Do mam jedynakow

Chcialabym sie dowiedziec jakie argumenty Wami kierowaly gdy zdecydowaliscie – ze jedno wystarczy. Moj maz stanowczo chce tylko jednego malucha, ja poczatkowo protestowalam, ale teraz coraz bardziej oswajam sie z ta mysla.
ewa

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Do mam jedynakow

  1. Re: Do mam jedynakow

    Ja chcialam miec jedynaka.
    Po pierwsze milosc macierzynska czy tez instynkt nigdy nie byly za silne. Dlatego jedno dziecko to bylo dla mnie
    optymalne wyjscie.
    Po drugie, trudna ciaza – niemal trauma.
    Znaczy dwa samolubne powody.

    A stalo sie inaczej.

    • Re: Do mam jedynakow

      Heh. Mogę przedstawić urządzenie mojego dwupokojowego mieszkania z sypialnią, w któej śpi 5 ludzików w tym 3 całkiem małych?;-))))
      Też myślałam, że się nie da.
      Dało. 🙂

      Asia & PAA Kids Co.:

      • Re: Do mam jedynakow

        Zgadzam sie z Toba. Moja babcia zawsze powiada za jak Bog daje dzieci to i daje na dzieci. Roznie z tym pewnie jest, ale tak mawiaja starsi, doswiadczeni. Sama po wojnie wychowala w ciezkich warunkach 3. Ja zawsze chcialam miec 5:) Po urodzeniu Micha stwierdzilam ze moze 3, ale moj maz bardzo jest szczesliwy z jednym:o Przed slubem wiedzialam ze jedno bedzie dla niego czms wielkim, poniewaz nigdy nie myslam o dzieciach. Teraz Micho jest jego ulubionym towarzyszem. Nie wyobraza sobie zycia bez niego. Wierze ze gdyby pojawilo sie jeszcze jedno dzieciatko kochalby je tak samo. Ale to przeciez nie o to chodzi zeby mu cos na sile udowodnic, musi tego chciec. Od czasu do czasu podejmujemy ten temat, ale poki co Michu ma prawie 9 miesiecy i ciezko jeszcze nam myslec o nowym bejbi:)
        Glowny argumment mojego meza to to ze jest 25 lat starszy ode mnie i boi sie ze pewnego dnia moze go nam zabraknac i co wtedy zrobimy. Dodam ze sam dorastal bez ojca (zmarl gdy mial4 lata) i zawsze bylo mu z tym ciezko. Szczegolnie w szkole na zajeciach ojciec-syn itp. Chce dac swojemu synowi to czego on nie mial w dziecinstwie. Rozumiem go i jego obawy. Wiem jak wielkim krokirm bylo pojawienie sie Micha i wiem jak nas kocha.
        ewa

        • Re: Do mam jedynakow

          No prosze:) Moze mojemu mezowi z czasem tez sie tak zmieni:) I Michas bedzie mial kogos, a jak nie… to widocznie tak mialo byc, tak bylo gdzies nam zapisane. Jak juz pisalam ponizej – zawsze chcialam miec 5! Po porodzie zeszlam do 3, ale jak trzeba to i bede szczesliwa z Michem. Bo i juz jestem najszczesliwsza mamusia na swiecie:)

          • Re: Do mam jedynakow

            A co lekarz powiedzial na Olci migdalki???? Ja kiedys tak chorowalam przez dwa lata(mialm 3i4latka) Pousunieciu migdalow – wszystkich jak reka odial. Wiem ze sa rozne teorie, ale wiem jak to jest jak dziecko chorujr. Michal ma 9 miesiecy i pierwsze chorobsko:( Cos potwornego. I wlasie sobie pomyslalam i co jak tak dwojks zacznie chorowac???? Juz teraz nie spie nocami. Poprosilam przyjaciolke zeby przypilnowala go 2-3 godz w ciagu dnia bo ja od kilku dni poprostu nie spie w nocy – nie moge, czowam, a jak sie zdrzemne to na 10-15 min jak ruszy raczka to sie budze. Maz chcial mnie zastapic, ale on musi pracowac itp.

