dbamy o siebie czy nie ?

jak to wlasciwie jest z nami babeczkami? dbamy o siebie? oczywiscie poza podstawowo higiena ( kapiele, prysznice itd ), ale rzeczy typu – wlosy ( ukladanie, walka z odrostami), makijaz, czy czesto kupujecie ciuszki? czy wyjdziecie z domu w przyslowiowym dresiku?
sledzicie jakies trendy? lubicie bizuterie? moze poplotkujemy po babsku bo aura za oknem ( przynajmniej u mnie ) totalnie dolujaca 🙁

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: dbamy o siebie czy nie ?

  1. Zamieszczone przez nato
    A ja lubie dresik,ladny kroj,kobiecy czemu nie? tylko aktualnie nie mam;-/

    No taki bardzo kobiecy to ja tyszszsz lubie 🙂 Do spania lubie dresik fajny mieć, wiesz, taką dresopiżamkę 😀

    • no ja tez…maz woli mnie bez,ale ja poki co sypiam sama;-)wiec moge sie dresic ile wlezie;-)
      Dresikopizamkom mowimy TAK!

      • a ja do spania musze koniecznie miec krotkie spodenki – – koszluka moze byc z dlugim rekawem – ale w spodniach dresowych nie zasne… nie wiem czemu – tak od malego mam

        a ja to wogole smieszna jestem… jak urodzila sie Ewa to prawie zawsze spie w koszuli nocnej – z rozpinanymi guziolami – to nic ze nie karmie – ale tak sie przyzwyczailam ze tak mi najlepiej

        hehe sexi pizamka w misie i takie tam… hehehehe 😉

        dobrze ze maz spi z mala – 🙂 bo jakby codziennie te misie ogladal to chyba kazalby mi nago spac… heheh 😀

        • Zamieszczone przez nato
          no ja tez…maz woli mnie bez,ale ja poki co sypiam sama;-)wiec moge sie dresic ile wlezie;-)
          Dresikopizamkom mowimy TAK!

          🙂 Są megawypasione;) :D:D:D Mój mąż lubi dresopiżamki 😉

          • Zamieszczone przez tusiaaa24
            a ja do spania musze koniecznie miec krotkie spodenki – – koszluka moze byc z dlugim rekawem – ale w spodniach dresowych nie zasne… nie wiem czemu – tak od malego mam

            a ja to wogole smieszna jestem… jak urodzila sie Ewa to prawie zawsze spie w koszuli nocnej – z rozpinanymi guziolami – to nic ze nie karmie – ale tak sie przyzwyczailam ze tak mi najlepiej

            hehe sexi pizamka w misie i takie tam… hehehehe 😉

            dobrze ze maz spi z mala – 🙂 bo jakby codziennie te misie ogladal to chyba kazalby mi nago spac… heheh 😀

            Mnie z kolei w krótkich jest zimno, w ogóle lubie mieć ciepło, taki piecuch ze mnie 😉
            Pamiętam te koszule z guziolami, nie cierpiałam ich, ale tych takich “z zakładką ” na piersi nijak nie mogłam nigdzie dostać, za późno sie wzięłam za szukanie. Z ulgą pożegnałam guziole 😀

            Jeśli chodzi o soanie męża z córcią – słodkie to 🙂

            • Zamieszczone przez krecik_75
              jak to wlasciwie jest z nami babeczkami? dbamy o siebie? oczywiscie poza podstawowo higiena ( kapiele, prysznice itd ), ale rzeczy typu – wlosy ( ukladanie, walka z odrostami), makijaz, czy czesto kupujecie ciuszki? czy wyjdziecie z domu w przyslowiowym dresiku?
              sledzicie jakies trendy? lubicie bizuterie? moze poplotkujemy po babsku bo aura za oknem ( przynajmniej u mnie ) totalnie dolujaca 🙁

