To ja, kakmi. Nie wiem czy mnie pamiętacie.
Już, czy dopiero minęło 5 tygodni jak urodziałam martwego Bartusia. Chciałabym Wam coś zacytować, co mnie bardzo podnosło na duchu.
Z uwagi na prawdobodobnie różne podejścia do Wiary każdej z Was nie będę komentować tego cytatu.
Ten fragment pochodzi z ostatnio przeczytanej książki Briana Weiss’a „Prawdziwa jest tylko miłość”.
Victor Hugo:
„Lecz smutek matki ciągle nie odchodzi.
Wreszcie nowe dziecię na świat przychodzi,
i cieszy się ojciec i woła głośno: „Syn!”
On tylko radował się zdarzeniem tym.
Osłabła i blada leżała matka, jej duch bez czucia…
Wtem zawołała nagle z dziką udręką,
Nie myśląc o żywym dziecku, lecz o tym, które odeszło:
„Mój aniołek w grobie leży, a mnie przy nim nie ma!”
I nagle z ust dziecka, które trzyma w ramionach
Słyszy głos ukochany, mówiący w te słowa:
„To ja, lecz nie zdradź nikomu!” On w oczy jej spogląda.”
Pozdrawiam Was serdecznie
Kasia
11 odpowiedzi na pytanie: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Kakmi,
Fragment naprawdę ładny…. Nie znam Cię więc nie znam Twojej historii i od CIebie tylko zależy czy zechcesz się nią podzielić. Ja na pewno wysłucham ale każdy reaguje inaczej.
Ja chciałam wykrzyczeć, że moje dziecko umarło w 12 tygodniu ciąży w brzuszku…i że nie rozumiem, dlaczego w środę widziałam jak skakało w brzuszku a piątek tylko leżało a serce nie biło…
Jeżeli mogę CI jakoś pomóc to daj znać.
Ściskam Cię mocno i życzę dużo siły!
Marti1
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Marti kakami opisała tu swoją strasznie smutną historię. Poszukaj, przeczytaj.. albo podam Ci link [Zobacz stronę]
Pozdrawim serdecznie
ika z małym słoneczkiem marcowym
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Marti, zajrzyj na poprzednią stronę forum. Tam opisałam całą moją historię.
Pozdrawiam gorąco i jestem z Wami wszystkimi całym sercem, i współczuję tak samo każdej z Was, bo każda, która tutaj pisze cierpi i bardzo kochała, kocha i będzie kochała swoje nienarodzone dzieci….
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Ikkunia,
Dzięki za link.
:-))
Marti1
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Kakmi,
Doskonale znam Twoją opowieść jak się okazuje…czytałam ją wiele razy tylko teraz nie skojarzyłam…
Przeszłaś bardzo wiele…jestem pod wrażeniem Twojej siły.
Powodzenia!
Marti1
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Przeczytalam i sie poplakalam. Pomyslalam o moim synku, ktory jest aniolkiem i ogromny smutek chwycil mnie za serce.
Pozdrawiam.IwonaN
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Stracilam trzy lata temu pierwsze dziecko i chociaz nie czytalam nigdy tego fragmentu, ktory napisalas, tak wlasnie sobie tlumaczylam to, co sie stalo. Ze Maciek jest tym samym dzieciatkiem, ktoremu wtedy nie udalo sie przyjsc na swiat i teraz jest z nami caly i zdrowy. Gdybym tak sobie nie tlumaczyla, to nigdy bym nie zrozumiala i nie pogodzila sie z tamta smiercia…
Pozdrawiam Cie serdecznie
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Wczoraj o 20,10 zmarła żona mojego kuzyna osierociła 4 letniego kacperka i 1,5 miesięcznego Dominika leżała przez tydzień na intensywnej terapii reamnimowali ją 4 razy miała zator poporodowy to podobno jakiś skrzep jej stanął ale po sekcji będzie więcej wiadomo. I gdzie sprawiedliwość tyle osób odbiera sobie życie a ci co chcą żyć i mają dla kogo umierją. Magda
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Dziękuję za Ci za ten cytat. Nawet nie wiesz ile tym zrobiłaś dla mnie…
Agnieszka
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
Kasiu bardzo Ci dziekuje za ten cytat. Ja stracilam dzidzie w 10 tyg ale tez strasznie to przezylam.
Dziekuje!!!!!!
Trzymaj sie cieplutko!!!!!!!!!!
Moniś
Re: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka
to ja mańka.bardzo Ci dziękuję za ten wiersz ja stracilam moja maję i teraz tez jestem w ciązy i ten wiersz bardzo pasuje do moich przemyśleń. ja czuję, ze to ta sama istotka o ile mozna w to wirzyć> juz sama nie wiem
Znasz odpowiedź na pytanie: dla wszystkich, którzy przeżyli śmierć dziecka