, ba! nie miała 7 razy imprezy urodzinowej z masą prezentów.
Co wiecej – nie znam dzieci, które tako mają. Albo o tym nie wiem, że mają, ale i tak robić im przeglądu zabawek nie zamierzam.
P. ma sporo książek (podobnie jak jej koledzy i koleżanki z tego co mi wiadomo),
prawie wszystkie ksiązki, które lubi kupiłam jej ja.
Te dostane niemal wszystkie leżą i się kurzą.
Powód jest prosty – to ja umiem najlepiej wybrać książki dla mojej córki,
bo znam jej upodobania, no i konsultuję z reguły takie zakupy z nią własnie.
Może z tych powodów nie widzę takiego zagrożenia demoralizacją z braku książek w prezencie.
Poza tym nie moją rola jest wychowywać cudze dzieci i to za pomoca prezentów.
Podobnie nie daję palaczowi gum antynikotynowych w prezencie,
czy alkoholikowi ulotek płatnej kuracji w ośrodku AA,
a kobiecie przy tuszy preparatów odchudzających,
nie daję też dziecku prezentów po to tylko, by go nie demoralizować brakiem książek czy uczyć, że nie wszystkie prezenty musza się podobać.
Prezenty MOIM ZDANIEM maja jeden cel – sprawić obdarowanemu przyjemność.
Jeśli P. mówi, że jej koleżanka ucieszy się z czegoś tam, to taki właśnie prezent kupujemy. Także wtedy jeśli P. wie, że dziecko ucieszy sioę z kasiązki i z jakiej – wtedy kupujemy książkę (o czym z reszta pisałam na początku, ale chyba nie zauważyłaś).
I to się raczej nie zmieni.
Wszystko co napisałaś na temat tego, jak szkodliwe jest niekupowanie książekw prezencie dziecku, które się z nich nie ucieszy i że dzieci musza się uczyć, że nie każdy prezent musi się podobać,
uważam za przekombinowane.
wcale tego nie napisałam. napisałąm ze nie jest szkodliwe kupienie ksiazki. i załozenie ze jak dziecko ksiązki nie lubi to nigdy nie polubi. Bo dla mnie nie da sie u 7 letniego dzicka powiedzieć ze nie lubi ksiazek. tak mozna ocenić 30 letniego dosłego – nie czytał nigdy i nie czyta. koniec kropka. A u dziecka jest inaczej. Moze własnie zacznie. Akurat ty kupujesz i pilnujesz. a moze inni rodzice o tym nie myslą. i moja ksiązka bedzie czymś nowym…
tu twoja wypowiedż dość jadowita…
mnie nie nosi. wchodze do zajmomych, do pokoików ich dzieci i widze. Ja to wpływu nie mam co mają inne dzieic. mam jednych zanjomych u których ilośc zabawek nie zabija. Mają małe mieszkanie i córeczki (4 i 7) od dwóch lat ma Gwazdkę dostają na własne zyczenia suknie balowe. u nich ilosc zabawek jest dosć umiarkowana. U całej reszty dzieci mocno przesadzona. Dotyczy to dzieci znajomych z pl-a i naszych prywatnych.
to ja sie tu podepne – ta seria bodajze sie nazywa “Top Model” i u mojej 8-letniej siostrzenicy w klasie jest teraz hitem
Mloda ma np. jakis notesik z tej serii, na kazdej stronie jest taka sama figura -lalki/dziewczynki (sam kontur) i sztuka jest namalowanie kazdej “modelce” innego stroju/ nadanie jej innego wygladu 😀
teraz na Mikolajki w szkole maja dostac cos w tym stylu co Aborka pisala
Czyżby?
Chyba jednak coś takiego pisałaś,
bo możemy chyba przyjąć że “demoralizujące” to także “szkodliwe”?
Nie wiem gdzie to przeczytałąś, ale na pewno w żadnym z moich postów.
“Nie ucieszy się” nie oznacza “nie lubi”, to chyba dośc oczywiste.
Niczego takiego nigdzie i nigdy nie pisałam,
więc nie wiem dlaczego próbujesz dyskutować teraz o LUBIENIU książek,
skoro ja pisałam cały czas o CIESZENIU się z książki dostanej w prezencie.
Przeczytaj jeszcze raz moje posty, przekonasz się że tak było.
Myślisz? A ja myślę, że po prostu czytam co piszesz.
Wybacz, ale twoi znajomi nie są dla mnie żadnym wyznacznikiem tzw. normy.
Skoro uważasz, że źle robią, rozpieszczają czy demoralizuja,
to ich uświadom o szkodliwości ich czynów jeśli musisz, ale nie mnie.
