Do której pani zapisać?

W szkole do której od września idzie moja N będą 2 klasy pierwsze.
W maju mamy zebranie, gdzie będzie omawiana wyprawka, podręczniki ect…
oraz będzie się zapisywało dziecko do klasy do Pani, do której się chce by chodziło.

Do wyboru mam dwie.
1. Wiek około 35 lat
– energiczna
– ciągle wymyśla nowe konkursy, zabawy dla dzieci
– organizuje dużo wycieczek
– jest bardzo otwarta “przytulalska” taka ala ciocia a nie Pani.
– dzieci na lekcjach więcej się ruszają niż siedzą w ławkach
itd…

2. Wiek około 55 lat
– nauczycielka która pracuje bardziej na “starych metodach”
czyli jest Panią jaką była moja wychowawczyni z podstawówki
– ponoć potrafi krzyknąć, pilnuje porządku w klasie, jest wymagająca i
zasadnicza.
– swoją pracę opiera na nauce i utrwalaniu nateriału
– może brzmi to groźnie co napisałam, ale z pod “jej ręki” zawsze wychodzą najlepsze klasy w szkole.

Mam dylemat
Co byście wybrały?

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Do której pani zapisać?

  1. Zamieszczone przez Edysia
    Może i chodzić na 5 godzin do p-la czemi nie.

    Wiesz o tym, że w niektórych krajach w wieku 5 lat dziecko idzie już do szkoły,
    to do przedszkola 3-4 latki muszą już chodzić.

    Wiem.
    I co z tego?
    Czy to, że gdzie indziej jest inaczej to z automatu oznacza, że lepiej?

    • [QUOTE=Edysia;3374772]
      W domu jak to w domu, jadłam jak byłam głodna, sprzątałam zabawki lub nie jak uprosiłam by to zrobiono za mnie, nic nie musiałam robić na czas, nawet przy codziennych czynnościach toaletowo – ubiorowych mi pomagano.[/qoute]

      innymi słowy nie miałaż reżimu jakiegokolwiek? nwet podziału na posiłki spożywane o określonej porze, a nie uzależnione od widzimisie dziecka?

      Do dzisiaj pamiętam jak siedziałam w domu i płakałam, bo nie potrafiłam zawiązać sznurowadła.
      2. Nauka pisania i czytania.
      – chmmm znałam kilka liter a tu w przedszkolu w zerówce większośc dzieci znało cały alfabet niektóre już czytały i znów czułam się głupsza od reszty,
      wydawało mi się, ze te dzieci są o wiele starsze ode mnie, miałam wrażenie, że coś mnie omineło, coś umknęło jak bym przyleciała z innej planety.
      (…)
      4. W porównaniu z resztą dzieci byłam na wiele gorszym poziomie i intelektualnym i emocjonalnym i społecznym.

      to bardzo zadzwiające, bo z Twoich słów wynika, ze jednocześnie byłaś rozpieszczona i… zaniedbana – tak jakby ktoś wykonywał przy Tobie minimum czynnosci: ubrac, nakarmic i dac lalke – zeby nie przeszakadzala – pewnie miałaś dużo zabawek? ale nie bylo komu grac w kolory czy w gry planszowe, czy chociazby nauczyc czytac “lody” na szyldzie?
      Twoi rodzice nie zrobili nic zeby ci ułatwic start w pierwszej klasie – mieli rok na prace z Toba i pedagogami z zerówki- widzieli pewnie ze odstajesz? i nie zrobili nic?

      Mogła bym wiele napisać, ale po tych doświdczeniach na własnej skórze wiem, jak ważne jest przedszkole, nauka, wiedza i przygotowanie dziecka.

      Najważniejsza jest obecność rodzica w życiu dziecka 🙁
      Przedszkole nie jest od wyręczania rodzica w nauczeniu podstawowych rzeczy takich jak jedzenie, samodzielne ubieranie.

      i po tych wynurzeniach tym bardziej nie rozumem tytułowego dylematu – dlaczego chcesz za wszelka cene swojej Natalce zafundowac to samo?
      Zimna, megawymagającą nauczycielke i stare metody?
      Bo ma dobre przygotowanie w wieku 7 lat do materialu dla szesciolatków?
      a jak jej sie noga omsknie i bedzie wolniej przyswajała tabliczke mnożenia i dzieci sie beda z niej nabijaly? u tej pani nie ma miejsca dla słabszych. zapiszesz ja na zajecia wyrownawcze?

      strasznie smutne to wszystko.

