DEPRESJA starajacej się

Witam wszystkie forumowiczki.

Od niedawna jestem na waszym forum i w koncu odważyłam sie napisac.
Tak jak wy stramy sie z męzem o dzidziusia, jednak jak wiadomo wiatr w oczy i niestety klapa. Kolejny miesiac i rozczarowanie, ze sie nie udalo.
Ostatnio jest coraz gorzej mam chyba depresję ale taka konkretną.
Nic mnie nie ciesz jeszcze ostatnio moja psiól urodzila dzidzisia poszlam zobaczyc dziecinke i normalnie u niej dalam rade nic po mnie nie bylo widac. Ale od tamtej pory jestem jakas taka smutna, zamyslona juz nawet mój mąż stwierdzil ze to chyba nie był dobry pomysl poniewaz jest ze mna gorzej. Ale ja nic za to nie mogę, staram sie nie myślec ale lzy same cisna mi sie do oczu.
Wiecie ja odkad pamietam zawsze chciałam mieć taka mała fasoleczke a tu niestety nic. Klops
Moze macie jakieś złote rady co robić rzeczy nie zwariowac do końca?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: DEPRESJA starajacej się

  1. Zamieszczone przez madziki22
    Witam wszystkie forumowiczki.

    Od niedawna jestem na waszym forum i w koncu odważyłam sie napisac.
    Tak jak wy stramy sie z męzem o dzidziusia, jednak jak wiadomo wiatr w oczy i niestety klapa. Kolejny miesiac i rozczarowanie, ze sie nie udalo.
    Ostatnio jest coraz gorzej mam chyba depresję ale taka konkretną.
    Nic mnie nie ciesz jeszcze ostatnio moja psiól urodzila dzidzisia poszlam zobaczyc dziecinke i normalnie u niej dalam rade nic po mnie nie bylo widac. Ale od tamtej pory jestem jakas taka smutna, zamyslona juz nawet mój mąż stwierdzil ze to chyba nie był dobry pomysl poniewaz jest ze mna gorzej. Ale ja nic za to nie mogę, staram sie nie myślec ale lzy same cisna mi sie do oczu.
    Wiecie ja odkad pamietam zawsze chciałam mieć taka mała fasoleczke a tu niestety nic. Klops
    Moze macie jakieś złote rady co robić rzeczy nie zwariowac do końca?

    Nie masz co sie przejmować tym, że dołująco działają na Ciebie wiesci od “kolezanek” o ciazy czy widok malego dziecka tj normalne jestes kobieta masz uczucia, instynkt nad tym nie da sie zapanowac. To co moge doradzic to olac wszystkich i skupic sie tylko na mezu i waszym szczesciu. Tylko on bedzie przy Tobie w trudnych momentach i nikt lepiej Cie nie zrozumie( oprocz innej staraczki) i nikt nie bedzie czul tej prawdziwej radosci jak przyszly tatus. Trzeba pozwolic sobie na upust emocji, ja odrazu powiedzialam mezowi ze chce odpoczac od rodziny mojej “wspanialej” bratowej ktora ma 6-latka i wszystko wokol niego sie kreci i innych zyczliwych osob ktore ciagle dopytywaly sie “kiedy” i nieraz mialam ochote odparowac” a wcale!”. Ludziom brak taktu, wyczucia uwazaja ze mlode malzenstwo w noc poslubna ma spolodzic dziecko!Nie mam zlotych rad ale po sobie wiem, że najlepiej wyszlam na odpoczynku od rodziny tylko z mezem a z kuzynka ktora urodzila rozmawialam przez gg i tyle. Skupilismy sie na sobie na organizowaniu sobie czasu wolnego > wypad co ktorys weekend, kino. Potem z premedytacja zaczelam planowac wyjazd zimowy tak jakbym nie byla w ciazy, od lekarza wzielam skierowanie na badania hormonalne>ktorych nie zdarzylam zrobic.. bo zaszlam w ciaze. I to jaka! Teraz dopiero szczena opadla jak okazalo sie ze bedziemy miec bliźniaki : a rodzince podziekowalam i tak naprawde z mezem dziele ta radosc bo to on od poczatku byl przy mnie. Trzymam kciuki żeby udalo sie i Tobie najwazniejsze i najtrudniejsze wg mnie to odblokowac psychike zajac sie czyms i starac nie miec czasu na myslenie. Jak choc troche sie odpusci> przy braku innych przeszkod, ciaza sie pojawi:)
    Pozdrawiam

