Forum: Dla starających się
Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Mam do Was takie pytanie. W poprzednia ciaze zaszlyscie od razu albo po jakims czasie, ale zaszlyscie, a macie wrazenie, ze teraz sie nie udaje? Ja tak.
Jak dlugo sie staralysie kiedys a jak dlugo trwa to teraz?
komkoma
15 odpowiedzi na pytanie: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
my sie staralismy pol roku. Teraz dopiero zaczynamy od wrzesnia, ale nie mam zludzen, ze zaskocze za pierwszym razem…. choc nadzieja zawsze jest…..
Gosia
[Zobacz stronę]
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Ja w pierwszą ciąże zaszłam za 1 razem…. Okazało się że to puste jajo. Odczekaliśmy 3 miesiące i w drugą ciąże również zaszłam za pierwszym razem!!!!!! Ojej płodna jestem hihi:) Serduszko mojego dzidziunia bije. Wierzę że tym razem wszystko ułoży się dobrze.
Przesyłam Dzidziusiowe fluidki do WASZEGO kącika
Doki i Fasolka (04.04.2004)
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
U mnie tak było. Dwie pierwsze ciąże bez problemu. Przy ostatniej długo to trwało. Głównie dlatego, że skoczyła mi prolaktyna i trezba byłoją obniżyć. Czynnik psychologicznyteże był nie bez znaczenia.
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
w dwie ciąże, które straciła zaszłam za pierwszym razem a teraz mijają już dwa meisiące i nic 🙁
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Witaj!
Ja zaszłam w pierwsza ciążę w pierwszym cyklu starań – niestety radość była krótka :(.
Teraz staram sie ponownie od kwietnia, z przerwą sierpniową.
Obecne niepowodzenia to u mnie przede wszystkim problem psychiki. Podejście lekarzy, że pierwsza nieudana nie jest czymś wielkim nie pomaga niestety, ni etrzeba badań i dociekać co było przyczyną nie podoba mi się.
Zrobiłam badania na własną rękę – mężusia chłopaczki ok, u mnie hormony mogły by być lepsze – ale nie powinny być powodem niepowodzeń.
Renata
[Zobacz stronę]
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Nam wtedy udało sie za pierwszym razem, bez żadnych starań, a teraz to 2-gi cykl starań i pewnie stracony bo moje tempki zwariowały, gdzieś mi sie owu zapodziała, czuję że to nie jest jeszcze mój moment…..
Kasiek
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
W poprzedniej starałam się 2 miesiące, teraz już 4 i nic z tego nie wychodzi. Powoli zupełnie trace nadzieję, że mi się uda i dodatkowo mam takie wrażenie, że nawet jeśli to coś się wydarzy złego.
Pozdrawiam
Iwona
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Cześć, w pierwszą ciążę zaszłam niejako przypadkiem 😉 W którymś momencie pomyślałam, że może dobrze by było, a jak się zdarzy to będzie dobrze i wyszło od razu ;-). A teraz… no cóż, kwiecień to był pierwszy cykl w którym w pełni świadomie chciałam zajść w ciążę, okazało się, że trochę 😉 nie trafiłam na owu, maj, czerwiec – wyjazdy męża, lipiec – wakacje, owu się gdzieś 😉 zapodziała, sierpień – uzbrojona w test owu a efekt zobaczymy w połowie września. Łatwo nie jest, czas leci, jesień za progiem i jakoś tak… No ale BĘDZIE DOBRZE.
agapa
[Zobacz stronę]
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
i dlatego teraz się uda tak do końca:)
[Zobacz stronę]
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Ja w poprzednia ciaze zaszlam na pierwszym urlopie jaki nadarzyl sie w czasie 5 miesiecznych staran… wiec i tym razem byle do urlopu ( czyli do swiat )… a moze uda sie wczesniej
Zuza
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Po 2 latach normalnego współżycia, a po 2 m-cach leczenia.
Teraz minęło pół roku leczenia i nic…
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Wtedy zaszłąm w 4 cyklu starań, niestety cieszyłąm się tylko do 10 tygodnia…
Teraz mija właśnie 4 cykl i mam nadzieję, że uda się tak samo:)
malibu
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
Witaj,
W poprzednią ciąże zaszłam w 3 miesiącu starań i początek był taki jak teraz: ot tak w pierwszym miesiącu dostałam dziwnych plamień, w drugim okres przyszedł po 21 dniach, a w trzecim zaszłam i byłam szcześliwa. Tym razem było tak samo: plamienia od początku starań (jak wcześniej było cacy, a mam regularne cykle…wszystko na opak;-)) złośliwość natury).
Tym razem jednak “darowałam” sobie starania, choć dalej należałam do starających się. Poczekałam aż plamienia miną, zrobiłam usg, itp. W tym mieisącu już wszystko wróciło do normy, dostałam róże specyfiki na “unormowanie” tego wszystkiego i zabieram się do dzieła. Tym razme powiedziałam sobie, że jeśli tak się dzieje (są te plamienia itp), to jest jakiś znak, że trzeba to sprawdzić a nie działać na wariata (jak wówczas), bo nie chcę starcić kolejnego dziecka…
pozdrawiam,
p.s. myślę, że dużo zależy od psychiki… No, nie ma co ukrywać, że oprócz starań, takie panie jak my:-) mają dodatkowe obciążenie na głowie (jedną, czy więcej strat ciążę…..). Jednak uważam, że nie należy się poddawać. Czasami nawet najzdrowsze pary starają się dość długo o dzieko i nie jest to patologia itp.
ściskam gorąco:-)
Kasia
Podsumowanie
Dzieki za odpowiedzi.
Wyglada na to, ze zajscie w ciaze po raz kolejny zajmuje nam wiecej czasu. Wydaje mi sie, ze najwieksza role odgrywa tu czynnik psychiczny. Zgodzicie sie ze mna?
Jak sobie poradzic?
Oby trwalo to jak najkrocej 🙂
komkoma
Re: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze
U mnie bylo tak ze nawet nie zdazylam sie ucieszyc z poprzdniej ciazy. W ten sam dzien musieli usunac (pozamaciczna). Wiec nawet sie specjalnie nie staralismy, choc chcielismy bobaska bardzo. A teraz mija 7dmy cykl staran :((((( i sie martwie ze nie wychodzi
Baby – z wielkimi nadziejami (i Wasz wierny Ranking zarazem)
Znasz odpowiedź na pytanie: Do dziewczyn, ktore stracily kiedys ciaze