Dieta dla zdrowia

To fakt, że lekarze chętnie zwalają sporo na alergię.
I być może często dzieci z katarem to dzieci chore.
Ale na to jest tylko jedno lekarstwo (podnoszące ciśnienie rodzicom dzieci aktualnie chorujących na maxa ;)) – uodpornić się, no nie? 😉
A jeśli dziecko choruje ponad miarę to się dziecku przyjrzeć medycznie uważniej 😉
Moja przechorowała radośnie ponad 1,5 roku.Ostatnio chorowała już z tylko kilkudniowymi przerwami. Ale od kiedy jest na diecie okazało się, że jednak jest już odporna [tfu tfu odpukać :D]. I że w zasadzie winą za jej choroby powinnam obarczyć siebie a nie zarażające dzieci czy inne przyczyny. Bo to w zasadzie mój obowiązek znaleźć przyczynę chorób mojego dziecka (niestety dość trudny do zrealizowania w praktyce) 🙂
Nieodpowiedzialnych ludzi uniknąć się nie da. Trzeba nauczyć się powściągać lęk i iść dalej przez życie – takie przecież niebezpieczne i niezdrowe 😉 Zamieszczone przez aniast:A tak odbiegając od tematu – u nas w piaskownicy duuuużo mozna się dowiedzieć, na przeróżne tematy ;)

Bo piaskownica to prawdziwe centrum informacyjne 😉

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Dieta dla zdrowia

  1. Zamieszczone przez olencja
    Polecam też sezam (zawiera dużo wapnia) i jest słodki (a zdrowy :))

    Dobra myśl, ale P. nie chce bo jej między zęby włazi 😉

    • Zamieszczone przez Figa123
      O, a ja daję 😉 Ryżu nie lubi więc sporadycznie, ale dostaje 🙂

      No ja daję biały ryż bo brązowego nie lubi.

      • Zamieszczone przez Figa123
        Dobra myśl, ale P. nie chce bo jej między zęby włazi 😉

        Ulka też ma ten problem 😀 Ostatnio udało mi się kupić zmielony, ale zamierzam kupić młynek i sama zmielić.

        • Zamieszczone przez olencja
          Ulka też ma ten problem 😀 Ostatnio udało mi się kupić zmielony, ale zamierzam kupić młynek i sama zmielić.

          Rozważę i to rozwiązanie 😉

          W ogóle to mam szczęście, bo w p-lu pracuje urocza pani kucharka,
          która dba o podmianki produktów na zamienniki.
          Dzięki temu P. je w p-lu prawie tak jak inne dzieci 🙂
          Tzn. je to samo, tyle że czasem to inaczej wygląda 😉
          Ozłociłabym tę panią z ochotą 🙂

          • A jakie Ptyśka lubi słodycze?

            U nas królują lizaki z soku jabłkowego.
            Chipsy z jabłek (suszone jabłka).
            Cukierki z dzikiego ryżu.
            Lody (mrożone owoce zmiksowane z bananem z łyżką miodu lub odrobiną ksylitolu).

            Dla dzieci jedzących “normalnie” te słodycze nie są zjadliwe 😉

            • Zamieszczone przez Figa123

              W ogóle to mam szczęście, bo w p-lu pracuje urocza pani kucharka,
              która dba o podmianki produktów na zamienniki.
              Dzięki temu P. je w p-lu prawie tak jak inne dzieci 🙂
              Tzn. je to samo, tyle że czasem to inaczej wygląda 😉
              Ozłociłabym tę panią z ochotą 🙂

              Zazdroszczę.
              U nas jak jest np. chleb z dżemem to nie ma zamiennika i jedyne co to Ulka mogłaby dostać chleb z masłem 🙁

              • Olencja, Figa jak bym o swoich chłopakach czytała 🙁
                Dieta rozpoczęta od wczoraj – po jakim czasie widziałyście efekty?

                • Zamieszczone przez kurczak1
                  Coś w tym musi być…

                  Musi kochana, musi.

                  Różnica między Ptyśką sprzed 3 miesięcy i dzisiejszą jest… diametralna.
                  Naprawdę.
                  Pod wieloma względami.