      • Zamieszczone przez Edysia
        Wiesz co po przeczytaniu tego co napisałaś o przedszkolu opadły mi ręce, nogi i jeszcze parę innych rzeczy.
        Na początek polecam byś poczytała trochę literatury na temat jak przedszkole jest ważne dla rozwoju dziecka zanim napiszesz takie niedorzeczności.
        To świadczy o twoim kompletnym braku wiedzy na temat wychowania dziecka i tego jak ważne jest przedszkole, kontakt z rówieśnikami ect…
        Przechowalnia – o czym ty w ogóle piszesz?????
        Jestem w szoku.

        I proszę o link do tego niby popartego naukowo dowodu na to, że przedszkole to przechowalnia nikomu niepotrzebna.

        Edysiu, co Ci tam opada, to juz Twoja sprawa i Twojej fizjonomii, moze to jedynie kwestia ujędrnienia ;).
        Za literaturę podziękuje i pozostawię ją Tobie. Moje dzieci kontakt z rówieśnikami zawsze miały i u nas taki system się świetnie sprawdza. Za to gdybym posłała je do przedszkola nigdy nie nadrobiłyby istotnych dla mnie i dla moich dzieci relacji malucha z matką.
        Napisałam, że gdzies tam ta teoria jest jakos naukowo poparta, ale nie wiem gdzie, bo nie jest mi to do niczego potrzebne, ot kiedys wpadło mi w oko i się uśmiechnęłam do monitora. Jak wiesz w sieci na każdą teorię mozna znaleźć antyteorię, więc jak chcesz to szukaj. Ja sobie wymysliłam własne metody na wychowanie moich dzieci i cieszę się poki co sukcesami ale z całego serca namawiem Ciebie żebys własnych dzieci w domu nie zostawiała, bo w 100% jestem przekonana, że przedszkole jest im bardzo w wychowaniu potrzebne :).
        Nigdzie nie napisałam, ze niepotrzebne jest nikomu. Napisałam, że dla mnie, w mojej sytuacji, dla mojego widzimisie, wg. mojej teorii to miejsce które powstało po to, żeby spełniac funkcje opiekuńcze. Gdyby rzeczywiście tak doniosłą rolę w zyciu jednostki spełniało, byłoby zapewne obowiązkowe, a nie jest 🙂
        Potrzebne jest przede wszystkim rodzicom pracującym.
        Wypełniałaś pewnie ankietę przed przyjęciem dziecka i wiesz, że pracujący rodzice, samotne matki, rodzice dzieci z dysfunkcjami maja pierwszenstwo, albowiem dla nich te placówki powstały.
        W drugiej kolejności dopiero, o ile starczy miejsc przyjmowane, są dzieci rodziców którzy zapisują dziecko dlatego, że uważają to za słuszne.
        Myślę, że I Tobie było potrzebne, zresztą jak widzę sama o tym wiesz.
        Na szczęście ile nas tyle różnych jednostek i nie wszyscy mamy taką samą wiedzę, umiejętności, możliwości i przedyspozycje 🙂
        Spójrz na to z innej strony: moje dzieci nie będa zajmowały miejsca Twojemu (Twoim), przez co Twoje będzie miało szanse rozwijać się prawidłowo, a moje rozwijają się świetnie i bez przedszkola, więc jest to z obopólną korzyścią.
        Tym bardziej nie dostrzegam powodu dla którego miałabym wbrew własnej woli, mozliwościom i przekonaniom umieszczac dzieci w placówkach

        • Zamieszczone przez Edysia
          Może i chodzić na 5 godzin do p-la czemi nie.

          Wiesz o tym, że w niektórych krajach w wieku 5 lat dziecko idzie już do szkoły,
          to do przedszkola 3-4 latki muszą już chodzić.

          zapewniam Cię, że wzadnym kraju 3-4 latki nie MUSZĄ chodzic do przedszkola, pomimo, że jako 5 latki idą do szkoły 🙂

          • Zamieszczone przez majowamama
            zapewniam Cię, że wzadnym kraju 3-4 latki nie MUSZĄ chodzic do przedszkola, pomimo, że jako 5 latki idą do szkoły 🙂

            A jestes pewna?

            • Zamieszczone przez szpilki

              1.innymi słowy nie miałaż reżimu jakiegokolwiek? nwet podziału na posiłki spożywane o określonej porze, a nie uzależnione od widzimisie dziecka?

              2.to bardzo zadzwiające, bo z Twoich słów wynika, ze jednocześnie byłaś rozpieszczona i… zaniedbana – tak jakby ktoś wykonywał przy Tobie minimum czynnosci: ubrac, nakarmic i dac lalke – zeby nie przeszakadzala – pewnie miałaś dużo zabawek? ale nie bylo komu grac w kolory czy w gry planszowe, czy chociazby nauczyc czytac “lody” na szyldzie?
              Twoi rodzice nie zrobili nic zeby ci ułatwic start w pierwszej klasie – mieli rok na prace z Toba i pedagogami z zerówki- widzieli pewnie ze odstajesz? i nie zrobili nic?

