Ze względu na to, że wiele osób prosi inne osoby o przesłanie tej diety to wstawię ją tu taj, żeby każdy miał do niej dostęp. Szkoda, że nie zrobiłam tego wcześniej:-)
A oto dieta dla mam karmiących.
UWAGA: Dieta, którą tu przedstawiam, jest dietą przedstawioną na konferencji we Francji (o ile dobrze pamiętam wypowiedź mojej położnej, ze szkoły rodzenia). Jest to dieta profilaktyczna, dobrowolna i wiele osób może się z nią nie zgadzać, bo wiele lekarzy również jej nie zna.:-)
Dieta, którą mam to właściwie jest wykaz produktów które można jadać, a których nie można. Przez pierwsze 6 tygodni życia maluszka ta dieta, już wielokrotnie sprawdzona oszczędza maluszka przed paskudnymi kolkami jelitowymi i przed alergiami i skazami białkowymi.
Sama sprawdziłam. Mój maluszek zaczął mieć kolki dopiero jak odstąpiłam od diety. Alergi nie ma żadnej.
Dieta jest zalecana do 3 miesiąca życia dziecka, do czasu kiedy uszczelnia się przewód pokarmowy i alergeny nie przechodzą. Oczywiście, zaleca się, aby mama po 6 tygodniach wprowadzała nowe pokarmy do swojej diety, ale z wyczuciem i powoli. Jeśli maluszkowi nic nie jest to można jadać wprowadzone pokarmy:-)
NIE WOLNO (ze względu na właściwości alergizujące, któe również mogą powodować kolki): NIE WOLNO (ze względu na właściwości wzdymające) Należy też ponadto uważać, czy np. jaja nie kryją się w innych produktach przetworzonych, lub mleko, itp.
WOLNO JADAĆ: Po 6 tygodniach możemy powoli wprowadzać: (powoli, tzn.w odstępie 7 dni po zjedzeniu jakiegoś produktu, obserwujemy jak się zachowuje dziecko, jeżeli nic się nie zmienia, tzn. że możemy to jeść. ) Co do gotowych dań, to naprawdę tu jest mimo pozorów duże pole do popisu. Ja sobie gotuję np. dużo ryżu, żeby co dzień sobie trochę do obiadku skubnąc. Przykłady potraw: Dla mam karmiących dobry jest też preparat z magnezem: LACTOMAG, oraz wapno: REXORUBIA, pomocna też przy wyżynaniu się ząbków u dziecka.
Mam nadzieję, że trochę pomysłów podsunęłam i że przyda Ci się tych kilka rad. U mnie się na razie sprawdza. Maluszek co prawda ma dopiero tydzień, ale nic mu nie jest:-)
Pozdrawiam. p.s. Jak coś to mogę jeszcze potem coś podsunąc. Wbrew pozorom, nie chce mi się teraz jeść. Zupełnie inaczej niż w ciąży. I naprawdę smakuje i ta lekkostrawna dieta:-)
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
– mleka krowiego i jego pochodnych (sery żółte, twarogi, jogurty, masło, itp.)
– czekolady, kakao i jego pochodnych (batoniki, cukierki),
– ryb,
– orzechów,
– jaj kurzych,
– wołowiny, cielęciny,
– cytrusów, bananów, kiwi,
– poziomek, truskawek,
– śliwki,
– owoców małopestkowych (wiśnie, czereśnie, itp.)
– brzoskwinie, można ewentualnie po teście, czyli obserwując jak się maluszek zachowa po zjedzeniu iewielkiej ilości,
– kapusty, roślin strączkowych (fasola, bób, groszek, itp.)
– kalafiora, brokuł
– winogron,
– napojów gazowanych,
– soków z kartoników (ze względu na to, że kartony z sokami są wyłożone folią bodajże z odrobiną aluminium, można soku z butelek, ale też nie z cyrtusów)
– papryki,
– krwawych i surowych mięs,
– ostrych przypraw,
– grzybów leśnych,
– cebuli i czosnku (ze względu na to, że bardzo przenikają do pokarmu mamy),
– makaronów (ze względu na zawartość jaj)
– sztucznych sosów, zupek, gorących kubków, itp.
