Jak w tytule… Wiem, ze jest tu kilka dziewczyn, które mając już jedno -pragną kolejnego bobaska- jak ja 🙂 Moze tutaj będziemy pisały jak się czujemy, jak czują się nasze dzieci, jak postrzegają fakt, iż chcemy im dać braciszka/siostrzyczke… Nasza Olcia od jakiegos roku-od kiedy poszła do przedszkola – strasznie chce miec siostrę.. koleżankom w grupie urodziły się siostry, kuzynce też, no i ona tez chce… ale TYLKO siostre – o braciszku słyszeć nie chce… Nic nie dają nasze rozmowy, że nie mamy wpływu na to czy to będzie siostra czy brat (czy wogóle ktoś będzie;) ) – ją to nie interesuje, ma być siostra i już! 😀
Wiem, że staranie o kolejne dziecko są inne niż te o pierwsze…te 5 lat temu tak strasznie chciałam już być w ciąży.. A teraz jakos spokojniej do tego podchodzę, jak będzie to będzie, jak nie teraz to później czy choćby wcale 😉 Jak Wy do tego podchodzicie?
Strona 23 odpowiedzi na pytanie: Dla starających się o drugią i kolejną dzidzie:-D
Moja najlepsza kolezanka jest w ciazy…z blizniakami…wyc mi sie chce:-((
Ale ma fajnie Twoja koleżanka… Napisz mi proszę coś więcej… Bardzo mnie intersuje temat ciąży mnogiej… W którym cyklu starań zaciążyła? Czy brała jakieś leki? Czy ma w rodzinie bliźniaki?
Nie martw się Tobie też się uda 🙂 Eh… pocieszam Ciebie a sama nie jestem wiarygodna, bo mi też się płakać chce… 🙁 Ty masz dla kogo żyć -masz synka… a ja nie mam żadnej dzidzi 🙁
Ale teraz są wakacje i musi Nam się udać !!!
A ktory to Twój cykl starań?
Ściskam Cie mocno i ocieram łezki 🙁 Wiem co czujesz bo moja koleżanka z klasy też ostatnio zaszła w ciąże… 1 cykl strań i już… a ja już ponad 2 lata się męczę i nic…
Dzięki 🙂
… Ale i tak gdzieś głęboko czuję że to będzie lipiec…hmmm
a może to już 😀
Hmm, weekend to już prawie lipiec był 😉 Może czujesz że w lipcu test wyjdzie Ci pozytywny…czyli gdzies za jakies 10-12 dni 😉 Powodzenia i trzymam kciuki! 😉
M starala sie ponad 2 lata. Brala Clo, Pregnyl i nic. Wlasnie miala isc na HsG, ale strasznie bala sie tego badania. W maju odstawila wszystkie leki i zaszla w ciaze…olala wszystko. Nie ma w rodzinie blizniakow.
Jesli chodzi o mnie to zaczynam 10 cykl.
Ps. Powiedz mi prosze czy Twoj M robil badania???
wiem co czujesz…wokol mnie wszyscy zachodza bez problemu…siostra ma termin na koniec wrzesnia…moja mama jak ona zaszla powiedziala”mam nadzieje, ze ty teraz tez nie zajdziesz”-wiem o co jej chodzilo ale i tak boli…
do tego siostra ostatnio chciala bym dala jej ciuszki, a ja nie jestem w stanie tam wejsc…szczerze to nei wiedzielam ze staraja sie o drugie dziecko-szybko im poszlo-i mialam nadzieje, ze jak ja zaczne starania tez pojdzie migiem…(oj, naiwnosci moja) i ze bede przed nia…(hehee, naiwnosc do kwadratu)… A teraz musze wysluchiwac, ogladac…i sluchac….jak to ona ma w zyciu dobrze….ostatnio siostra do mnie mowi, ze….”a wy co nie bzykacie sie ze drugiego nie macie…”
powiedzialam jej tylko ze nie wszystko jest takie proste…
o kurcze faktycznie:D
ale tak na poważnie, to może podświadomie się tak nastawiłam że te 4 lata temu M brał te same leki, które miały przynieśc efekt po ok. 3 m-cach (i faktycznie tak było) i te 3 m-ce mijają w nastepnym cyklu…hmmm
ale nadzieja mnie oczywiście nie opuszcza :p i dziękuję za kciuki 🙂
PS jak wracałam z działki to zaliczyłam jedno gniazdo bocianie z młodymi w środku, ale to się chyba nie liczy, bo go całą droge wypatrywałam:D
pewnie, że sie liczy 😀
Dziękuję za odpowiedź 🙂
Nie… nie robił i nie zamierza zrobić… Bo uważa że jest okazem zdrowia… Próbowałam go przekonać, ale i tak to nic nie dało… Nie podoba mu się sposób w jaki musi oddać plemniczki do badania… eh…
Narazie ja chcę się przebadać… a jak już nie będzie żadnego innego wyjścia to go tam sama zaciągne siłą…
I to jest właśnie błąd, bo jeśli pojawiają się problemy to własnie od tego badania nalezy zaczynać!
