Jak w tytule… Wiem, ze jest tu kilka dziewczyn, które mając już jedno -pragną kolejnego bobaska- jak ja 🙂 Moze tutaj będziemy pisały jak się czujemy, jak czują się nasze dzieci, jak postrzegają fakt, iż chcemy im dać braciszka/siostrzyczke… Nasza Olcia od jakiegos roku-od kiedy poszła do przedszkola – strasznie chce miec siostrę.. koleżankom w grupie urodziły się siostry, kuzynce też, no i ona tez chce… ale TYLKO siostre – o braciszku słyszeć nie chce… Nic nie dają nasze rozmowy, że nie mamy wpływu na to czy to będzie siostra czy brat (czy wogóle ktoś będzie;) ) – ją to nie interesuje, ma być siostra i już! 😀
Wiem, że staranie o kolejne dziecko są inne niż te o pierwsze…te 5 lat temu tak strasznie chciałam już być w ciąży.. A teraz jakos spokojniej do tego podchodzę, jak będzie to będzie, jak nie teraz to później czy choćby wcale 😉 Jak Wy do tego podchodzicie?
Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Dla starających się o drugią i kolejną dzidzie:-D
porehabilituj sie z mezem:)
Święte słowa Nelly :D.
strzał w dziesiątkę:D
Ja pierwszą ciążę miałam od razu. Jak postanowiłam tak wyszło, a teraz się boję. Och wtedy też się bałam.
Asia i Gustawek
niestety przyszła, okropna…@ więc zaczynam 3 cykl, (pierwszy na lekach u M)
ale jak już napisałam na marcu2005, znajduję też tego plusy bo:
1)w poniedziałek jestem zapisana do fryzjera na megaszaleństwo farbowo-balejażowe 😀
2) w pracy przed nami najcięższy miesiąc (od lipca mamy lajcik)
3) bo co ja bym robiła z takim skrabikiem jak za oknem by sypał śnieg i byłoby np. -20 st.???
to tyle…;)
Mageras masz rację w pkt 3 na 100% 😉 Ale w czerwcowych staraniach to juz poród na wiosnę prawie wypadłby 😉 Powodzenia!!
A ja dzis byłam u innej gin – z polecenia dziewczyn na forum gazety.. No i fajnie, babka oczywiscie powiedziala ze starań mam wcale nie przerywac, bo co tam: laser zatok nie ma nic do ew. ciąży itp 😀 Ciekawa jestem jaka mi cytologia wyjdzie, ostatnią robiłam rok temu…
I jeszcze coś: zaniepokoił mnie ostatnio ból w jednym miejscu na lewej piersi, powtarzający się pare dni przed początkiem @ i kończący w dniu kiedy dostaję @… miałam tak w poprzednim cyklu i w tym wlasnie, od wczoraj… no i coś tam mam napuchniętego, zaden guz ani nic taiego, ale jak to będzie dalej bolec w trakcie cyklu to mam zrobic USG piersi i zobaczymy. Miałyście coś takiego? Ten ból trwa tak 3-4 dni, boli blisko lewej pachy, zapomniałam jak ona to nazwała 🙁
Iwoonkak ja mam taką budowę piersi, że mam gruczoły na wierzchu i generalnie czuję same guzy. Miałam kiedyś chwilę grozy, bo wykryli coś czego nie umieli na początku nazwać. I wtedy moja lekarka zapytała mnie czy bolą mnie piersi. Odpowiedziałam, że nie, a ona na to, że nie dobrze, bo nowotwory nigdy nie bolą. I dopiero miałam pietra. Wykonali na mnie szereg badań i na szczęście okazało się to też gruczołem nie przykrytym tkanką tłuszczową.
A może u Ciebie też jakiś gruczoł, który pod wpływem hormonów zaczyna “pęcznieć”? Albo jakaś żyła. Zrób dla świętego spokoju USG.
Ja miałam w styczniu stracha bo wyczułam sobie guzki w jednej piersi i w dodatku bardzo bolała mnie tylko ta jedna pierś i miałam czerwoną brodawkę ale okazało się na szczęście że to torbiele!!! przed ciążą też miałam, później znikły i teraz znowu mam!!! Kiedyś gin mi powiedział że taka bolesność i drażliwość piersi z niekiedy wyczuwalnymi guzkami to mastopatia, brałam kiedyś na to lek zwany chyba jak nie przekręcę Mastodynon N!!!
