Czy ktos próbował, albo znajomy znajomego ?
Jest to dieta oczyszczająca, której “efektem ubocznym” jest chudniecie, ale przede wszystkim celem jest oczyszczenie organizmu. Przymierzam sie do niej troche, ale jest to dosyć trudna dieta. Polega na jedzeniu przez 6 tyg. tylko owoców (niesłodkich) i warzyw (niestrączkowych i nie ziemniaków) w dowolnych ilościach. Każdy tydzień jest cenny i jeśli ktoś zrobi tylko 2 tyg. to też dobrze, ale dłużej niż 6 nie powinno sie być na tej diecie.
Ktoś ma jakieś doświadczenia?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Dieta oczyszczająca Ewy Dąbrowskiej.
Cytrusy na glowe niedobre… Zwlaszcza grejpfruty.
Ale nie piszemy o standardowym bólu głowy
Tylko takim wynikającym z detoksykacji organizmu przy głodówkowej diecie
W takim przypadku cytrusy przyśpieszają odtruwanie
Najlepiej w ogóle zakupić w aptece coś co się zwie gorzka sól i wypic na czczo 3 dni pod rząd z rana
No ale zainteresowanych odsyłam do Tombaka:)
wątek dla mnie 😀
Rybcia trzymam
Dzis jestem w domu. Ostatnie dni były intensywne w pracę. Zaraz sie biore za płukanie olejem. Mam ochotę iść dzisiaj do apteki odebrać mój nowy ciśnieniomierz, tylko nijak mi nie po drodze. Nie mam dzisiaj samochodu, a to jednak na drugim końcu miasta, bo po drodze do pracy było mi tam wygodnie. Chyba jednak odbiorę jutro. Już nie pamiętam, czy pisałam, ale zapisałam sie też na echo serca, termin 13 sierpnia. Bez terminu zostało mi tylko badanie dna oka, ale to raczej mi zrobią od ręki. Muszę tylko znaleźć chwilę i się wybrać do okulisty. Holtera zaklepałam już sobie wcześniej – na 22.08.
Dietuję sobie dalej, raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem, ale generalnie już mi odeszła ochota na mięso. Może też spowodowane to jest upałem, bo w upały też jem mniej mięcha.
Tak mniej więcej w środę startuję z moją dietą oczyszczającą. Najpierw badania krwi i moczu i siup do diety.
polecam dietę – oczyszczanie wg Joanny Samborskiej
Dieta oczyszczająca wątrobę Sandry Cabot tez jest rewelacyjna
One zresztą opierają się na podobnych zasadach
Dąbrowska jest bardziej radykalna – co dla mnie osobiście przy pracy i dwójce dzieci i codziennych ćwiczeniach rehabilitacyjnych byłoby nie do przejścia
Ale będę śledzić wątek i trzymam kciuki:)
Też sie momentami zastanawiam, czy dam radę. W końcu pracuję, co prawda u siebie, ale nikt za mnie roboty nie zrobi. Dziecko jedno, w zasadzie to jak jestem w domu to i tak córka lata po dworzu, bądź po koleżankach, albo stado jest u nas i nie jest taka absorbująca. Ale ile da radę tyle dam i już. Najwyżej poszukam czegos lżejszego. W wolnej chwili zobacze co mówi Sandra Cabot.
Kupiłam sobie nowy ciśnieniomierz. Będę podawać teraz wartosci mojego cisnieniaod czasu do czasu.
Dzisiaj wzięłam sobie jeszcze raz książeczki pani doktor do ręki i zaczęłam czytać. Wyczytałam, że przyjmowane betablokery hamują oczyszczanie organizmu głodówką. Poleciałam przeczytać ulotki od leków, które przyjmuje, no i oczywiscie przyjmuję beta bloker. No i ja już nie wiem, coj a mam robić. A ta Sandra Cabot to da sie jakos zrobić, bez kupowania kolejnych książek? Idę poczytać, bo jestem w tej chwili skołowana.
No więc witajcie po małej przerwie. W czasie gdy sie nie odzywałam wahałam sie czy dam radę z tą dietą Dąbrowskiej, tymbardziej, że znalazłam fragment, że ona nie działa przy braniu betablokerów. No i ostatecznie zdecydowałam się na dietę Sandry Cabot. Trochę zawiera dziwnych składników, niedostępnych na polskim rynku i przepisy niektóre też są jakieś kosmiczne, ale jak sie człowiek wczyta to można to dostosować do polskich warunków. Tak wiec drogie koleżanki od dzisiaj się oczyszczam, ale nie jak głosi tytuł wątku dietą Dąbrowskiej, tylko dietą Cabot Sandry. Trochę to trwało nim dotarły do mnie książki, nim sie wczytałam i przemyślałam, przerobiłam w mózgu. Jestem już po wstępnych zakupach.
Dzisiejsze dane:
waga 95,6kg
cukier 109
ciśnienie 123/78
Dziś zaczynam drugi dzień diety. Wczorajszy minął mi bez jakis sensacji. Moją zupę zjadło nawet dziecko i mąż, więc nie jest źle.
Dzisiejsze wyniki to:
waga – 94,9kg
cukier – 105
ciśnienie 116/78
tętno 78
kibicuję i
Dzięki Zuzelka za kibicowanie, i tym co po cichu podglądają też dziękuje za kibicowanie.
Dzisiaj na liczniku 93,9kg
ciśnienie 125/78
tętno 80
cukier będę mierzyć co parę dni
Wczoraj byłam na działce i miałam atak głodu. Poszłam w zagony zjadłam paprykę, ze szklankę malin, dwa ogórki i się uspokoiło. Rano między śniadaniem a lunchem też rzuciłam sie jak głupia na śliwki. Myślałam, że ilości jakie zjadłam odbiją sie na mojej wadze,a tu prosze niespodzianka, kilo mniej.
Wczoraj zrobiłam sobie dodatkowe zakupy i conajmniej do środy ma co jeść. Dieta w sumi ejest fajna, tylko trzeba ją troche przerobić na polskie warunki. Z warzyw dodałam kiszonki, bo australijska autorka ich pewnie nie zna, a kiszone ogórki tez są dobre na wiele schorzeń.
Udaje sie na działkę, dobrze, że mam tak wiele przekąsek pod ręką
Trzymaj się zasady, że owoce są do południa
Jedzenie o stałych godzinach
Atak głodu może sugerować, że pijesz za mało wody- zresztą to, ze tracisz tyle na wadze tez to sugeruje
Trzymam kciuki
Ja robiłam z jej przepisów, nie sprawiały mi trudności, wiele potraw na stałe zagosciło w kuchni 🙂 Polecam eksperymentowanie
a ja weszłam dziś na dietę 1000 kalorii, moja psiapsiółka mówi, ze od poniedziałku się na diety wchodzi a nie od niedzieli bo nic z tego nie wyjdzie,…. hehehehhe…. a zmobilizowały mnie dwie wagi…. bo jak jedna pokazuje wynik to zawsze jest prawdopodobieństwo że jest popsuta… ale jak i druga pokazuje podobny wynik, to lipa, trza się wziąć za siebie,… tym bardziej że byłam ta takich śmiesznych badaniach i wyszło mi że mój wiek biologiczny to 48lat…. daje do myślenia….
Pozdrówki 🙂
Trzymam kciuki za te które,są na diecie.
Ja jestem po Kopenhaskiej. Bardzo jestem zadowolona.W czasie diety dobrze się czułam, efekt też był taki jaki chciałam.
Znasz odpowiedź na pytanie: Dieta oczyszczająca Ewy Dąbrowskiej.