                  Przypomniało mi się jeszcze że Ptyśka nieźle “schudła”.
                  Kiedyś badałam ją pod kątem tarczycy
                  bo wydawała mi się jakby opuchnięta wieczorami.
                  I hormon tarczycy dostaje i dostawać raczej będzie,
                  bo wyraźnie jest jej potrzebny.
                  Po podaniu hormonu wrażenie opuchnięcia mi minęło 😉
                  Ale myliłam sie, bo dopiero na diecie zaczęła tej nagromadzonej wody pozbywać się w szybkim tempie.
                  Teraz wiem jak wygląda naprawdę Ptyśa bez tej leciutkiej, niezauważalnej prawie opuchlizny 🙂 Wygląda inaczej 🙂

                  • Zamieszczone przez aniast
                    Olencja, Figa jak bym o swoich chłopakach czytała 🙁
                    Dieta rozpoczęta od wczoraj – po jakim czasie widziałyście efekty?

                    U nas po 3 tygodniach Ptyśka złapała tę infekcję, co ją przeszła bez leków.
                    Uważam więc, że to były pierwsze naprawdę zauważalne efekty 🙂
                    Zaczęła często chodzić na siusiu (aż panie w p-lu dopytywały, czy wszystko ok) i czasem narzekała na brzuszek (myślę, że to skutek radykalnej zmiany diety i rozstania z ukochanym białym pieczywkiem ;)).
                    Teraz już wszystko się wyregulowało i jest naprawdę ok.

                    • Zamieszczone przez olencja
                      Zazdroszczę.
                      U nas jak jest np. chleb z dżemem to nie ma zamiennika i jedyne co to Ulka mogłaby dostać chleb z masłem 🙁

                      Ola, ja noszę do przedszkola:
                      – chleb żytni
                      – dżem słodzony fruktozą
                      – mąkę żytnią
                      – makaron
                      – i fruztozę zaniosłam na wszelki wypadek.
                      Przedszkole tego nie ma i mieć nie może, bo musieliby przetargi ogłaszać czy inne cuda. To sama zanoszę i ju 🙂

                      • Zamieszczone przez Figa123
                        U nas po 3 tygodniach Ptyśka złapała tę infekcję, co ją przeszła bez leków.

                        3 tygodnie? o to bardzo szybko, będziemy próbowac nie mamy nic do stracenia. Tym bardziej, że nasza dotychczasowa dieta nieznacznie różni się od zaproponowanej.

                        • Zamieszczone przez aniast
                          Olencja, Figa jak bym o swoich chłopakach czytała 🙁
                          Dieta rozpoczęta od wczoraj – po jakim czasie widziałyście efekty?

                          Już po tygodniu lepiej oddychała.
                          Poprawa w zachowaniu była po dwóch tygodniach.
                          Po jakichś trzech tygodniach było jakby nasilenie objawow (teraz myslę, że to było takie oczyszczanie organizmu), najpierw się przestraszyłam bo to było bardzo silne katar, kaszel, duszności. Dałam wziewy, ale tylko na początku, żeby ją jako tako wyprowadzić, a potem ładnie się wyciszyło, samo.

                          I do dzisiaj jest ładnie (nie licząc kataru jakies dwa tygodnie temu), ale jak pisałam dieta nie jest teraz ścisle trzymana (przedszkole). Katar sam minął, nie było skurczu oskrzeli, nic.

                          • Zamieszczone przez olencja
                            A jakie Ptyśka lubi słodycze?

                            U nas królują lizaki z soku jabłkowego.
                            Chipsy z jabłek (suszone jabłka).
                            Cukierki z dzikiego ryżu.
                            Lody (mrożone owoce zmiksowane z bananem z łyżką miodu lub odrobiną ksylitolu).

