Dieta Montignac

Szukałam dla siebie odpowiedniej diety i chyba spróbuję właśnie tej. Osoby chetne serdecznie zapraszam 🙂 [Zobacz stronę]

lwica z Natalką 05.11.2003<img src=”https://www.babyboardrent. Nl/diversen/clipart/gif/13.gif”>

Edited by lwica on 2004/06/12 20:56.

18 odpowiedzi na pytanie: Dieta Montignac

  1. Re: Dieta Montignac

    a tu masz forym Montignaca, jakbys potrzebowała wsparcia:-)
    [Zobacz stronę]. Nano.pl/montignac/forum/list.php?f=3

    Beata&Patryk(03.03.03)

    • Re: Dieta Montignac

      czytalam ksiazke o tej diecie pt. “szczupla bez wyrzeczen” – jak dla mnie to same wyrzeczenia. Gosc trzepie kase i moze faktycznie troche sie zna na dietetyce. To jest po prostu nierealne zeby sie tego trzymac, przynajmniej dla mnie, szczegolnie fazy 1, a ta 2 duzo sie nie rozni….Jedyne czego pozytecznego dowiedzialam sie z tej ksiazki to troche cennych informacji jakie produkty zywnosciowe warto jesc, a jakie nie. Jesli wytrzymasz ta diete to moze faktycznie schudniesz, ale chyba bedzie Ci ciezko, oj ciezko….zycze powodzenia papa

      Kacperek – 12.02.2004

      • Re: Dieta Montignac

        slyszalam o niej. Moj kolega ja stosowal, efekty sa wspaniale. W ciagu roku schudl 30 kg!!!!
        Polecam zakup ksiazki Montignaca “jesc aby schudnac” czy cos takiego:-)))
        Ula i Adaś + bąbelki

        • Re: Dieta Montignac

          Wcale nie jest tak trudno

          Beata i Ptysia (30.01.03)

          • Re: Dieta Montignac

            Ja mam w planie zakup wlasnie tej ksiazki

            Jagodzia01.08.03

            • Re: Dieta Montignac

              wcale nie jest ciezko 🙂 Najgorzej jest na poczatku, ale pozniej wcale sie nie czuje ze to jakies wyrzeczenia, bo mozna sie naprawde najadac. Ja zastosowalam ta diete juz ponad rok temu, schudlam 8 kg i nie wrocim mi ani gram. Za to do dzis nie jem chleba i ziemniakow, czasem ciemne pieczywo (ale bez masla) albo frytki ale bez miesa. To wlasciwie nie tyle dieta ile inny sposob zywienia, a przy okazji sie chudnie i czlowiek dochodzi do swoejj optymalnej wagi.


              kleeo, Natalia 22m i Milosz 12l.

              • Re: Dieta Montignac

                jest tez “Montignac nad Wisla” z przepisami dostosowanymi do polskiej kuchni i produktow u nas dostepnych, super


                kleeo, Natalia 22m i Milosz 12l.

                • Re: Dieta Montignac

                  Czy żywisz się wg. tej metody??? Tez mi się wydaje ” nie taka straszna”
                  U mnie problem polega na tym, że muszę trochę inaczej gotować dla siebie, a inaczej dla mężą i syna

                  lwica z Natalką 05.11.2003

                  • Re: Dieta Montignac

                    Wczoraj ją kupiłam, a teraz studiuję. Jest bardzo ciekawa

                    lwica z Natalką 05.11.2003

                    • Re: Dieta Montignac

                      A jak żywi się Twój mąż i syn???? Mój mąż jak usłyszał, że rezygnuję z cukrów i że np. ziemniaki tuczą – patrzy na mnie podejrzanym wzrokiem? On sobie życia nie wyobraża bez słodyczy.

                      Wprowadzenie zmian w ich nawykach żywieniowych jest wielkim wyzwaniem. Chociaż wczoraj orzekli, że zjedzą wszystko co ugotuję (żeby tylko sami nie musieli gotować.

                      lwica z Natalką 05.11.2003

                      • Re: Dieta Montignac

                        Byłam na MM rok temu. Pierwszą fazę trzymałam prawie 3 miesiące. Schudłam mało w porównaniu z innymi osobami, odchudzającymi się w tym samym okresie. Ale ja mam usuniętą prawie całą tarczycę, a resztki, które mi zostały zachowują się dziwnie.
                        Inni chudli 12-16 kg w tym samym czasie.
                        Drugiej fazy nie było, bo Ptysia wylądowała w szpitalu i tam nie dało się jeść co 4 godziny i trudno było zdobyć potrawy MM. Zresztą nie to było wtedy najważniejsze 🙂
                        Potem przez kilka miesięcy wróciły chyba 2 kg, a po ponownym ścisłym MM przez miesiąc poleciało 6 kg.
                        Teraz nie jem ziemniaków, makaronów i ryżu. Nie jem kukurydzy i gotowanej marchwi (bo jej nie znoszę ;)), nie łączę potraw tłuszczowych z węglowodanowymi, staram się nie jeść po 19.00.
                        I nie tyję, a to bardzo cieszy 🙂 bo przy problemach z tarczycą o dodatkowe kgmy nietrudno….

