Bocian mnie ominął tym razem… No wiecie ludzie, żeby tak postąpić? Normalnie mnie ominął i już!:) Ale ja go następnym razem złapię za ogon i będzie musiał mi coś w węzełku znaleźć!!! 🙂
Wiecie, ale mam ja takie głupie cykle…raz 24 dni, innym razem 25,26,27,28 a nawet raz 30…i zeby trafić wychodzi przytulanko co co 2 dni…W sumie nie mam nic przeciwko 😉
I tu to moje pytanko:
Ile razy przytulacie się w miesiącu?
(Z góry przepraszam, jeśli kogoś urażam swym pytaniem.O wyrozumiałość proszę, bom nie ciekawością czczą powodowana ale badaniem naukowym:)
Ania – czecie podejście 🙂
8 odpowiedzi na pytanie: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa
Re: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa
no cykle masz nieregularne, nic nie bierzesz żeby były regularne?A co do przytulanka jeśli ma się ochotę to trzeba i codziennie a nawet więcej….i tak spłodziliśmy naszego dzidziusia 😉
JoVi i…KTOŚ
Re: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa
ja w obydwie ciaze zaszlam, jak przytulalismy sie codzien co drugi dzien nie dzialalo.
Re: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa
hehe, nie wazne ILE tylko wazne KIEDY 🙂
Wejdz sobie na na galerie wykresow (chart gallery) i tam zobaczysz X przy BD, znaczy ze bylo przytulanie w danym dniu.
Pozdrawiam
Bramka
Re: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa
Ja zaszłam w ciążę po…. JEDNYM JEDYNYM przytulanku w ciągu całego miesiąca!!!!!!!!!!!! Naprawdę. Taki “złoty strzał” – jak widać nie liczy się ilość tylko jakość hihihi – mój mąż jest z tego bardzo dumny 🙂 Ja też cykle miałam takie trochę rozbiegane ale dokładnie prowadziłam pomiary temperatur dlatego dzień przed wiedziałam że będzie owu.
Tu mój wykres ciążowy (nie mierzyłam temperatury do końca cyklu bo były święta, wyjechaliśmy i wogóle nie myślałam wtedy o naszych staraniach – i to chyba była najlepsza metoda :):
Myślę że co dwa dni to dobry pomysł bo jak robicie to cześciej to nasienie jest mniej wartościowe (zawiera mniej plemniczków) 🙂
Owocnego przytulanka życzę 🙂
Agata
Re: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa
Ja też jestem za codziennym przytulaniem tak od 10 dc. Co drugi dzień nie skutkowało. Uważam też, że pozycja nie jest bez znaczenia hi, hi. Nam udało się w m-cu kiedy postanowiliśmy kończyć “po misjonarsku”. Sorry za szczerość ale uważam że w naszym przypadku to była właśnie przyczyna nie zachodzenia.
Pozdrawiam,
Mati i październikowy Dzidziuś
Re: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa
Za pierwszym razem co 2 dni i udało się, za drugim tylko raz i to był złoty strzał 😉 ale wspomagałam się cudami medycyny więc dokładnie wiedziałam, że owulacja za kilka godzin
Polecam LH, HCG:
Re: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa
To i ja sie dopiszę.
Ja jestem zwolenniczką co 2 dzień i co najważniejsze – noniec po “misjonarsku” a po tym szybko nogi do góry – najlepiej oprzeć o ścianę lub o coś co sie da i tak poleżeć z 10 minut. U mnie poskutkowało za pierwszym razem !!!!!!!!!!!!! A poprzednio meczyłam pojego mężczyznę codziennie, albo cnawet 2 razy dziennie (hihihi, ale dzielnie to znosił) i skutek był dopiero w 9 cyklu i to wtedy gdy już skreśliliśmy ten cykl.
Więc lepiej od skończonej @ co 2 dzień i NOGI DO GÓRY !!!!!
Asia
Re: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa
Ha ha a ja i tak uważam że najważniejsze to nie myśleć o tym za dużo bo wtedy nic nie wychodzi choćby przytulanie bylo co dzień. Moje cykle trwały nawet 40 dni lekarka powiedziała że to cud że się udało, ale udalo się wtedy jak przestałam chcieć Pozdrawiam
Monika mama Grzesia
Znasz odpowiedź na pytanie: Delikatne pytaneczko-odp. nieobowiazkowa