              3. Najważniejsza jest obecność rodzica w życiu dziecka 🙁
              Przedszkole nie jest od wyręczania rodzica w nauczeniu podstawowych rzeczy takich jak jedzenie, samodzielne ubieranie.

              4.i po tych wynurzeniach tym bardziej nie rozumem tytułowego dylematu – dlaczego chcesz za wszelka cene swojej Natalce zafundowac to samo?
              Zimna, megawymagającą nauczycielke i stare metody?
              Bo ma dobre przygotowanie w wieku 7 lat do materialu dla szesciolatków?
              a jak jej sie noga omsknie i bedzie wolniej przyswajała tabliczke mnożenia i dzieci sie beda z niej nabijaly? u tej pani nie ma miejsca dla słabszych. zapiszesz ja na zajecia wyrownawcze?

              strasznie smutne to wszystko.

              Podzieliłam na punkty by Ci po kolei odpisać 😀
              1. Miałam reżim, ale zawsze było tak, że jak poprosiłam o pomoc to zazwyczaj mi pomagano 🙂
              Wiadomo też, że podstawowe posiłki miałam o określonych godzinach, ale np: jak obiad mi nie smakował i zjadłam mało to za godzinę mogłam poprosic o kanapkę a nie tak jak w p-lu czekać na podwieczorek 4 godziny – o to mi chodziło.

              2. Ja byłam zbyt rozpieszczona ale też zajmowano się mnią zawsze, mimo, że jestem jedynaczka nigdy nie brakowało mi rodzeństwa do zabaw bo się zwyczajnie nie nudziłam.
              Zawsze też uważano u mnie w domu, że nauczę się wszystkiego ( czytać, pisać ect.. ) jak pójdę do szkoły a przedszkole to moze nie koniecznie i się mylili.

              3. Tu akurat obecnośc była zawsze i poza tą wpadką w przedszkolu mogę szczerze napisac, że mam najwspanialszych rodziców na świecie.

              4. Nie zafunduje N tego samego, moja N ma opanowane idealnie wszytko to co ja w jej wieku nie potrafiłam czy potrafiłam słabo

              • Zamieszczone przez Edysia
                A jestes pewna?

                4 latki muszą chodzić do SZKOŁY w Irlandii Północnej.
                Ale gddzie mają 3-4 latki OBOWIĄZEK przedszkolny, to pojęcia nie mam
                Moze mi napiszesz, jak wiesz, bo pewna nie jestem 🙂

                • dzieci w przedszkolu mają posiłki co 2 godziny… to tak dla wyjaśnienia…. i jak dziecko powie Pani, że jest głodne, to pewnie pozwolą mu pójść do kuchni po chlebek.
                  Ot, czasy się zmieniły.

                  Mam jeszcze kilka refleksji, ale zostawię je dla siebie….

                  Ja nie jestem aż tak pewna swoich wyborów i własnego dziecka. Mam miliard furtek otwartych na wszystkie strony świata. Kwestia słuchania i obserwowania.

                  • Zamieszczone przez Edysia
                    Zawsze też uważano u mnie w domu, że nauczę się wszystkiego ( czytać, pisać ect.. ) jak pójdę do szkoły a przedszkole to moze nie koniecznie i się mylili.

                    i to Ty napisałaś 😉

                    • Zamieszczone przez Figa
                      Czy widziałaś kiedyś wieś?
                      Taką prawdziwą?
                      Nie podmiejską miejscowość rekreacyjną z wypasionymi domami letniskowymi,
                      gdzie bywają na przykłąd osóbki, które jeżdżą tam głownie po to,
                      żeby pozazdrościć innym, że mają więcej?
                      Tylko wieś, po prostu wieś?
                      Na przykład w wschodnie województwa czy siedleckie, albo lubelskie – i nie mam na myśli Kazimierza Dolnego nad Wisłą?

                      I co ty wiesz o komunie? 🙄

                      Widziałam, ale wsie o których piszesz to już teraz mały odsetek.
                      O komunie wiem dużo, aż taka młoda nie jestem by jej nie pamiętać.

                      • Zamieszczone przez Edysia
                        Widziałam, ale wsie o których piszesz to już teraz mały odsetek.

                        Rozumiem, że masz na to jakieś badania albo objechałąś wszystkie wsie i wiesz to na pewno?
                        I nie jest to pogląd, który wyrobiłaś sobie oglądając na forum zdjęcia domów “na wsi” w internecie?
                        Bo ja znam trochę wiejskich miejscowości w różnych częściach kraju i jakoś ten odsetek wcale nie taki mały.

