delikatna sprawa….(kradzież)

.

12 odpowiedzi na pytanie: delikatna sprawa….(kradzież)

  1. Re: delikatna sprawa….(kradzież)

    wiesz co….ja mimo czy właśnie dlatego,że tą osobę lubię porozmawiałbym z nią…spokojnie się spytała albo użyła podstępu – np spytała skąd ma te balsam bo ty niby też miałaś taki….i nie pamiętasz(nie wiesz) gdzie kupiłaś i za ile…..bo to był prezent od kogoś…
    może w takiej sytuacji ona sama się przyzna…..
    jak nie, to bym spytała wprost!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    bo inaczej bez wyjaśnienia już nigdy bym tej osobie nie zaufała i zawsze bym udawała że jest ok – a w środku bym się gotowała……

    ILONA I KUBEK(21.02.02)

    • Re: delikatna sprawa….(kradzież)

      Tak – podstęp jest ok, powiedz jej dokładnie naokrągło że ale on fajny, że Ty też taki miałaś i gdzieś Ci się ‘zadział’ to działa, mój mąż odzyskał w ten sposób swoją – niewielką bo niewielką, ale własność

      Kasia z lwiątkiem 06.08.04

      • Re: delikatna sprawa….(kradzież)

        Ja wiedzac na 100% ze to jest moje a nie tej osoby po prostu bym wziela spowrotem nic nie mowiac i nie pytajac…. gdyby ta osoba to zauwazyla to bym powiedziala ze,… O a to, to chyba jest moje !!! i wsadzila do swojej torby 🙂

        Pozdrawiam !

        Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)

        • Re: delikatna sprawa….(kradzież)

          hehe..tez tak sobie pomyslalam.. Nie wiem na ile by mi starczylo odwagi..

          claudia / prawie 7 miechow!/

          • Re: delikatna sprawa….(kradzież)

            też tak miałam:( MOja ulubiona kuzynka “wzięła” sobie mój ulubiony pierścionek. To było wiele lat temu, pierścionek zawsze się jej podobał i pewnego dnia, po jej wizycie okazało się, że pierścionka po prostu nie ma. Przeszukałam z mamą całe mieszkanie – meble nawet poodsuwałyśmy! Kilka dni później będąc u niej zobaczyłam przypadkiem mój pierścionek. Nic nei powiedziałam, bo nie chciałam starcić dobrych kontaktów z kuzynką, ale żal do niej mam nawet teraz, mimo, iż minęło wiele lat…

            erica – błagająca o cud

            • Re: delikatna sprawa….(kradzież)

              Napisalas ze ci goscie sobie wypili, moze przez alkohol to zrobila. Pijana nie panowala nad soba, a potem nawet nie wiedziala skad to ma. Moze jak oprzytomniala pomyslala ze ktos jej to dal, albo poprostu sie wstydzila oddac?

              Jola i Adrianek (3 latka)

              • Re: delikatna sprawa….(kradzież)

                aż tak pijana to ona nie była żeby nie pamiętać

                CHMURKA I KLAUDIA 13.09

                • Re: delikatna sprawa….(kradzież)

                  moze jest kleptomanka ;o)

                  Jola i Adrianek (3 latka)

                  • Balsam to nic mi zginely majtki

                    To byl dopiero szok jak przyszlam do mojej sasiadki a ona w moich majtkach. Szukalam tych majtek chyba z miesiac. Wiem ze to byly moje, bo przywizlam je z zagranicy, w Posce takich nie bylo. NIc nie powiedzialm bo mnie zatkalo. Pozniej tak samo zobaczylam ja w mojej koszulce. Ale o nia sie juz upomnialam. Tak samo zostawilam jej klucze do mojego mieszkania ze by pilnowala psa,(wyjechalam na miesiac). Pozniej ogladalam zdjecia od kolegi z imprezy a ona w moich ubraniach. Szkoda slow. A juz nie wspomne co sie podobno dzialo w moim mieszkaniu.

                    Laura i Mateuszek 2 miesiace

                    • Re: Balsam to nic mi zginely majtki

                      wow, no to faktycznie dużo gorsze niż balsam

                      CHMURKA I KLAUDIA 13.09

                      • Re: delikatna sprawa….(kradzież)

                        Ja złodziejami gardzę… taka osoba nie miałaby wstępu do mojego domu. Powiedziałabym odrazu o co chodzi i powiedziała dodatkowo wszystkim znajomym jaka ta wspólna znajoma jest, że jej na balsam nie stać i musi ludziom z łazienki kosmetyki wykradać. Ostrzegłabym ich żeby uważali kiedy ją do domu wpuszczają. Złodziej to złodziej, należy tępić jak szczura.

                        Jeżeli jej rodzice nie nauczyli, to ty ją naucz, że cudzych rzeczy się nie rusza.

                        • Re: Balsam to nic mi zginely majtki

                          No,no to bardzo “rozsądne” z Twojej strony, że zostawiłaś klucze do mieszkania osobie, o której wiedziałaś, że kradnie.
                          Widzę, że nie łatwo chowasz urazę.
                          Gdybym zobaczyła swoje majtki na cudzej pupie nie omieszkałabym tego skomentować publicznie…

                          Znasz odpowiedź na pytanie: delikatna sprawa….(kradzież)

                          Dodaj komentarz

                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo