Pytanko takie mam, lekko zaczepne:
Czy czytacie SAME SOBIE przy dziecku/ciach? No po prostu siedzicie w fotelu i czytacie a dzieciaki robią coś_tam? Wiadomo, że dzieci uczą się przez przykład i poza czytaniem im książek, dobrze by było gdyby widziały, że czytanie jest fajne i takie tam, no nie? I że rodzice to robią.
Ja sobie uświadomiłam, że NIGDY nie czytam swoich książek przy nich (poza wszystkim i tak mniej czytam niż kiedyś, ale o tym to nawet wątek kiedyś był). Nie czytam, bo 1) nie bardzo by mi dały one 2) nie bardzo by mi dały wyrzuty sumienia, bo jak to tak – dzieci “niemalże” bez opieki?. Książki są na miłe zakończenie dnia, tuż przed spaniem, w ciągu dnia też nie ma kiedy, bo zajęć od groma. Nawet jak czasem przeglądam gazetę przy nich, to szybko i “pokątnie”, żeby dzieciaki nie czuły się ignorowane.
Więc jak – czytacie sobie przy dziecku/ciach?
M&M
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
czytam, nie moge sie powstrzymac
jestem gleboko uzalezniona, wiec czytam w kazdych warunkach, wiec kiedy tylko widze, ze moge poswiecic kilka minut ksiazce, robie to i juz
nie wiem, czy to efekt takiego zachowania (maz robi dokladnie to samo), ale adachu uwielbia ksiazki, zna alfabet, pokazuje literki i nazywa (ale nie czyta jeszcze) i kiedy widzi ktores z nas z kisazka, natychmiast przynosi swoje, siada obok i “czyta” sam sobie
Alek&Adach
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
teraz baaaardzo rzadko z przyczyn technicznych- brak czasu..z doskoku tylko w neta lookne jak mam momencik. ale gdy byla tylko Mesianka czytalam:) ona czesto siadala obok i czytala swoje;)
Marta &
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
Nie czytam, bo jeden i drugi punkt raczej bardzo u mnie pasuje…
I z tym zakończeniem dnia to 100% racji, chociaż na to zakończenie ostatnio padam jak kawka, więc książki leżą i czekają. niektóre tak czekały, że wreszcie nie małą karę zapłaciłam w bibliotece 🙁
Ania i
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
Ale nie mówimy o1,5 roczniaku tylko o w miarę rozsądnym 3-latku. Zresztą, jak napisałam- wiem na co mogę a na co nie mogę sobie pozwolić i tyle.
iMat2,7l
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
bardzo rzadko, ale tak. Przewaznie nie da sie dlugo bo albo jedno zaczyna ryczec albo drugie nadmiernie interesowac moja lektura no i juz po czytaniu
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
czytam
ksiazki rzadko ale gazety i czasopisma tylko wtedy – nie przy dzieciach szkoda mi na to czasu
no i czytam im czasem swoje ksiazki do snu – tzn szymonowi juz nie ale jak byl maly to czytalam mu na glos co mi tam szlo akurat- z ciekawszych rzeczy np czarodziejska gore 😉 [mam szczera nadzieje ze nie zostanie premierem ]
misiowi jeszcze czasem czytam cos swojego do snu, ale pewnie juz niedlugo bo zaczyna byc za bardzo kumaty
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
czytam…..
i podobnie jak dziewczyny napisały tak było zawsze i dzieki temu Kuba wiedział że ksiazki sa fajne i do tej pory uwielbia ksiazki
przy julce tez – choc ona jeszcze mało kumata jest w te sprawy – ale tez juz ma swoje ulubione 😉
z tym że jak mam chwilke to ostatnio wiecej siedze w necie niz z ksiazką nad czym ubolewam 🙁
biblioteka
czytam jak Paulinka oglada np bajkę.
Ostatnio czytam duzo wiecej bo wrocilam do biblioteki 🙂
Bylam zaskoczona ze w bibliotece jest teraz tak duzo nowych ksiazek i juz nie musze wydawac kasy.
I mamy nowy rytuał. Chodzimy obie do biblioteki Ja wybieram 2 ksiazki i Paulinka 2
Super sprawa. Moja 3 latka wie ze to ksiazki z biblioteki i trzeba je bardzo szanowac i ze trzeba je oddac, ze nie zostaja dla nas.
