Witam ! To mój “prawie” debiut na tym podforum, na którym od 10 dni mogę być pełnoprawnym gościem !!
I od razu pytanko, pewnie już tysiące razy wałkowane – ZASYPIANIE !!!
Z Jonaszem nigdy nie było problemu z usypianiem na noc. Jako noworodek nie zasypiał przy cycu, ani na rękach. Potem wystarczyło przytulić, pogłaskać, przykryć i czasami zaśpiewać lub pomruczeć, a czasami nic nie robić tylko zostawić w łóżeczku, pogadał sobie i zasnął.
Ale odkąd mały zaczął siadać i wstawać w łożeczku – koniec ze spokojnym zasypianiem. Generalnie działa jak wańka-wstańka, zaraz po położeniu musi wstać przy szczebelkach – nawet jeśli jest ogromnie zmęczony i śpiący !!! Ostatecznie kończy się zabraniem do “dużego” łózka i zaśnięciem ze mną. A nie chciałabym, zeby to stało sie regułą.
Nie spróbowałam jeszcze doprowadzić do końca sposobu na “zmęczenie materiału”. Ale wystarczyło, że mały fikał przez godzinę od położenia w łóżeczku. Mam wrażenie, że maluchy nie są w stanie samodzielnie wyciszyć swoich emocji z całego dnia i bez pomocy nie uspokoją się.
Czy macie sposoby na spacyfikowanie dzieciaka na noc?
Jeśli tak – podzielcie się, może będą skuteczne i w naszym przypadku?
Aga + Jonasz (4.01.2004)
1 odpowiedzi na pytanie: Debiut i sposoby na usypianie dzieciaka ?!
Re: Debiut i sposoby na usypianie dzieciaka?!
Witaj w klubie.
Chcialam powiedziec, ze u nas tez bywało roznie z tym zasypianiem..był etap, gdy Antos zasypiał tylko ze mną w łózku, potem sam w swoim łózeczku następnie noszony na rekach a obecnie wracamy do metody…wlasciwie nauki samodzielnego zasypiania. Poniewaz łózeczko Antka stoi dosuniete do naszego łózka i z jednej strony szczeble są zlikwidowane, Antos moze w kazedej chwili zejsc na podłoge. Najwiekszy błąd jaki zrobilismy to zasypianie Antosia na rękach.I teraz mamy… Ataki histeri, gdy tylko bierzemy go na rece wieczorem i kiedrujemy sie do sypialni.. Awantura gotowa. Coz Ci moze doradzic…bądz konsekwentna…ja stosuje metode zaklinaczki dzieci..czyli podnoszenie dziecka w momencie, gdy płacze i odkladanie, gdy przestaje. Tzw. zmeczenie materiału.Wszelkie wydłuzanie pór kąłdzenia spac… Nie pomagają..jest to samo.. Albo nawet gorzej..bo dziecko juz jes tak zmęczone, ze nie moze sie wyciszyc. Musze powiedziec, ze stosuję tą metode ok 5 dni..i idzie nam coraz lepiej.Antos szybciej przestaje plakac..wiedzi, ze tym nic nie wskora, szybciej sie wycisza..cos tam sobie gada jeszce, ale juz lezy i w koncu zasypia.Dodam tylko, ze zasypia obok mnie…czasem sie potem przeturla na swoje lozeczko.Jesli chcesz go przyzwyczaic zeby spal tylko w sowim łozeczku..to radze to zrobic od razu. Nie rozmawiaj z dzieckiem, nie bujaj na rechach, jak placze..tylko chwilke potrzymaj.Gdy sie uspokoi..to odkładaj. Niestety..to metoda dla wytrwałych i z mocnymi nerwami… Nie zawsze mozna wytrzymac, gdy płacze nasze dziecko… Ale uwierz mi, ze dziecki wyczują kazde wahanie..i to wykorzystają…zaczną plakac jeszce bardziej. To tyle z moich wskazówek…reszta to metoda “Zaklinaczki dzieci”.Dziecko ma swoje prawa, ale nie moze kompletnie zdominowac wszystkich, ani to dobre dla nas, ani dla niego.Zycze Ci powodzenia… Napisz, jesli zdecydujesz się na tą metode i jakie robicie postępy.
Powodzenia
Znasz odpowiedź na pytanie: Debiut i sposoby na usypianie dzieciaka ?!