Potwierdzi Ci to każdy lekarz zajmujący się leczeniem niepłodności…
A spróbuj się dowiedzieć czy nie można gdzieś blisko Ciebie przywieźć nasienia do badania, bo często jest to możliwe przy zachowaniu ścisłych wytycznych!
Szczerze powiem że nie rozumiem takiego podejścia so sprawy kogoś kto chce mieć dziecko…
A wydaje mi się poprostu że mąż ma błędne wyobrażenie jak to wygląda…. naprawdę tam to jest normalne tak samo jak pobranie krwi, nikt nikogo nie dopytuje, nie patrzy dziwnie, po prostu idzie do gabinetu tak jak każdy inny pacjent, i naprawdę nie ma na drzwiach napisane że to jest pokój gdzie faceci oddają plemniki:p
Niuunia mój W też na początku miał opory. Ale wiedział, że trzeba, bo przecież supermenem nie jest. Już gdzieś wcześniej pisałam, że jak jechał to był tak zestresowany, że chciał zawrócić (nie wspomnę o tym, że stres tak duży, że ledwo ledwo udało mu się wykrzesać troszkę nasienia).
Ale po wizycie zmienił zdanie.
Po pierwsze dlatego, że zobaczył, że nie do końca jest oki i cieszy się, że wie to teraz, a nie np. dopiero za dwa lata.
Po drugie w klinice, w której oddawał nasienie nic złego go nie spotkało. Panie miłe i bardzo dyskretne. No i z przejęciem opowiadał mi jak dużo tam było młodych mężczyzn, którzy też na to badanie czekali. I poczuł się dzięki temu pewniej i mniej skrępowany.
Od momentu kiedy powiedziałam mu o tym badaniu, w ciągu tygodnia mieliśmy już wyniki. Widać mam dar przekonywania :D.
Wytłumacz spokojnie mężowi, że to jest bardzo ważne. Zadzwoń do kliniki i porozmawiaj z obsługą, czy możesz z mężem przyjechać. Bo wiem, że jest taka możliwość i zamiast się onanizować możesz mu w tym pomóc :). Mój osobiście wolał sam jechać, no ale może twój będzie lepiej czuł się z Tobą. Albo tak jak Mageras pisze – można oddać nasienie w domu, ale trzeba je dostarczyć w ciągu pół godziny, przechowywane w temp. zbliżonej do temp. jaka jest w jądrach.
Podpisuje się pod tym co napisały Mageras i Nadii. Należy mu się lanie za taką postawę!! 🙂
A ja się chciałam troszkę poskarżyć na mój organizm…
Ostatnio go tak chwaliłam że wiem kiedy ovu i że na kilka dni przed @ wiem czy napewno nie…. a tu proszę, zawsze od dnia ovu bolały mnie cycki i przechodziło na ok. 3 dni przed @, a teraz po ovu jeden dzień i ciszaZamotany
Zaczynam się martwić czy nie przyplątały mi się jakieś zaburzenia hormonalne albo co…:( nigdy mi się tak nie zrobiło…
Ja tam bym się nie martwiła jakby mnie cycki nie bolały. Jak nie boli to znaczy, że dobrze!! 🙂
Może się właśnie regulujesz!! A może właśnie coś się pozmieniało na tyle, że może jednak w tym cyklu??!! 🙂
Trzymam kciuki żeby to były zaburzenia spowodowane ciążą :).
Dzięki..
Qrde czyżby fiś uciekł z piwnicy od paszuli i się wprosił do mnie…Zamotany
o noooo;)
Paszula zamknęła go w pracy w archiwum :eek:, a Ty pracujesz niedaleko :eek:. Uuuu…
no fakt pomyliło mi się, to było archiwum… no cuż, paszula czy masz coś do powiedzenia w temacie domniemanej ucieczki obywatela F:D
Fiś nie tłumaczy się przede mną. W sumie to nie sprawdzałam czy tam dalej siedzi…. nie zaglądam tam, bo znowu mnie dopadnie. Sprawdź czy to mój. Mój boi sie rekinów!! 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Dla starających się o drugią i kolejną dzidzie:-D