– wieprzowinę, królika,
– indyka i ogólnie drób: kurczak, kaczkę, gołąbki spożywcze ale ptaszki, nie te z mielonego z kapustą)
– pieprz ziołowy, odrobinę soli,
– ziemniaki, kasze,
– ryż,
– pieczywo gruboziarniste,
– jabłka, marchew, buraczki,
– ogórki, ogórki małosolne,
– pomidory (sparzone bez skórki)
– porzeczki,
– jagody,
– maliny leśne,
– gruszki po teście,
– mleko krowie możemy czasami zastąpić mlekiem kozim.
– czasami jaja kurzęce możemy zastąpić przepiórczymi.
– po troszku mleko, kawę inkę z mlekiem, jogurty po testach,
– w odtsępie 7 dni możemy wprowadzić drugi produkt. Jeżeli dziecko dostanie wysypki, krostki czy inne dolegliwości sie ujawnią, to lepiej z tego produktu zrezygnować.
– po troszeczku czekoladę,
– mozemy jajecznicę, ale np. z 1 całego jaja + 1 żółtko (uczula białko, nie żółtko).
Sórowki doprawiam tylko cukrem i solą, lub niczym (też są pyszne).
– mielone, najlepiej drobiowe, doprawiam, solą, pieprzem ziołowym, bułką tartą, ale zamiast jajka daję mączkę ziemniaczaną. Gotujemy, w odrobinie rosołku, np. z łyżką warzywka. Do tego ryż, gotowana marchewka, z odrobiną oliwki i bułki tartej.
– gularz z piersi kurczaka, lub z indyka. Mięso próżymy, najpierw przyprawiamy (z odrobiną warzywka), potem zalewamy wodą, i pod przykryciem próżymy do miękkości. Potem możemy zaciągnąc z mąką na sosik. Do tego kasza gryczana, surówka z buraczków i pychota:-)
– surówki: buraczki z jabłkiem, marchewka z jabłkiem, lub osobno:-)
– możemy jeść gotowany: schabik, pierś z kurczaka (ja to gotuję w rosołku z warzywka).
– kaczkę możemy piec w piekarniku, ale bez tłuszczu, bo kaczka ma bardzo dużo tłuszczu, i najlepiej bez skórki. Do tego ziemniaczki, ryz, lub kasza.
Itd., itd.:-)
– zupki są bardzo dobre: z marchwi, z odrobiną ziemniaków, lub kaszy jęczmiennej.
JoannaR
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: DIETA PRZY CYCU – WPISANA TUTAJ:-)
Re: DIETA PRZY CYCU – WPISANA TUTAJ:-)
No wlasnie, tez tak mysle, zwlaszcza o tych witaminkach z pudeleczek….Jakos ciezko mi uwierzyc zeby byly lepsze od tych w naturalnej postaci….
Re: DIETA PRZY CYCU – WPISANA TUTAJ:-)
Wreszcie ktos pomyslał, o tym aby umieścic tu taka listę!! Brawo. Ja już wprawdzie karmię tylko w nocy i jem już dawno wszystko ale powiem wam, że 8 miesięcy temu gdy urodziła się moja długo wyczekiwana Marynia sama z własnej woli jadła same “świństwa”(np.gotowane mięso a nie pieczone) byle tylko nie zaszkodzić mojej niuni. Późńiej stopniowo wprowadzałam różne produkty i nigdy na szczęscie jej nic nie było, zadnych kolek, wysypek, nic nic. Śmiejemy się z mężem, że tak długo czekaliśmy na to dziecko, że w końcu jak już udało mi się donosić to donosiłam zdrową dziewuchę.
Wam różnież zyczę tak zdrowych i pogodnych dzieciaczków jak moja Marysia.
Marzenka i
Marysia ur16.01.2004
Do Pam!!
Hej Pam!! Pamiętam Cię jeszcze z “Oczekujących” no i wreszcie wiem jak wyglądasz. Pozdrawiam serdecznie!!!
Marzenka i
Marysia ur16.01.2004
Re: DIETA PRZY CYCU – WPISANA TUTAJ:-)
Podciągam do góry, przyda się świeżo upieczonym mamuśkom!
Basia i Nasz Tymonek
Znasz odpowiedź na pytanie: DIETA PRZY CYCU – WPISANA TUTAJ:-)