                        PS. U mnie problem polegał na tym, że wogóle nie miałąm jak gotować, bo Ptyśka ciągle wisiała mi na rękach ;)))
                        Możesz przecież gotować różne potrawy MM i dorzucać dla męża ziemniaki czy inny wypełniacz 😉 albo mięsko do węgli.
                        Dzieciom MM nie zaszkodzi na pewno 🙂 Niedawno pojawiła się książka o MM dla dzieci. Zainteresuję się tym po powrocie z wakacji i może powtórzę kurację? Kto wie ;)??? I może Ptysia też na tym skorzysta… chociaż ona lubi solidnie przyprawione potrawy… No nie wiem,. zobaczymy 🙂

                        A Tobie życzę powodzenia 🙂
                        I polecam forum MM [Zobacz stronę]. Nano.pl/montignac/forum/list.php?f=3
                        To prawdziwa skarbnica wiedzy 🙂 Coś jak dziecko-info

                        Beata i Ptysia (30.01.03)

                        • Re: Dieta Montignac

                          Dzięki,
                          ja im te ziemniaki itd. dorzucam, chociaż dzisiaj spróbuję dać synowi obiad mm.
                          U mnie jest tak jak u Ciebie, trudno jest gotować, bo Nati ciągle przy mnie. Ale nic to, powalczę,

                          To forum już znam. Na razie czytam i dowiaduję się sporo z niego

                          lwica z Natalką 05.11.2003

                          • Re: Dieta Montignac

                            no wlasnie, oni sie zywia tym co ugotuje 🙂 tzn obiady jemy takie same, tylko ja np nie nakladam sobie ziemniakow, ale za to full surowki. Przyzwyczaili sie natomiast do salatek, codziennie jemy glowke salaty czasem dwie, oni jedza do kanapek, a ja sama. Mam zrobiony sos z oliwy zp tlocz i octu balsamicznego z ziolami i czosnkeim, dlatego zrobienie kazdmeu saltaki zajmuje chwilke, robi oddzielnie dla kazdego na talerzu i dodaje to co kazdy lubi, sobie dorzucam zolty ser lub wedline pokrojone w paski, pycha. A zup prawie nie jemy, czasem robie dla natalki i mroze wiecej,a le ona raczej je to co my


                            kleeo, Natalia 22m i Milosz 12l.

                            • Re: Dieta Montignac

                              Mój syn, dostał dzisiaj obiad mm. Na początek zjadł trochę sałaty z sosem, potem porcję mięsa i odrobinkę kalafiora…, pozostałych surówek nie tknął
                              oN jest na etapie “nie lubię warzyw”.
                              Więcej nie eksperymentuję będę im robić ziemniaki, a inne warzywa niech sobie jedzą albo nie; ja wyjem wszystkie

                              No i z innej beczki – Czy wiesz co zrobić żeby sałata nie gorzkniała?
                              Wczoraj umyta i wysuszona była pyszna, a dzisiaj (postała przez noc w lodówce) zgorzkniała.
                              A ja chyba nie dam rady więcxej niż pół główki dziennie.

                              lwica z Natalką 05.11.2003

                              • Re: Dieta Montignac

                                Kochana, kupiłam chyba wszystkie książki na temat tej diety, łącznie z przepisami. Wszystkie sprzedałam, oprócz przepisów:-)

                                JoannaR i Pawełek 19.09.2003

                                • Re: Dieta Montignac

                                  Joanna, czy chcesz mnie zniechęcić???? Argumenty, proszę o argumenty !!!!!

                                  lwica z Natalką 05.11.2003

                                  • Re: Dieta Montignac

                                    Nie, absolutnie nie chcę zniechęcić. Powiem tylko, że w Montim też trzeba zwarzać na kalorie:-)
                                    Inaczej, dupa. I to duża:-)))

                                    JoannaR i Pawełek 19.09.2003

                                    • Re: Dieta Montignac

                                      Podobnie jak Joanna wyprzedaje sie z książek 🙂 Wbrew pozorom – zresztą juz o tym pisłam dieta jest bardzo skomplikowana, aby była skuteczna trzeba sie ściśle tzrymać zasad – których jest bardzo wiele – choćby ta o odpowoieniej ilości białka na kg ciała – i na początku musisz wszystko skrupulatnie liczyć bo efektów nie bedzie, poza tym dzielenie tych posiłków na tłuszczowe, weglowodanowe ufff jednym słowem w normalnej knajpie ciękko znależć posiłki dla siebie – chyba że będziesz jeść same surówki 🙂 ale na nich nawet bez montiego schudniesz
                                      zostaje więc
                                      – tylko jedzenie domowe
                                      0% słodyczy, cukru, chleba, ziemniaków, potraw z mąki
                                      0% kawy
                                      makaron al dente – ochyda, tylko niektóre rodzaje kasz, ryż ciemny – ochyda – przynajmniej dla mnie
                                      owoce w minimalnej ilości i to w określonym czasie po posiłku
                                      serek bez chleba
                                      warzywka i tu też sie wyklucza np gotowaną marchewkę, buraki, chude mleko
                                      żadnych płatków kukurydzianych na śniadanie
                                      chude mięsko i chude rybki (w fazie chudnięcia)
                                      nie chce mi sie wymieniać ale tego jest naprawde duzo i chudnie sie dlatego że tak wielu rzeczy, które są “tuczące” sie nie je

                                      ale Cie nie zniechęcam, tylko dieta jest naprawdę trudna
                                      Zycze powodzenia

                                      Kaska i Mikołaj 18.09

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Dieta Montignac

                                      Dodaj komentarz

                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo