Dziewczyny, podpowiedzcie… Pediatra kazał mi dokarmiać Julkę butelką bo mam za mało pokarmu i mała nie przybiera na wadze… Wszystko dobrze, tylko techniczne pytanie – jak myjecie butelkę? Płynem do mycia naczyń czy po prostu płuczecie wodą a potem gotujecie? Taka głupia sprawa a stresuję się jak nie wiem co!
Iza mama żarłocznej Julki 24.01.03
8 odpowiedzi na pytanie: Do karmiących butelką
Re: Do karmiących butelką
tak
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(5 miesiecy!)
Re: Do karmiących butelką
Ja nie używam żadnego płynu, bo to sama chemia, płuczę butelkę pod bierzącą woda i czyszczę szczotką do butelek, po każdym myciu butelkę wyparzam wrzątkiem. Raz na tydzień wygotowuję przez 10 min.
Marzena i Przemek (18.11.2002)
Re: Do karmiących butelką
ja tak jak Stenia myje wyciorem i wypazam,co 3 dni gotuje
natala i KAPEREK (2 3/4 miesiaca)
Re: Do karmiących butelką
ja tak jak Stenia myje wyciorem i wypazam,co 3 dni gotuje,plynu nie uzywam
natala i KAPEREK (2 3/4 miesiaca)
Re: Do karmiących butelką
Dwniej, jak Karol była mały gotowałam butelk po każdym użyciu……potem wyparzałam….. Ale miał dużo plesniawek…..teraz myję płynem i raz na tydzień butelki gotuję……. A plesniawki zniknęły…..po prostu przez codzienne gotowanie butelek pozbawiłam Karola odporności…….także wystarczy jak będziesz butelki wyparzać raz dziennie……
Teraz uzywam płynu do naczyń…..
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
Re: Do karmiących butelką
Najpierw plucze pod biezaca woda a potem przelewam goraca woda. Ale pamietam jak polozna srodowiskowa mowila, ze jak dziecko pakuje raczki do buzi, raczkuje i ogolnie moze miec lapki nieco przybrudzone to nie ma sensu. Wtedy normalnie plynem i ciepla woda.
Marta i Kubuś ur. 27.11.02
Re: Do karmiących butelką
Twoja slicznotka jest jeszcze malutka. Kiedy Adasia zaczelam karmic butelka mial prawie 3m-ce. Parzylam je za kazdym razem, zalewalam po prostu wrzatkiem, nigdy nie gotowalam. Potem kiedy juz mial chyba jakies 5m-cy parzylam raz dziennie, potem juz raz w tygodniu. Plesniawki mial tylko raz podczas karmienia piersia na poczatku za pomoca silikonowego kapturka.
zawsze mylam je wpierw w zwyklym plynie.Dokladnie pluczac oczywiscie.
Wiesz, Twoja Julenka jest jeszcze malutka, ale nie przesadzaj z gotowaniem butelek i smoczkow. Zgadzam sie z Pluto. Nie mozna przesadzic ze sterylizacja wszystkiego, nawet butelek. Potem mala co wezmie do buzi to bedzie miec wysypki lub bedzie wszystko lapac co popadnie. Nie przejmuj sie. Adas ani razu nie mial plesniawek przy zalewaniu butelek wrzatkiem:) Zostawialam je na pare minut i po klopocie:) Ucaluj mala:)
– Anetka i ciezko zabkujacy Adaś (29.04.02)
Re: Do karmiących butelką
Dzięki wszystkim za podpowiedzi. Tracę głowę, nie mogę znieść, jak mała mi płacze z głodu… Urodziła się z niedowagą, ledwo 2550 przy wypisie ze szpitala no i teraz pediatra ciągle każe ją ważyć i karmić na okrągło – a tu klops, w cyckach za mało pokarmu!
Jeszcze raz dzięki
Iza mama żarłocznej Julki 24.01.03
Znasz odpowiedź na pytanie: Do karmiących butelką