Ja się w normie twoich znajomych zdecydowanie nie mieszczę,
twoich znajomych nie znam, więc twoich uwag im nie przekażę,
więc czemu z tymi uwagami akurat do mnie?
oj Figa. a skąd ma wiedzieć jacy sa twoi zajomi i twoje środowisko. oczywiście ze pisze o tym co sama wiem, chyba to jasne. najomych uswadamiać nie bede. to ich sprawa co kupuja i dostają ich dzieci. ja moge poprostu kupić zamiast 5 chomika na baterie zestaw do hodowli kryształów… albo ksiązke kucharską, albo audobooka.
Druga rzecz – to ze dziecko sie z czegoś od razu nie ucieszy nei znaczy ze to nei jest dobry prezent. Bartek z ksiązki o Karloku sie nie uczieszył. Potem czytalismy ją codziennie i sam słuchał płyte. czasem trzeba byc mądrzejszym od dziekca.
trzecia -moze żle zrozumiama twoją wypowiedz co do “nie kupowania ksiązek bo sie dziecko nie uceszy”. Bo prezent nie tylko ma cieszyć. ale ma być kolejną rzeczą którą dziecko posiada, która sie przyda, która coś mu pokarze i czegoś nauczy. I nie mówie ze kazdy ma taki być. I moze wsród prezentów być 5 super sprawiających frajde zabawek i jedna ksiązka i jedne kredki. Demoralizujące jest to jak dziecko dostanie 10 super “idealnych” zabawek… Troche demoralizujące jest spełnianie marzeń i zachcianek. ja wiem, dzieci teraz mazą o tym co w rekalmie. chcą miec Barbii Maripoza i mamy stają na głowie zeby dziecko to mialo…. czy potem dzieci sie bawią akurat tą Barbi?, Nasz Muszkieterka lezy w pudle (no ale Ala ma 4 lata wiec moze nadejdzie powrót Barbie). Bo według mnie 7 letnie dziecko nie zawsze wie co jest super. moze mu sie wydawać. ale my dorośli mozemy wymyslec cos na co ono nie wpadnie..
Ale popouczać mnie to już możesz? 😀
Mi nie wolno decydoweać samodzielnie, ja musze sie przed Aborka potłumaczyć?
A ty znowu to samo.
Nigdzie nie pisałam, że to nie jest dobry prezent
i wcale a wcale nie miałam nigdy ochoty podyskutować,
czy to dobry prezent czy nie.
To Ty dociskasz mnie od początku, sugerując – nie wiem dlaczego – że niby tak uważam.
A ja już na wstępie pisałam, że jak dziecko ucieszy książka to ją kupię – bo wtedy to będzie udany prezent.
Ale jak nie ucieszy, to nie kupie i kropka. Tu nie ma dla mnie dyskusji.
To dość obraźliwa uwaga,
sugerująca, że jeśli nie kupuję dzieciom książek nawet kiedy ich nie ucieszą,
nie jestem mądrzejsza od dzieci
I znów piszesz dfo mnie nie na temat.
Ja kupuję 1 prezent dla dziecka, któy to prezent na urodzinach czy imieninach czy przyinnej okazji
Ptyśka lub dziecko autorki wątku, lub sama autorka wątku wręczy 7latce,
a nie 10 czegoś tam albo 5 czegoś tam.
Na litość boską, wątek jest o tym, co kupic 7latce w prezencie
a nie iloma zabawkami ją zasypać czy jak spełniać wszystkie marzenia…
Strasznie męczące jest odpowiadanie na zarzuty wzięte z rękawa.
FIGA ty sie sama napędzasz.
owszem. ty kupujesz 1 prezent. ale dzecko na urodziny zaprasz 5, 10 czy 15 dzieci i kazde przyjdzie z prazentem. I ja patrze globalnie na to
ja cie nie pouczam. napisałam tylko ze
co to ma do tego co ty kupisz..?
Potem sie odniosłąm do tego co napisałaś
Ja uwazam ze nie da sie o 7 latku powiedzieć ze do ksiązek zaglądć nie lubi. W koncu chodzi do szkoły, uczy sie czytać, lada chwila moze polubić. oczwysicie moge pytać rodziców czy coś tam, kupic ksiązke kucharską dla dziewczynki, wycinanki z ubrankami i lalką itp. Więc ja wiem ze dziecko “plastiku” ma pod dostatkiem to wybiore ksiązke.
to wklejam bo mogłaś niedoczytać, edytowałam post pózniej
tu kompletnie sobie coś wymyslasz. jak mozna az tak nie rozumiec czyjejś wypowiedzi….
Pisząc ze trzeba byc mądrzejszym mam na mysli ze po to jestesmu rodzicami zeby w zyciu pokazać co jest fajne. a nie tylko to co jest w reklamie czy to co ma kolega. My tez mozemy coś ciekawego im wymyślić. Absolunie nie pisze ze nie jesteś mądrzejsza…
Znasz odpowiedź na pytanie: Czym bawią się 7 letnie dziewczynki