                            Dla dzieci jedzących “normalnie” te słodycze nie są zjadliwe 😉

                            Czekoladę bardzo gorzką ;), kupuję teraz batoniki sojowe różnej maści, żelki i lizaki owocowe (takie w sklepach ze zdrową żywnością są), orzeszki różne (twierdzę w dyskusjach z P. że to słodycze ;). Lodów jeszcze nie próbowałam, upieram się że jest za zimno – tak taktycznie 😉 A, i w Lidlu takie batoniki owocowe są, czaaaasem zjada jednego, ale też bez zachwytu. Jakoś jej chęć na słodycze osłabła znacząco 🙂

                            • Zamieszczone przez Figa123

                              Przypomniało mi się jeszcze że Ptyśka nieźle “schudła”.
                              Kiedyś badałam ją pod kątem tarczycy
                              bo wydawała mi się jakby opuchnięta wieczorami.
                              I hormon tarczycy dostaje i dostawać raczej będzie,
                              bo wyraźnie jest jej potrzebny.
                              Po podaniu hormonu wrażenie opuchnięcia mi minęło 😉
                              Ale myliłam sie, bo dopiero na diecie zaczęła tej nagromadzonej wody pozbywać się w szybkim tempie.
                              Teraz wiem jak wygląda naprawdę Ptyśa bez tej leciutkiej, niezauważalnej prawie opuchlizny 🙂 Wygląda inaczej 🙂

                              To ciekawe co piszesz, bo Ulka… schudła.
                              A je jak smok Zamotany

                              • Zamieszczone przez Figa123
                                Ola, ja noszę do przedszkola:
                                – chleb żytni
                                – dżem słodzony fruktozą
                                – mąkę żytnią
                                – makaron
                                – i fruztozę zaniosłam na wszelki wypadek.
                                Przedszkole tego nie ma i mieć nie może, bo musieliby przetargi ogłaszać czy inne cuda. To sama zanoszę i ju 🙂

                                U nas nie ma kuchni (jedzenie jest przywozone z takiej firmy, która gotuje dla przedszkoli). Może w przyszłym roku będzie lodówka to chociaz swój dżem będę mogła przynieść.

                                • Zamieszczone przez olencja
                                  U nas nie ma kuchni (jedzenie jest przywozone z takiej firmy, która gotuje dla przedszkoli). Może w przyszłym roku będzie lodówka to chociaz swój dżem będę mogła przynieść.

                                  No to rzeczywiście trudniej.

                                  • Zamieszczone przez olencja
                                    Poprawa w zachowaniu była po dwóch tygodniach.

                                    Nie umiem powiedzieć, kiedy to było.
                                    Pewnego dnia P. powiedziała: Mamusiu, pójdę pobawić się do swojego pokoju.
                                    Opadła mi szczęka nieco 😉
                                    Bawiła się tam z dobre 1,5 godziny przebierając lalki, prowadząc rozmowy między konikami i takie tam.
                                    Pamiętam to niedowierzanie, że ona tak potrafi 😉 I tak zostało.
                                    Po całym dniu szaleństw w p-lu wyraźnie się wycisza taka zabawą.

                                    • Zaciekawiło mnie to co piszecie. Gdzieś można więcej na temat tej diety poczytać? Jakieś przepisy ściągnąć?
                                      Ja ograniczam cukier i słodycze które moja córcia mogłaby pochłaniać, a chętnie zastąpiłabym je zadrowymi “słodyczami”.

                                      • 😮 jestem w szoku
                                        pozytywnym naturalnie

                                        dziewczyny, zaczne cos w kierunku tej diety robic,
                                        u Nas masakra z tymi chorobami:(

                                        juz kiedys myslalam o tym, ze jak zaczeli moi jesc mleko, zaczely sie choroby, ale…
                                        no wlasnie, ale jak odstawie to sie dowiem,

                                        i to nieszczesne biale pieczywo
                                        i ten cukier :/

                                        ps.ciesze sie, ze tu trafilam, do tego watku, dzieki

                                        • Zamieszczone przez helenb

                                          juz kiedys myslalam o tym, ze jak zaczeli moi jesc mleko, zaczely sie choroby, ale…

                                          U nas długo było w miarę (nie licząc kataru), w tygodniu poszedł do sąsiadki a ta zapomniała i dała młodemu mleko, niestety moje dziecko dodpadło do niego jak głupi do sera, wciągnął 3 szklanki i dzisiaj rano ucho :(, wiedzialam, że tak się skończy. Na szczęście to nie zapalenie ucha a obrzęk kanałów słuchowych i nosa, niestety dużo gorzej przy tym słyszy :(, spuchnięte wargi, cała twarz
                                          Normalnie u nas w domu mleka nie kupujemy

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dieta dla zdrowia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general