dieta matki karmiacej

1. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: dieta matki karmiacej

   Moja córeczka ma 2-mies i również ma straszne kolki, ja jem:
   – filet z kurczaka lub indyka gotowany w wodzie bez przypraw, nawet soli, czysta woda
   – pulpety gotowane z mięsa mielonego indyka bez przypraw, na czystej wodzie
   – ziemniaki, ryż, makaron, kasza jęczmienna, kompot z jabłek, gotowana marchew bez zaprawy- czysta
   – kopytka, kluski śląskie bez sosów, ale z gotowanym jabłkiem, posypane cukrem
   – dżem malinowy lub jagodowy
   – wędliny gotowane drobiowe, parówki drobiowe lub z indyka
   – biały chleb
   – margarynę
   – sok malinowy bez konserwantów
   – herbatniki, ciastka kruche
   Moja dieta tak wygląda a mimo to moja Hania ma kolki, znajomy chirurg tłumaczył nam, że kolki powstają w wyniku niedojrzałości ukł. nerwowego, który nie współpracuje z ukł. pokarmowym. Po porostu musi to wszystko u naszych kruszynek dojrzeć, zgrać się. Jednak dieta tu też jest ważna, dlatego inne mamy też jadły:
   – piły herbatę ROOIBOS
   – sok marchwiowy, soki dla mam karmiących piersią Gerbera
   – szynka gotowana
   – bez przypraw pasztecik drobiowy
   – gotowany schab chudy, gotow. polędwica
   Wszystko co drobiowe, ale gotowane nie smażone, nie tłuste, lekkostrawne, nie pomidorowe, nie pikantne, nie słone, ani przerażliweie słodkie, nie surowe, nie owoce cytrusowe, nie rzodkiewka, nie cebula, nie kalafior, nie fasola, nie groszek, nie majonez, nie musztarda, nie ketchup, nie ryby, nie nabiał, nie zupy, nie kapusta. Wszystko to stosować do czasu gdy są kolki. Ale czasem może zdarzyć się tak, że Twojej koleżanki dziecko może tolerować jakąś przyprawę, danie. Nie ma poprostu z kolkami regół. Poza tym może Twoja koleżanka małej podawać kropelki przeciw kolkom. Dla tak małego dziecka pół porcji jaka zalecona jest na ulotce, albo poradzić się dobrego pediatry. Poza tym Twoja koleżanka musi wykluczyć u małej: chorobę uszu lub ukł. moczowego, bo ich objawy są podobne do kolek.
   Moja mała ma mega kolki, a jej płacz powoduje, że szukam sposobu na ich zwalczenie, dlatego spórz na teksty z DZIEWCZYNY POMÓŻCIE, tam doradzają mi jak zwalczć kolki, może coś wybierzecie dla siebie. POzdrawiam i życzę rychłego wyzbycia się kolek, bo ja nadal walczę.
   ULA i HANIA(2-mies.)

   Odpowiedz
2. dorotka1 Dodane ponad rok temu,

   Re: dieta matki karmiacej

   Warto zrezygnowac z cukru – “surowy” cukier powoduje wzdecia, dlatego jezeli slodzisz herbate to przegotuj wode z cukrem i tym wrzatkiem parz herbate, to samo dotyczy innych napojow. Czasem nie potrzebne sa az tak drastyczne restrykcje, bo dzicko i tak nie ma lepszych dni, mimo wykluczenia wszystkiego “szkodliwego” z naszego jadlospisu, my sie meczymy i mamy doline bo jemy same przesne rzeczy, a dzecku to nie pomaga. Ja na razie cwicze diete zupelnie bezmleczna – nawet ciasta z zawartoscia mleka nie jem, ani zadnego nabialu, ale wydaje mi sie, ze to nic mojemu Szymonowi nie pomaga, we wtorek zdecydujemy z pediatra czy mam sie dalej meczyc, wydaje mi sie, ze nie.

   Dorotka i Szymon ryczacy non stop

   Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: dieta matki karmiacej