              Mam odchył na punkcie zadbanych i ułozonych włosów. Odpychają mnie osoby z byle jakimi włosami (w sensie nieumyte, nieuczesane). Nawet gdy siedze cały dzien sama w domu, fryzura musi byc taka, jak gdybym szła do pracy. Do tego delikatny makijaż (krem tonujący Toleriane, tusz do rzęs, błyszczyk – standard bezwzględnie na to czy ide do pracy czy nie) i perfumy. Inaczej zle sie czuje 😉 Fryzjer raz w miesiącu – nawet w okresach hodowania.
              Manicure – czasami w gabinecie, ale zazwyczaj w domu, samodzielnie. Pedicure – głownie samodzielnie. Paznokcie zazwyczaj mam pomalowane. Wersja zimowa – kolory jasne lub french (do tego potrzebny mi “fachowiec”), wersja letnia – czerwienie. Nie dopuszczam różnych kolorów lakieru na stopach i rękach 😉
              Do kosmetyczki nie chodze – stosuje kremy i maski apteczne, te drugie w sumie dosyć rzadko. Balsam do ciała obowiązkowy, krem do rąk, depilacja itp.
              Strój – to zalezy, lubie zarówno stroje bardzo kobiece typu wysokie obcasy, duzy dekolt ale równiez garnitury, czy strój typowo casualowy. Lubie dobrą bieliznę i na tym nigdy nie oszczędzam. Do ubran zawsze długo sie przymierzam i długo myslę – nie szaleję na zakupach odzieżowych. Biżuterie noszę – głównie srebro, zazwyczaj z kamieniami – niemal zawsze mam na sobie kolczyki, cos na szyi, jakis pierscionek, ewentualnie bransoletka. Pierscionka zaręczynowego i obrączki nie zdejmuje nawet do pielenia. A dresów nie posiadam 😉

              • Dbam jak moge 🙂
                A wlasciwie to tak raz w tygodniu wygladam jak kobieta.
                Nosze dlugie wlosy, wiec tak raz na dwa miesiace podcinam je, farbe tez nakladam w kolorze wlosow i tez srednio raz na dwa miesiace. Pracuje w budowlance wiec makijaz odpada, po godzinnym tarciu gipsu mam bialy puder nawet na pupie 😛 wiec malowanie sie nie ma sensu. Paznokcie mam opilowane papierem sciernym, ale za to pedicure mam nalezycie zrobiony i paznokietki u stopek pomalowane. Codziennie obowiazkowo krem do stop i maseczki z kremu na rece.
                Jesli chodzi o bizuterie to zawsze nosze kolczyki roznego rodzaju: zlote, srebrne i koralikowe.
                W dresikach chodze bardzo czesto, najczesciej ubrudzonych farbami i innego rodzaju tynkami, nie mam tez zadnych oporow wyjsc w takim stroju do sklepu w czasie pracy. Natomiast po pracy wygladam schludnie i zadbanie. Ubran narazie nie kupilam, bo obiecalam sobie, ze nie kupie nic nowego, dopoki nie schudne, a mam do zrzucenia 13 kg :((

                A i jeszcze 3 razy w tygodniu maseczke na twarz oczyszczajaco-ujedrniajaca.

                • Zamieszczone przez krecik_75
                  jak to wlasciwie jest z nami babeczkami? dbamy o siebie? oczywiscie poza podstawowo higiena ( kapiele, prysznice itd ), ale rzeczy typu – wlosy ( ukladanie, walka z odrostami), makijaz, czy czesto kupujecie ciuszki? czy wyjdziecie z domu w przyslowiowym dresiku?
                  sledzicie jakies trendy? lubicie bizuterie? moze poplotkujemy po babsku bo aura za oknem ( przynajmniej u mnie ) totalnie dolujaca 🙁

                  Hmmmm
                  Są dwa oblicza komanczery.

                  Pierwsza, to tą, którą lubię.
                  Na luzie i wygodnie, spodnie dresowe, bojówki lub dżinsy. T-shirt, bluza, sweterek. Adidasy lub klapki. Włosy w koński ogon, bez makijażu, ale z matowym kremem na buźce. I tak wygladam w domu, w sklepie, placu zabaw czy wyjeździe poza domek.