                        Zamieszczone przez Edysia
                        O komunie wiem dużo, aż taka młoda nie jestem by jej nie pamiętać.

                        Czyli ile lat przepracowałaś w komunie, ile razy stałaś w długaśnych kolejkach, żeby kupić coś do jedzenia na kartki, ile razy “załatwiłaś” różne przedniuoty niezbędne do w miarę normalnego funkcjonowania, np pieluchy, śpiochy czy papier toaletowy?
                        Ile razy ryzykowałaś wolność wioząc częśc świni ze wsi, żeby jakos rodzine wykarmić?
                        Itd, itd, itd…
                        Prawie nic nie wiesz o komunie, podobnie jak każdy, kto wtedy nie był dorosły i nie musiał sobie radzić sam.
                        To co pamiętasz to wybiórcze wspomnienia rozpieszczanego (jak sama pisałaś) dziecka, a nie żadna wiedza o czasach minionego ustroju.

                        • Zamieszczone przez Figa

                          Czyli ile lat przepracowałaś w komunie, ile razy stałaś w długaśnych kolejkach, żeby kupić coś do jedzenia na kartki, ile razy “załatwiłaś” różne przedniuoty niezbędne do w miarę normalnego funkcjonowania, np pieluchy, śpiochy czy papier toaletowy?
                          Ile razy ryzykowałaś wolność wioząc częśc świni ze wsi, żeby jakos rodzine wykarmić?
                          Itd, itd, itd…
                          Prawie nic nie wiesz o komunie, podobnie jak każdy, kto wtedy nie był dorosły i nie musiał sobie radzić sam.
                          To co pamiętasz to wybiórcze wspomnienia rozpieszczanego (jak sama pisałaś) dziecka, a nie żadna wiedza o czasach minionego ustroju.

                          To, że byłam wtedy dzieckiem nie znaczy, że nie pamiętam tych czasów.
                          Pamiętam dobrze i kartki i to jak stałam z mamą w kolejce i to jak tata jechał na wieś po mięso i jak się o niego bałyśmy, pamiętam i stan wojenny i klatki schodowe na noc zamykane przez dozorców, i radio “Wolną Europę” i inne rzeczy.
                          I wcale to nie są wybiórcze wspomnienia rozpieszczonego dziecka, było nam tak samo ciężko jak i wielu innym rodzinom.
                          Ja nie mam 25 lat by o tych czasach poczytać sobie w książkach.

                          • Zamieszczone przez Edysia
                            Widziałam, ale wsie o których piszesz to już teraz mały odsetek.
                            …….

                            bardzo mało wiesz
                            mało widziałaś
                            “pozwiedzaj” trochę nasz kraj

                            napisałam to ja mieszkanka wsi
                            która komuny nie pamięta 😉

                            • Zamieszczone przez Snoopy.
                              bardzo mało wiesz
                              mało widziałaś
                              “pozwiedzaj” trochę nasz kraj

                              napisałam to ja mieszkanka wsi
                              która komuny nie pamięta 😉

                              ty masz wypasiona chalupe i fure.
                              na bank.
                              skoro masz internet 😀

                              • Zamieszczone przez szpilki
                                ty masz wypasiona chalupe i fure.
                                na bank.
                                skoro masz internet 😀

                                • Zamieszczone przez szpilki
                                  ty masz wypasiona chalupe i fure.
                                  na bank.
                                  skoro masz internet 😀

                                  a jak się ma internet to znaczy, że się jest bogatym

                                  • Zamieszczone przez Snoopy.
                                    bardzo mało wiesz
                                    mało widziałaś
                                    “pozwiedzaj” trochę nasz kraj

                                    napisałam to ja mieszkanka wsi
                                    która komuny nie pamięta 😉

                                    i ja nie pamiętam, i ja
                                    jak już się chwalimy to na całego 😀

                                    przynajmniej młoda jestem

                                    • Zamieszczone przez vieshack
                                      i ja nie pamiętam, i ja
                                      jak już się chwalimy to na całego 😀

                                      przynajmniej młoda jestem

                                      dobrze, że się odezwałaś
                                      nie jestem sama 😉

                                      ja się żyje w wielkim świecie?

                                      • ja niestety aż taka młoda jak Ty to nie jestem
                                        urodziłam się miesiąc po wybuchu stanu wojennego

                                        no ale siłą rzeczy nie pamiętam tamtych czasów

                                        a w wielkim świecie powoli do przodu, wciąż się przyzwyczajam, ale nie jest źle 🙂

                                        • Edysia, ja wybrałabym Panią nr 1, zdecydowanie.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Do której pani zapisać?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general