Mam pytanie do mam które mają koty. Mam jednego 3 letniego kastratka w domu i teraz zasnatawiam się nad drugim. Koleżanka chce oddać swojego, bo mąz się dusi (alergik). Ten do oddania jest też kastratkiem i ma tyle samo lat. Dodam, że tez mieszka z małym dzieckiem. Jednak nie o dziecko mi chodzi tylko o kantakty kocio – kocie:). Czy oni są w ogóle w stanie siebie zaakceptować? Mam wizję dwóch przyjaciół którzy śpią sobie razem przytuleni….
Pozdrawiam
bianka i Bartuś (05.12.2003)
6 odpowiedzi na pytanie: do mam, które mają koty – o kotach:)
Re: do mam, które mają koty – o kotach:)
Nie wiem czy ci pomogę, powiem ci jak jest u mnie – mam kota – kastrata, bardzo pogodnego i towarzyskiego, jest drugi kot (a raczej kotka i może w tym tkwi problem ) spokojna, mało towarzyska… Niestety koty za sobą nie przepadają…tzn kot bardzo chętnie “pobawilby” się z kotką, ale ona uciecha, charczy na niego, ogólnie nie lubi go i chyba ją ten kot stresuje…dlatego mieszkają osobno
Wydaje mi się, że to zależy od charakteru kota!
WIem napewno, że jak kociaki od małego chowają się razem to nie ma problemu, żeby się ze soba “dogadały” ale po tych kilku latach to może być już kłopot z zaakceptowaniem się, zwłaszcza, że twój kot czuje się u siebie “panem” i ma was na wyłączność… A ten drugi byłby intruzem…
ale to chyba nie jest reguła….może się przecież okazać, że masz bardzo towarzyskiego kota i wręcz ucieszy się z “przyjaciela”
Ja bym chyba spróbowała, np wzięła swojego kota w “odwiedziny” to znajomych…zobaczyła jak na siebie reagują… Ale to tylko taki mój pomysł…
Och, chyba ci za wiele nie pomogłam…
Kasia&Janek
Re: do mam, które mają koty – o kotach:)
dziękuję:) Był u nas kiedys przez chwilę inny kot. Nasz go tylko obwachiwał i obserwował. Nie rzucał się, nie syczał…. Może spróbujemy.
Pozdrawiam
bianka i Bartuś (05.12.2003)
Re: do mam, które mają koty – o kotach:)
My mamy dwie kocice. Pierwsza miała rok jak sprawiliśmy jej malutką niespodziankę – która okazała się być bardzo bojowa :)) Początki były trudne – ale teraz jest pełna miłość. Śpią wtulone w siebie. Młodsza jak była maleńka nawet ssała sutki starszej. Natomiast nie mam doświadczeń z kastratami… Chyba nie powinny ze sobą walczyć, ale nie wiem.
Szymon
Re: do mam, które mają koty – o kotach:)
Moja koleżanka ma dwa kastraty (i koteczkę :)). Jednego ma od kociaka a drugiego niespełna rocznego wzięli niedawno. Koty żyją ze sobą w zgodzie 🙂
Marta, Nela i Ktoś
Re: do mam, które mają koty – o kotach:)
Rzadkość niestety. Może przed podjęciem ostatecznej decyzji zrób próbę. Jeżeli będzie dochodziło do ekstremalnych sytuacji wtedy będziesz chyba zmuszona odmówić.
Re: do mam, które mają koty – o kotach:)
To chyba zalezy od kota. U nas to jest tak, że mój kot nie toleruje innego kota w domu. Mamy kastrata a nasi rodzice mają kotki. Jak jesteśmy natomiast np. pod namiotami to wygląda to całkiem inaczej bo ta kotka którą nie toleruje w domu jest dla niego tam towarzyszką zabaw. Może tak być, że kot będzie bronił swojego rewiru i nie zaakceptuje drugiego kota w mieszkaniu. Musisz spróbować, jak koty w ciągu paru dni nie zaakceptują siebie to już chyba nie ma szans.
Znasz odpowiedź na pytanie: do mam, które mają koty – o kotach:)