                  I druga komanczera.
                  Pani w pracy, pełen makijaż (podkład, cienie, kreski, tusz, błyszczyk, róż), paznokcie w kolorze (teraz terapia odżywkowa, bezbarwna), fryzurka (na szczęscie mam gęste i mocne włosy, więc nie potrzebuję zachodu z nimi, zero lakierów itp.), seria czrnych i ciemnych spodenek na kancik, koszule, bluzeczki, żakieciki, marynareczki, pierduły inne dodatki. Ostanio uczę sie chodzić na obcasie – 3 cm, jak dla mnie mega wyzwanie, ale chodzę (no powiedzmy przesiaduję za biurkiem ;)))

                  A po pracy do domu…. w dresik 🙂

                  Oczywiście higiena na codzień, to chyba norma. Więc jestem wydepilowana, wymyta i dobrze mi z tym ;)))
                  Fryzjer raz na 2 miechy, kosmetyczka i manikiurzystka nigdy, staram sie dbać o siebie sama, jak potrafię i jak mam czas ;)))
                  Zakupy… tego nie lubię….. zazwyczaj wygrzebuję boskości w ciuchlandach (tanio i lubię to robić!!!), bieliznę kupuję wygodną i porządną (hmmm nie mam nic z koronką???? Muszę na tym pomyśleć). Jeżeli już coś kupię w “normalnym” sklepie to musi mi sie podobać, a nie ma być modne czy markowe.

                  I jako dwie komanczery kupuję kosmetyki z tych niższych półek, ale…. w dwóch odmianach – do szkieł kontaktowych i do okularów 🙂 Stawiam na podkład, tylko Vichy 🙂
                  Jako, ze strasznie uczulają mnie kosmetyki, nie lubię eksperymentować.

                  Biżuteria – nie lubię i nie mam i nie noszę. Standard i to co mam: Kolczyki noszę jedne i te same od ponad 20 lat, obrączka, pierścionek zaręczynowy, pierścionek na rocznicę i 18 urodziny. Od rodziców dostałam łańcuszek, którego również nie zdejmuję od ponad 15 lat. Uczula mnie wszystko oprócz… złota, więc chodzę taka uzłocona. Bransoletki, korale itp nie!

                  Co by tu jeszcze – nie wiem???

                  I co mam rozdwojenie jaźni trochę co????
                  Sytuację z poniedziałku przytoczę. Pracuję w szkole językowej oraz jednocześnie uczęszczam na kurs w tejże samej szkole. Po ponad pół roku nauki, ktoś zauważył, ze ta Pani i Anka z grupy to ta sama osoba 🙂 Uśmiałam się Pani Ania w lakiereczkach w kanciku z fryzurką i Anka w moro bojówkach, bluzie z kapturem i kucyku 🙂

                  • Zamieszczone przez komanczera
                    Hmmmm

                    I co mam rozdwojenie jaźni trochę co????
                    Sytuację z poniedziałku przytoczę. Pracuję w szkole językowej oraz jednocześnie uczęszczam na kurs w tejże samej szkole. Po ponad pół roku nauki, ktoś zauważył, ze ta Pani i Anka z grupy to ta sama osoba 🙂 Uśmiałam się Pani Ania w lakiereczkach w kanciku z fryzurką i Anka w moro bojówkach, bluzie z kapturem i kucyku 🙂

                    No niezła jesteś 😀

                    • Fryzjer – 3-4 tyg – podciecie i kolor.
                      Kosmetyczka – tylko robir tam pazur i to oststnio nie zaczesto – ok raz na miesiac, a no i brwi.
                      Bizuteria – nie nosze – tylko obraczka, od swieta pierscionek zareczynowy.
                      Cziuch – z racji ze razem z mezem w biznesie ciuchowym jestesmy i jezdzimy na pokazy mody itp. to jestem na biezaco z tym co trendi w Europie i tu w Stanach, a ciuch nowy to kilka razy na tydzien.
                      Makijaz – jestem zwolenniczka dyskretnego makijazu, uwazam ze jest bardziej klasi.