    • Paszula ja się starałam bardzo krótko bo już w drugim cyklu się udało
      Uważam, że stan emocjonalny wpływa na całą gospodarkę również hormonalną i właśnie o tym mówiłam, żeby nie rozwodzić się i drążyć problemu nawet jak wiesz że on jest, po prostu musisz uwierzyć że się uda POMIMO WSZYSTKO, pamiętaj wiara bezwarunkowa!!!!!!!!
      Tu nie ma nic z magii, takie są fakty. Nie lekceważyłabym tego

      Zamieszczone przez paszula
      To mój 28 cykl starań. Nieudane ivf w grudniu. Wszystkie badania zaróno męża jak i moje są super… więc to nie blokada psychiczna, bo nie ma odzwierciedlenia w hormonach. Chodzi mi o to, że luz jest potrzebny i obyśmy wszystkie były wyluzowane. Ja długo byłam….. ale dla mnie ginekolog, który mówi “nie może pani zajść w ciażę, bo ma pani blokadę psychiczną” powinien wrócić na studia i tyle. Głupi nie jest, więc często też nie powie swoją drogą, bo pacjentka zamiast jemu nabijać kieszeń pójdzie do psychologa!! 😉
      A co do wiary…. w życiu przeszłam sporo… w sumie to już dwa razy wygrałam życie jako los na loterii i wiele udało mi się w tej kwestii osiągnąć siłą psychiki… więc ja wiem o co w tym wszystkich chodzi, ale po prostu to nie jest takie łatwe. 🙂

      Pewnie macie racje z tym nastawieniem.Główka steruje wszystkim. Większość powtarza to samo…lekarz, koleżanki, kobitki,które juz zaciażyły. Tylko,że w praktyce to zupełnie inaczej wygląda!!!

      Tamaoli ja też bym pewnie to samo radziła innym,gdyby za 2 razem sie udało…wtedy można sie nie stresować. Człowiek próbuje sobie wmówić “spokojnie, bez stresów, będzie dobrze….”a tu ZONK!!! i to kolejny!mijają następne cykle, a ciązy brak,wyniki są ok. a fasolki nie ma!!!
      i wtedy zaczyna się samoistne nakręcanie: coś jest nie tak,może ze mną, może z M….
      Więc zgadzam się z Paszulą, że to nie jest łatwe, jeśli wogóle możliwe!!!

      • Jak pech to pech. ale po kolei. w środe czyli dzisiaj mielismy wyjchac z mezem w gory zeby sie odstresowac od wsyztskiego no i klops jestem chora od niedzieli czyli od teoretycznie dni plodnych. wiec tera znowu nic. czy ten pech sie w koncu skonczy. mam nadzieje ze moze jutro sie bede lepiej czula i wtedy bysmy pojechali. a mialo byc tak pieknie wody termalne, baseny, spacery no i moze sanki

        • Zamieszczone przez madziki22
          Jak pech to pech. ale po kolei. w środe czyli dzisiaj mielismy wyjchac z mezem w gory zeby sie odstresowac od wsyztskiego no i klops jestem chora od niedzieli czyli od teoretycznie dni plodnych. wiec tera znowu nic. czy ten pech sie w koncu skonczy. mam nadzieje ze moze jutro sie bede lepiej czula i wtedy bysmy pojechali. a mialo byc tak pieknie wody termalne, baseny, spacery no i moze sanki

          Myślę, że możecie pojechać. W górach się szybko wykurujesz. Podejrzewam, że bardziej efektywnie niż w miejście. Może nie będzie aż tak super jak gdybyś była zupełnie zdrowa, ale i tak będzie fajnie. No a górskie powietrze czyni cuda!!! 🙂

          Znasz odpowiedź na pytanie: DEPRESJA starajacej się

          Dodaj komentarz

          Angina u dwulatka

          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

          Czytaj dalej →

          Mozarella w ciąży

          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

          Czytaj dalej →

          Ile kosztuje żłobek?

          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

          Czytaj dalej →

          Dziewczyny po cc – dreny

          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

          Czytaj dalej →

          Meskie imie miedzynarodowe.

          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

          Czytaj dalej →

          Wielotorbielowatość nerek

          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

          Czytaj dalej →

          Ruchome kolano

          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

          Czytaj dalej →
          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo
          Enable registration in settings - general