Właśnie coś mówiła o jakis gruczołach, i dokłądnie zasugerowała ze skoro to sie dzieje przed miesiączką to prawdopodobnie przez hormony… USG mam zrobić jeśli ten ból nie zniknie po @, i tak zrobie 😉
A ja w samobadaniu piersi nie czuję nic, nawet tam gdzie boli 🙁 (Tylko mase tłuszczu, ale moje “miseczki” to duże “C: a czasem i małe “D” :D)
Co do nowotworów – nie bolą na początku, ale w rozwiniętym stadium już ponoć bardzo bolą, nawet te w piersi..
Identycznie miała moja koleżanka – też na USG okazało sie, że to niegrozne torbiele, które w ciąży jej zniknęły.. Hmm..mastopatia, coś mi to mówi, może coś takiego usłyszałam na tej dzisiejszej wizycie?…? Byłam tak zakręcona, że nie zapamiętałam-poleciałam tam prosto po zabiegach laserowych (czyli prosto po pracy i odebraniu dziecka i zostawieniu jej u wujka..), i szybko potem po dziecko i do domku…czemu ja tak wszystko robię “w biegu”??
a ja odwrotnie:) – przy drugim bardziej sie przejmowalam – nawet test zrobilam za wczesnie – szczesciem udalo sie za 1 razem
Agniesia byla za mala (miala 9 mcy jak zaszlam w ciaze/ zeby rozumiec ze bedzie miec rodzenstwo – ale pamietam dokladnie moment powrotu ze szpitala, jak piszczala z radosci kiedy zobaczyla malego braciszka – to bylo fanastyczne, takie zywiolowe i takie szczere!
To oczywiste, że bolą w rozwiniętym stadium :(.
Są przeciwskazaniem w przypadku ciąży. Zależy co jest naświetlane. Laser nie wchodzi tak głęboko. Jeśli to zatoki to zawsze można przykryć podbrzusze. Laser działa punktowo i od zatok do spraw damskich daleka droga.
Rentgen odpada, ale pozoastałe sprawy ok. Ciąża jak ma być to będzie i przetrwa na początkowym stadium, ale jak cos nie pójdzie tak to zawsze będziesz zadawała sobie pytanie czy to nie przez to… mimo, że tak naprawdę powód był inny.
Jak już byłam w ciązy byłam też na badaniu rentgenowskim. Pani zakryła mnie wtedy ołowianym fartuchem…. nie wiedziałam o ciąży wtedy, ale powiedziałam jej, że się staramy. I dobrze się stało! 🙂
Na pierwsze USG teściowa i mąż pozwolili mi pójść w 11 tc… argument? po co?! Jest dobrze, nie boli, nie plamię to po co naświetlać?!! Oboje mówią, że nie ma co tego robić za często jeśli nie ma konkretnych wskazań. Nie ma dowodów, że to szkodzi, ale nie ma dowodów, że nie szkodzi… no i byłam grzeczna i w 11 tc zobaczyłam juz małego ludzia a nie kropkę!! 🙂
Toć ja nie mówię że się przestaję starać, broń boże! tylko tak sobie musiałam poprwić humor, że się nie udało:D
Ale tak coś podświadomie czuję, że to będzie jednak lipiechmmm
No dobra, koniec obijania i bierzymy się do roboty 😀 Dziś 1 dzień mojego ostatniego cyklu (następną @ poproszę za minimum rok…).
Tyle że akurat pare dni temu troszke się z mężulem pokłóciliśmy i do dziś się nie odzywamy 🙁 Ale przed owulacją coś wymyślę, żebyśmy przestali się gniewać 😉 Mam taką nadzieję że coś wymyśle…
Musi, musi, musi to być ten cykl, bo tak sobie wymarzyłam – poród w marcu, na wiosne… a co będzie to zobaczymy.
Uuuuu to aż boję się myśleć jak będą wyglądały wasze starania w tym cyklu :D. Po kłótni seksik hihihihihihi. Z tego na pewno coś się wykluje :D.
A pewnie, że się wykluje! 😉
wczoraj miałam ovu, zaczynam odliczanie 😀
No to emocje rosną!!! 🙂 Teraz zatem lepiej wrzucić na luz i zapomnieć, że to druga faza cyklu!! Tylko jak, co??!!! 🙂 Trzymam kciuki!!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Dla starających się o drugią i kolejną dzidzie:-D