Pomysł z biblioteką był super tez z tego powodu ze chociaz Paulinka ma naprawde bardzo duzo ksiazek to ja i tak juz je znam na pamiec a tak z biblioteki ma ciagle nowe ksiazeczki i ja sie tez juz nie nudze 🙂
Paulinka
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
Dopiero ostatnio czytam przy Ulce, wcześniej by mi na to nie pozwoliła.
Ulka i listopadowy miś
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
To Ci życzę, żebyś drugi egzemlparz miała taki jak ja
Przestaniesz byc zaskoczona
Ulka i listopadowy miś
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
A jaki jest patent na spanie przy malym dziecku i to tak, zeby nie budzilo mamy??? Ja najwyzej sie w weekend moge przespac, kiedy Zosia spi.
11.09.05
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
Dbam o to, zeby nie byc niewolnikiem wlasnego dziecka i wszystko jemu nie podporzadkowywac. Jak akurat z mezem jemy kolacje, a Zosia probuje nas ciagnac do zabawy, to tlumaczymy, ze teraz jemy i nie mozemy, proponujemy, zeby zajela sie czyms innym, a jak skonczymy, to sie pobawimy razem. Czyli uczymy ja cierpliwosci i poszanowania dla naszych potrzeb. A przy tym dotrzymujemy naszego slowa, zeby wiedziala, ze moze na tym polegac, co jej powiemy i zeby wiedziala, ze jak mowie, ze pobawie sie z nia ZARAZ, to tez tak zrobie. Takie postepowanie przenosze na kazda inna czynnosc, tez czytanie. W ciagu dnia wchodza w gre raczej gazety, bo z ksiazka lubie posiedziec te godzine, a tyle sie nie da. Tak jak pisaly dziewczyny, wtedy Zosia bierze swoje ksiazeczki i tez czyta albo zajmuje sie czyms innym.
11.09.05
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
Dokładnie tak jak u nas,ale to może również wpływ daty urodzenia że dziewczyny takie mądre.
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
Ja nie bo nie mam czasu sobie czytac przy dzieciach moich,
ale malz czyta sobie i to duzo i czesto, wiec przyklad maja.
A ja czytam dzieciom.
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
nie piernicz, dotka
to TY napisalas o tej gorze?? ;PP :-))
mama majowego synka ’05
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
ze wzgledu na swoja wrodzona skromnosc nie chialam pisac tak wprast
ale ciesze sie ze zrozumialas majowko
ps
to rypnieta na maksa ksiazka – na szczescie tak narabane w glowie nie mam 😉
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
ahimso jak mozesz miec obcykane ze on niczego nie wywinie???
ja nigdy nie ufam dziecku
to tylko dziecko i moze chociaz 100 razy podchodzil do czegos i wie ze nie wolno albo nie interesuje go to nadejsc kiedys taki dzien ze zignoruje “nie wolno” albo cos go zainteresuje i juz…
to tylko dziecko
przekonuje sie o tym z szymonem niby taki ulozony i bojazliwy a ma teraz czesto odpaly jakich nigdy do tej pory nie miewal – teraz bardziej go pilnuje niz kiedys potrafi wywinac takie numery jakie nigdy by mi przez mysl nie przeszly
ale czytac czytam
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
ja raczej obstawiam inteligencje odziedziczona po mamusi;)
D&G
Re: biblioteka
Z tą biblioteką to świetny pomysł !!! (z wypożyczaniem książek dla dzieci, bo mi pokój ich tonie w książeczkach!), muszę znaleźć jakąś fajną blisko.
M&M
Re: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?
W tym momencie to ja jestem zaskoczona!!
Wierze, ze przy spokojnym dziecku, ktore grzecznie sie bawi, mozna sie wyciagnac na kanapie, poczytac książke czy zmrużyć oko..
Dla mnie Twoje słowa to lekka przesada.. po pierwsze dziecko jest tylko dzieckiem i mam do niego ograniczone zaufanie – nigdy nie mozna byc pewnym na 100%, ze czegos nie wywinie,
po drugie – piszesz o niespelna 3-letnim dziecku !! Moze w jakiejs wyjatkowej sytuacji bym sobie na takie cos pozwolila.. Ale nie przy tak malym…
“musi”, “do głowy mu nie przyjdzie”- bez komentarza
Jakie sa to wg Ciebie istotne powody?
Czy jak chce pic? jeść? siku?
Czy w czasie Twojego spania jest w domu samoobsługa?!
Ania,Jerzyk2,9 i Jaś15m
Znasz odpowiedź na pytanie: Czytacie sobie przy dziecku/ciach?