długo i nudno- co u nas

długo nie pisałam co u nas…

najpierw Krzyś:
chętnie chodzi do przedszkola, trochę łobuzuje, ale nie jest to jakiś wielki problem, z którym panie by sobie nie poradziły; pracują nad nim i one, i my w domu; na plus oceniam to, że o każdym przykrym incydencie jestem informowana na bieżąco… niezależnie czy dotyczy on krzywdy, jaką moje dziecię zrobiło koledze, czy ktoś zrobił ją Krzysiowi; o niektórych sprawach dowiaduję się np. dopiero przy kąpieli (piękny odcisk czyjejś szczęki tuż pod łopatką Krzycha ); ale generalnie z przedszkola i pań jestem bardzo zadowolona (i mam nadzieję że to się nie zmieni); Krzyś również, już trzeci dzień z rzędu ociągał się z wyjściem z przedszkola (fakt, tu ma o niebo więcej atrakcji niż matka zapewniała mu w domu podczas remontu);

i tu najważniejsze – w końcu, po trzech miesiącach uporaliśmy się z remontem mieszkania; od jutra będę wolną kobietą (do poniedziałku ;)))

a w poniedziałek – wracam do pracy po trzech latach ”siedzenia” w domu; jakoś sobie tego nie wyobrażam, przeraża mnie rutyna, codzinne wstawanie przed 6, odwożenie Krzysia do przedszkola, dużo pracy w pracy… mniej czasu dla siebie, na przyjemości, na beztroskie leniuchowanie z Krzysiem… na początku o urlopie to mogę tylko pomarzyć :((
z drugiej jednak strony mam wielkie szczęście, bo o mały włos nie dostałabym pozwolenia od lekarza na pracę na tym stanowisku (co byłoby równoznaczne z nieprzyjęciem mnie do pracy lub z wręczeniem wymówienia); w trakcie badań kontrolnych wyszedł mi przekroczony dwukrotnie poziom bilurubiny (wszystkie inne parametry w normie); jako że mam stały kontakt z rozpuszczalnikami organicznymi lekarz nie chciał mi podpiać zgody na pracę… ubłagałam (ze łzami w oczach) zgodę na rok; przez ten rok muszę się przebadać… lekarz sugerował zespół Gliberta, a to może potwierdzić jedynie biopsja wątroby (co mi się za bardzo nie uśmiecha); póki co muszę znaleźć jakiegoś dobrego gastrologa; wiem, że bez tej diagnozy za rok nie dostanę zgody na pracę na tym stanowisku… z drugiej jednak strony nie wiem, czy jeśli zespół Gilberta się potwierdzi czy i tak nie będzie to miało wpływu na wydanie tego cholernego papierka; a jakoś nie bardzo marzy mi się zmiana pracy ;((

p.s. zespół Gilberta jest to łagodna hiberbilirubinemia, niczym nie zagrażająca, nie dająca powikłań ani żadnych innych objawów (poza podwyższonym poziomem bilirubiny); ot, taki mały defekt; więcej [Zobacz stronę]

[i]Ewa i Krzyś (2 lata i 8 mies.)

12 odpowiedzi na pytanie: długo i nudno- co u nas

  1. Re: długo i nudno- co u nas

    rzeczywiście długo i nudno 😉
    no i na forum musze dowiadywać się co u Was słychać

    hihi Zuzia też się nudzie ze starymi, lepiej w przedszkolu, chociaż ostatnio jak przychodzę rzuca mi się na szyję.

    W pracy będzie ok. zobaczysz, daj sobie czas na wdrożenie w obowiazki, mi to chyba zajeło z 2 miesiące a byłam na wolnym tylko rok 😉

    czyli jesteś kobieta z reklamacją, nie znam się na tym defekcje zupełnie ale przepadaj się masz rok na to, jak znam życie to i tak na ostatnią chwilę będziesz załatwiała te sprawy. W każdym razie w tym roku miałaś szczescie lub lekarz dobry humor 🙂

    Izka i Zuzia 3 latka 🙂

    • Re: długo i nudno- co u nas

      Dużo powodzenia w pracy.