                      Szpilki co do tych tuszy i Twojej alergi, to jak bedziesz w Stanach(a moze tez jest w PL) to wyprobuj sobie tusze McTrish – nie maluje sie nimy tylko tak jagby tworza otoczke i latwo je zmyc-wystarczy woda, nie rozmamzuja sie i nic. Moja kolezanka- alergiczka na wiele kosmetykow sobie je chwali. Ja nie-alergiczka uzywam ich od jakiegos poltpra roku i nie zamienilabym na nic innego. Koszt ok $22-25.

                      • fajnie jest poczytac, ze lubimy te kobiece sprawy 🙂 zadbana kobieta zawsze wyglada lepiej niz zapuszczona. a jak lepiej wygladamy to sie lepiej czujemy, a jak sie lepiej czujemy to… itd 🙂
                        ja kocham ciuchy, kosmetyki, bizuterie ( ale raczej nie szlachetna, nawet obraczka i pierscionek zareczynowy z bialego zlota, bo zolte mi sie nie podoba ). na ciuchy wydaje duzo i ciagle mi malo. 🙂 teraz muszę sie ograniczac bo mamy nowe wydatki a nie jest to łatwe. 🙂
                        pozdrawiam

                        • Zamieszczone przez lauidz

                          Szpilki co do tych tuszy i Twojej alergi, to jak bedziesz w Stanach(a moze tez jest w PL) to wyprobuj sobie tusze McTrish – nie maluje sie nimy tylko tak jagby tworza otoczke i latwo je zmyc-wystarczy woda, nie rozmamzuja sie i nic. Moja kolezanka- alergiczka na wiele kosmetykow sobie je chwali. Ja nie-alergiczka uzywam ich od jakiegos poltpra roku i nie zamienilabym na nic innego. Koszt ok $22-25.

                          w jakims macy’s go dostane? czy innej sephorze?
                          kupie na pewno pierwszego dnia i bede testowac przez pobyt – jak co wezme na zapas 😀

                          • do wygladu przywiazuję duża wage, mam zreszta prace, w ktorej jestem nieustajaco ogladana, oceniana i podziwiana, yhyhy..;)

                            wlosy farbuje sama raz w miesiacu farbami naturalnymi, równiez w domu dbam o reszte – wydaje mi sie, ze jak na zagoniona matke dwojga dzieci, wlascicielke psa i zonę męża to nie jest zle;) nie mam odrostów, cera ok (ale fakt faktem, ze bozia dala malo problemowa), pupcia gładka – to cytat z meza;) bozia dala rowniez ok paznokcie, ktore same z siebie maja francuski manicure (od czasu do czasu szaleje i je maluje na jakies agresywne kolory).
                            mam fisia na punkcie ciuchów… tyle, że – jak to sie mówi – mam stajla, i uwielbiam wyszukiwiac w różniastych sklepach poszczególne czesci garderoby lub dodatki, a pozniej zestawiac, przerabiac itp. bardzo lubie oryginalna bizuterie, duze kolczyki w przedziwnch ksztaltach.

                            • Zamieszczone przez viccy
                              No niezła jesteś 😀

                              Rozdwojenie jaźni co? 🙂

                              • Zamieszczone przez komanczera
                                Rozdwojenie jaźni co? 🙂

                                myślę, ze to zupełnie normalne – wersja prywatna i służbowa, chorobliwe byłoby, gdybyś je zamieniła 😉

                                • Zamieszczone przez krecik_75
                                  ale rzeczy typu – wlosy ( ukladanie, walka z odrostami), makijaz, czy czesto kupujecie ciuszki? czy wyjdziecie z domu w przyslowiowym dresiku?
                                  sledzicie jakies trendy? lubicie bizuterie? (

