Czym różni się znieczulenie zewnątrzoponowe przy porodzie od znieczulenia przewodowego przy operacji kolana?
Podobieństwa widzę następujące:
– i tu i tu wbija się igłę w kręgosłup i w ten sposób podaje środek znieczulający
– tu i tu nie odczuwa się bólu od pasa w dół, ale czuje się (np. krojenie skalpelem)
– przy znieczuleniu przewodowym nogi są “zdrętwiałe”, a przy zzo jak czytam w innym wątku – jedni czują inni nie.
A jakie są różnice?
A może to to samo?
Czy znając swoje reakcje przy jednym z tych znieczuleń można się spodziewać jak organizm zareaguje przy drugim?
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: czym różni się zzo od znieczulenia przewodowego?
Ja miałam wywoływany, i na własne życzenie bez ZZO (), i wszyscy mi wmawiają, że miałam “natural childbirth”… Jaaasne, szczególnie z tą oksy w kroplówce i przebijanym pęcherzem. Ale w papierach mam: “unmedicated” – czyli bez leków (i znowu – oksy to przecież sama do kroplówki wskoczyła) “vaginal birth”. Niby jasno o co chodzi, ale…
Kochane,
ja sie nie denerwuję ani nie podważam specjalistycznych szpitali
po raz kolejny tylko piszę, że podanie zzo kłóci sie z definicją porodu siłami natury i tyle
kazdy stosuje nazewnictwo jakie przyjął, jakie mu pasuje
ja pracuje w mniej specjalistycznym szpitalu i u mnie takiego nazewnicta nie stosujemy
to wszystko
spokojnej ciązy Wam życzę
no to Oli był troszkę ospały….
dostał 10pkt
Ja poproszę raczej spokojnego rozwiązania, w pełnej definicji naturalnego porodu.
ja Tobie życzę zeby Cię nie nacinali jesuuu jakie ja miałam szczęście
Ja to dostałam po porodzie – krwawiłam mocno i lekarka tak masowała mi brzuch, żeby pobudzić skurcze macicy, że chyba cały szpital mnie słyszał – więc podali przez kroplówkę, nawet chyba pytali o moje zdanie… Halucynacji nie pamiętam, ale odleciałam. Potem bałam się, że w mleku to będzie – na szczęście mały zdążył podjeść i spał następne 10 czy 12 godzin.
Jeśli się nie mylę, to ten sam lek przedawkował Michael Jackson.
mi cała sala wirowała a małż co jakiś czas szarpał mnie za ramie bo przysypiałam
porodów o jakich same marzycie
tego Wam życzę
ja miałam poród z zaskoczenia 🙂 nikt się nie spodziewał
Miałam przekłuwany pęcherz. Podano mi oxytocynę i coś na M (met cos tam – nie moge rozczytać:D)
I podkreślono mi w książeczce SN:)
Wiesz… na szczęście mam wybór. Teraz do kompletu chcę lustro, bo ostatnio kazali mi przeć z całych sił jak wychodziła główka – więc pękłam zdrowo, ale nie nacinali…
mi położna nawet zdązyła znieczulic krocze ale obyło się bez nacinania na następny dzień po turecku siedziałam na łóżku
Dokładnie. Przecież rozróżniamy 2 rodzaje porodów SN albo CC innej możliwości nie ma Cała reszta to pojęcia medyczne stosowane raczej w środowiskach medycznych, nie w rozmowach między kobietami czy pacjentka-lekarz/pacjentka-położna. Gdziekolwiek bym poszła w drugiej ciąży, zawsze mnie pytano (czy położna czy lekarz): “jak pani rodziła pierwsze dziecko sn czy cc” bez wdawania się w szczegóły.
Oj troszkę się wątek zapętlił i zboczył z tematu 😀
Ja w ciąży nie jestem, a raczej nic mi w temacie nie wiadomo.
no to życzę Tobie spokojnej nocy
Dziękuję i wzajemnie 🙂
Taki miałam pierwszy – tylko mnie nacieli – wiec to juz ingerencja lekarza..
W drugim dostalam oxy na 15 minut.
Tak
Nawet przy karmiącym się dziecku, co mnie zdziwiło
Po dolarganie było mi naprawdę cudownie i bez bólowo i spokojnie 🙂 ale w końcu otrzeźwiałam i powiedziałam, ze więcej nie chce bo karmię
Laska obok nie zgłaszała problemów, brała ile dawali mówiła, że ją strasznie boli, w rezultacie miała dziecko spokojne i non stop śpiące
dobrze miałaś
mi nawet po znajomosci dać nie chcięli 😉
a na poważnie- przy karmieniu? dziwny zwyczaj
tak jak piszesz- przeciez to na dziecko oddziaływuje
Znasz odpowiedź na pytanie: czym różni się zzo od znieczulenia przewodowego?