            • Re: Do mam jedynakow

              W odpowiedzi na:


              Wiem ze sa rozne teorie, ale


              A no właśnie.
              Pediatra skierowała nas do laryngologa z tego powodu. Poszłyśmy prywatnie do takiego polaconego mi przez kilka różnych osób. Nie jest on szybki, żeby migdałki usuwać, najpierw próbuje je ratować. I tak było u nas. Przepisał IRS 19 + sulfarinol a po tygodniu IRS 19 + efrinol. No i do kontroli. Zobaczymy jak to będzie. Podobno takie reakcje migdałowe moga być przyczyną alergii. Ja już się w tym wszystkim gubię. “CIągle” ta angina i antybiotyki. A z drugiej strony strach przed operacją-zabiegiem, który może nic nie dać, bo migdał może odrosnąć, a i może moja panna nadal chorować ;-(
              W każdym razie ratujemy migdała jak się da i mamy nadzieję, że z pozytywnym skutkiem.
              Chyba co nieco od tematu odbiegłam.
              Ale co sobie pogadałam to moje.
              A tak w ogóle to bardzo chciałabym, żeby moja Ola miała rodzeństwo, żeby mieli/miały swoje “sekrety”, żeby mogli/ły być przeciwko rodzicom i trzymać się tak ze sobą jak ja NIGDY ze swoją siostrą się nie trzymałam i nie będę. Ale duuużo zależy od rodziców, jak wyglądają relacje między rodzeństwem.
              Tylko jak pokonać te moje lęki?

              • Re: Do mam jedynakow

                Tylko że mieszkanie w jednym pokoju rodzice + dziecko to co innego niż rodzice + dzieci.
                Przeciez na początku tez bym musiała spać z dziećmi w pokoju i co ja z natalka na wersalce a dzidzia w łózeczku obok?
                MOże faktycznie przesadzam i ludzie dają sobie radę w gorszych warunkach ale czy o to chodzi by robic coś “na siłę”?
                Ja musze to wszystko jeszcze przemyśleć a i tak jeszcze kolejne dziecko nie tyło by teraz tylko jak pisałam za ok 2 lata a przez 2 lata to sie wiele może zmienić, może wygramy np. MILION W TOTKA a wtedy problemy się rozwiąrza same


                Edysia & Natalka 2 lata

                • Re: Do mam jedynakow

                  No wlasnie, to tez jeden z argumentow mojego meza o ktorym jeszcze nie pisalam. On i jego siostra moga dla siebie nie stniec. Ona bardzo wredna, a moj maz nie pozostaje jej dluzny. Doszlo do tego, ze tak maxcila przed naszym slubem, pisala jakies listy, ze ksiadz nie chcial nam udzielic slubu – musielismy wszystko odkrecac… Dluga i smutna historia. Tak jak go namawialam do konatktu z nia i utrzymywania poprawnych stosunkow, tak od czasu naszego slubu niekoniecznie na to nalegam, bo wiem jak potrafi byc. No ale tp tez juz inna historia.
                  mam nadzieje ze z mala bedzie wszstko dobrze. Nic gorszego niz chore dzieci:(

                  • Re: Do mam jedynakow

                    jasne rozumiem…..wszystko trzeba dobrze przemysleć….bo dziecko to nie hop-siup jak zakup nowej kanapy…to zobowiązanie na całe zycie…
                    a z ta wygraną w totka to byłaby super sprawa :):):):)nam tez rozwiązałaby wiele problemów….:):):):)

                    • Re: Do mam jedynakow

                      Wiecie co, mam wrażenie, że z tym jedynactwem to trochę jak z karmieniem butelką. Ktoś się pyta jak karmić butelką, a odzywają się piersiowe jak to cudownie karmic piersią, jakie są w tym spełnione, ich macierzyństwo pełne, a dzieci szczęśliwe i zdrowe.

                      Tak samo tu – dziewczyna się pyta jakie powody kierowały mamami, że zdecydowały się jednak na jedno, a połowa odpowiedzi dotyczy tego jak to wspaniale mieć więcej dzieci, jak to się ma dużo miłości do rozdania (widać mamy jedynaków za dużo tej miłości nie mają), jakie to dzieci z rodzeństwem są szczęśliwsze, a mamy spełnione.

                      Wydaje mi się, że jest jakieś takie przekoanie, że jedynactwo unieszczęśliwia.
                      I jest to prawda – unieszczęśliwia wszystkich, którzy w to uwierzą 🙁

                      Ja kiedyś postanowiłam, że moje dziecko nigdy się nie będzie zastawiać “czy jestem felerne, bo jestem jedynakiem?”. Bo ja sobie to pytanie całą podstawówkę zadawałam (nie lubię takich wynurzeń ). Zawsze wiedziałam – albo 2, albo wcale.