      • Re: długo i nudno- co u nas

        nie jest nigdy tak źle, zeby nie mogło być gorzej…

        lubie to hasło, bo nawet z kolan stawia na nogi…

        a najwazniejszy Krzys i to ze chetnie chodzi tam gdzie ma chodzic… ja mam z tym problem, bo moj chodzi niechetnie, a jak już tam jest to wygląda na zadowolonego… mętlik w głowie:(

        bruni i Filip 2,5roku

        • Re: długo i nudno- co u nas

          No i widzisz ciotko Ewko, nie udało nam się spotkać przed Twoim pójściem do pracy. Od przyjazdu chorujemy, jak nie jedno, to drugie. Ale zapraszam na kawkę po pracy! Z Krzychem!
          Mam nadzieję, że z Twoją wątrobą wszystko ok.

          • Re: długo i nudno- co u nas

            z wątrobą nie jest tak źle, ja w ogóle nie odczuwam jakiś dolegliwości… tylko w badaniach nieco gorzej to wygłada :((
            a za zaproszenie dziękujemy… jak już się wdrożę, to wpadniemy (ok. 16 Ala jest już w domu?)

            [i]Ewa i Krzyś (2 lata i 10 mies.)

            • Re: długo i nudno- co u nas

              W odpowiedzi na:


              nie znam się na tym defekcje zupełnie


              hehe, ja też nie

              W odpowiedzi na:


              w tym roku miałaś szczescie


              głupi zawsze ma szczęście, więc może i za rok się uda…

              [i]Ewa i Krzyś (2 lata i 10 mies.)

              • Re: długo i nudno- co u nas

                powrót do pracy jakoś przeżyję-fakt, nerwy są, bo po 3 latach to nie wiem, czy aparaturę potrafię uruchomić ; ale wracam na to samo miejsce, więc będe miała obok siebie pomocne zaprzyjaźnione dusze;
                bardziej przejmuję się Krzysiem- tym, że będzie musiał dłużej siedzieć w przedszkolu (8,5h); do tej pory był tam najwyżej 7;

                Kasiu, a u męża też tylko bilirubina jest podwyższona? znalazałam na ten temat niewiele informacji, może podpowiecie mi gdzie najlepiej się udać i jakie badania zrobić, żeby potwierdzić/wykluczyć ten zespół?

                [i]Ewa i Krzyś (2 lata i 10 mies.)

                • Re: długo i nudno- co u nas

                  jeśli chodzi zadowolony i nie płacze to nie ma problemu… za jakiś czas się przyzwyczai; musisz mu przedstawiać przedszkole jako coś pozytywnego, cieszyć się z nim że idzie do przedszkola 🙂
                  będzie dobrze !

                  [i]Ewa i Krzyś (2 lata i 10 mies.)

                  • Re: długo i nudno- co u nas

                    Tak, wracamy zazwyczaj ok. 15.

                    • Re: długo i nudno- co u nas

                      Strasznie masz fajnie że Krzyś tak polubił przedszkole – u nas wszystko przed nami! A że ja z tych martwiących sie na zapas więc już zaczełam to robić:) W pracy wszystko się ułoży zobaczysz. Ja bym nie potrafiła niechodzic do pracy. Dla mnie to takie oderwanie, robienie czegoś fajnego z innymi ludxmi. Myslę że dasz sobie swietnie radę tym bardziej że Krzyś już taki “dorosły”.
                      Szkoda tylko że masz stresa z tymi wynikami ale może nie będzie tak źle.

                      Monika i Iza 2 latka i 2 miechy!

                      • Re: długo i nudno- co u nas

                        • Re: długo i nudno- co u nas

                          bardzo Ci dziękuję
                          a swoją drogą to mnie tym wzw nastraszyłąś trochę (choć na wzw B byłam szczepiona)

                          [i]Ewa i Krzyś (2 lata i 10 mies.)

                          Znasz odpowiedź na pytanie: długo i nudno- co u nas

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general