                                  – Jeśli chodzi o włosy to staram się raz na jakiś czas zapanować nad odrostami i czasem odwiedzam fryzjerkę koleżankę, która robi to dużo taniej niż w zakładzie frzyzjerskim 🙂
                                  – Makijaż do pracy tak, ale też nie jakiś mocny, a jak nie chodze do pracy to się czasem umalowac nie chce i makijażu brak.
                                  – Jeśli chodzi o ubrania. To od bardzo dawna nie kupowałam nowych. Tu jeszcze raz wielkie podziękowania dla forumek, które w zeszłym roku troszkę mi oddały nieużywanych już przez siebie ciuchów, gdyby nie te ubrania to chyba nie miałabym juz w czym chodzić. Teraz mnie czeka zakup spodni, bo mam tylko dwie pary i non stop są w użyciu. Może w przyszłym miesiącu dam rade jakieś kupić.
                                  – Jeśli chodzi o dresik to tylko po domu, nawet do sklepu obok zakladam zwykłe spodnie.
                                  – Biżuterie… hmmm… czasem kolczyki. Bardzo lubiłam nosić obrączkę, ale od dwóch lat juz nie noszę… z wiadomych względów. Ostatnio dostalam srebrny łańcuszek od nowego faceta i właściwie się z nim nie rozstaje, noszę non stop 🙂
                                  – A jeśli chodzi o najnowsze trendy, to nie śledze, tyle co widze na wystawach sklepowych lub na osobach na ulicy. I musze stwierdzić że na pewno nie jestem modna. Jak ostatnio kolezanka pokazała mi katalog z najnowszą kolekcja butów to nie kupiłabym żadnych, baaa… nawet jakbym darmo dostała to pewnie by leżały. Lubie buty i ubrania wygodne. A czasem to co modne mija się z wygodą 🙂

                                  • włosy (balejaż i zgrzewanie kryształków swarowski) – co 2 miechy
                                    pazury co 3 tygodnie
                                    pedicure – hmmm- za rzadko bo zima
                                    balsamy, kremy i inne mazidła cała półka do każdej części ciała inny:D – 2 razy dziennie
                                    makijaż – oczy na stałe zrobione, tusz nie za często (alergia), reszta jak mi się chce
                                    ubranka- w domu zwykle jeansy bo latam po podłodze na kolanach z dzieciakami, poza domem wyrosłam z bojówkowego stylu który preferowałam pare lat temu (starość? 😀 )
                                    bielizna – kupowanie jej u mnie to prawie choroba

                                    • Zamieszczone przez smoki
                                      (balejaż i zgrzewanie kryształków swarowski)

                                      yyy??? o co chodzi z tym zgrzewaniem kryształków? 🙂

                                      • Zamieszczone przez _monia_
                                        yyy??? o co chodzi z tym zgrzewaniem kryształków? 🙂

                                        Są takie pasemka do doczepiania do włosów. Na żyłce jest 6 kryształków swarowski w dowolnym kolorze. Pasemko doczepia się do włosów na gorąco (taką zgrzewka z keratyny jak przy przedłużaniu/zagęszczaniu włosów). Po 2-3 miesiącach zgrzew jest już widoczny bo włosy rosną i fryzjer musi go na ciepło zdjąć i przyczepić na nowo 🙂

                                        • wlosy- balezjaz robie co ok 2 mies, ukladam co 2dni- susze na szczote i przejezdzam prostownica
                                          pazurki robie ok raz na 4 tyg- mam zelowe, manicure (i pedicure) z malowaniem co tydzien- sama
                                          do kosmetyczki nie chodze- nie widze potrzeby- reguluje brwi sama, cera oprocz domowych peelingow i maseczek nie wymaga nic innego
                                          makijaz nakladam codziennie- podklad, odrobina bronzera i tusz, cieni uzywam sporadycznie
                                          w dresiku nie wyjde za chiny ludowe:D nawet do sklepu za rogiem:D ale to moj uuuukochany stroj domowy (nienawidze dzinsow domowo!)
                                          bizuterie uwielbiam! najczesiej nosze zloto ale bardzo delikatne zestawy. kocham dluuugie kolczyki. kiedys lubilam tez srebro, ale mnie uczulilo. zestawow ‘koralikowych’ nie umiem nosic
                                          ciuszki lubie kupowac, ale nie robie tego zbyt czesto (nie chce wpasc w nalog;))

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: dbamy o siebie czy nie ?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general