                      Kinga, Łucja (2l 8m)

                      • Re: Do mam jedynakow

                        W odpowiedzi na:


                        Wiecie co, mam wrażenie, że z tym jedynactwem to trochę jak z karmieniem butelką. Ktoś się pyta jak karmić butelką, a odzywają się piersiowe jak to cudownie karmic piersią, jakie są w tym spełnione, ich macierzyństwo pełne, a dzieci szczęśliwe i zdrowe.

                        Tak samo tu – dziewczyna się pyta jakie powody kierowały mamami, że zdecydowały się jednak na jedno, a połowa odpowiedzi dotyczy tego jak to wspaniale mieć więcej dzieci, jak to się ma dużo miłości do rozdania (widać mamy jedynaków za dużo tej miłości nie mają), jakie to dzieci z rodzeństwem są szczęśliwsze, a mamy spełnione.

                        Wydaje mi się, że jest jakieś takie przekoanie, że jedynactwo unieszczęśliwia.
                        I jest to prawda – unieszczęśliwia wszystkich, którzy w to uwierzą 🙁


                        Święta racja…
                        Ale jak często widac to nie tylko tu na forum, niektóre mamy nie sa wstanie zrozumiec tego, ze ktos chce INACZEJ niz one same.
                        I na siłę będą “wciskać” SWOJE !! nie zwracając uwage w ogóle na temat posta.
                        Mnie tez to wkurza niemiłosiernie ale cóż, widac nie kazdy jest w stanie zrozumieć, ze jak ktos o cos pyta to chce uzyskać na to pytanie odpowiedz, na to konkretne pytanie a nie na 1000 innych których nigdy nie zadał.

                        Fajnie, ze to napisałaś


                        Edysia & Natalka 2 lata

                        • Re: Do mam jedynakow

                          Tyle, ze u nas nikomu sie nie odmienilo.
                          Mialo byc jedno, drugie to, brzydko mowiac, wpadka.

                          • Re: Do mam jedynakow

                            Ale jak kochana:) Moze i nam sie przytrafi:)

                            • Re: Do mam jedynakow

                              Dzieki!
                              ewa:)

                              • Re: Do mam jedynakow

                                Nie tak dawno, bo wczoraj rozmawialam na ten temat z moja znajoma, ktora Z WYBORU ma tylko jedna corke.
                                Taki miala zyciowy plan i tego planu sie trzyma (calkiem kurczowo, corka ma juz 17 lat, a znajoma nie jest juz w wieku odpowiednim na posiadanie dzieci). Zapytana “dlaczego”, odpowiedziala mi prosto i szczerze, ze tak wyobrazala sobie zawsze swoje zycie i nie brala nawet pod uwage innego rozwiazania.
                                Mysle, ze to wystarczy za tlumaczenie.

                                I swieta racje ma kulki “jedynactwo unieszczesliwia tych, ktorzy wierza, ze jedynactwo unieszczesliwia.”

                                Edited by kantalupa on 2006/10/08 20:41.

                                • Re: Do mam jedynakow

                                  W odpowiedzi na:


                                  Przeciez na początku tez bym musiała spać z dziećmi w pokoju


                                  po co?
                                  przeciez możesz tylko na karmienie przychodzić?

                                  marcowe szpileczki

                                  • Re: Do mam jedynakow

                                    Magda
                                    wytłumacz mi plis bo nie umiem wydumać-po kiego diabła (to taki piekny cytat z KOGOŚ) chcesz przekonać Edytę do swoich racji? Ona uznała,że dla Niej drugie dziecko z powodów różnych jest chwilowo niemożliwe-uszanujmy to. Wydaje mi się,że Edyta byłaby nieszczęśliwa mając drugie dziecko, Ty jesteś szczęśłiwa oczekując tego drugiego – i obie macie do tego prawo.
                                    Obie Panie pozdrawiam:))

                                    • Re: Do mam jedynakow

                                      Była bym szczęśliwa ale jeszcze nie teraz.
                                      Kazdy planuje swoje życie jak najbardziej optymalnie dla siebie samego.
                                      Ja nie neguje nikogo za to, ze ma dziecko zaraz niemalże jedno po drugim tak samo nie wiem co jest dziwnego w tym, ze chce troche jeszcze poczekać.


                                      Edysia & Natalka 2 lata

                                      • Re: Do mam jedynakow

                                        Nigdy bym nie zostawiła niemowlaka samego w pokoju na noc, z wielu powodów ale bym nie zostawiła.


                                        Edysia & Natalka 2 lata

                                        • Re: Do mam jedynakow

                                          ja Ciebie nie negowałam-wrecz przeciwnie, zauważyłaś?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Do mam jedynakow

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general