Czy w wypożyczalniach samochodowych mozna wypożyczyć auto z fotelikiem?A jesli nie to jak ubłagać linie lotnicze,żeby pozwolily zabrać fotelik(mówią,że jak będzie miejsce w samolocie-a jak nie to zostawiam na lotnisku).gdzie dowiedzieć się jakie produkty słoiczkowe można w danym kraju kupić(na forach podróżniczych próbowałam ale z marnym efektem)?Czy na wyjazdy zabieracie dużo zabawek własnych dziecka czy liczycie,że zainteresuje je mocno nowe otoczenie?wózek już wiem,że mogę trzymać az do wejscia do samolotu,a potem na kolanach. Macie jakies pomysły,żeby dziecku jakoś sie spało na kolanach rodziców(rozkładacie poduszki,kocyki czy jakiś inny patent?)I czy przewijaki dla niemowląt są w kibelkach(nigdy nie zwróciłam na to uwagi). Mam milion pytan a to dopiero początek
dzieki za wszelkie pomocne uwagi
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Do mam małych podróżników
Mnie kazali otwierać i upijać.
Zupek nie brałam – przejechali na suchym prowiancie.
Dziewczyny ci juz chyba wszystko napisaly… dodoam tylko zebys wyluzowala – bedzie dobrze – trzymam kciuki
Relaksuj sie, zobatrzysz jak towoja dzicia bedzie zachwycona – i nie bierz za duzo zabawek… dla mnie to zaawsze problem z dzwiganiem tego – a mala znajdzie sobie zajecie 😀
Baw sie dobrze!!
nie ma NIC lepszego od zamykania i otwierania stoliczka
oplułam ekran ze śmiechu-ale na 100% masz rację(patrząc na obecne zainteresowania córy)
otwierać i pić wszystko-słabe trochę-mam nadzieję,że nie będa tak rygorystyczni.A o podgrzanie będe musiala powalczyć,bo moje dziecię nie przyjmuje “mrożonek” do paszczy(nawet owoców)
jeszcze raz dzięki za wszystkie odpowiedzi-jeszcze pewnie kilka razy Was w tym watku pomęczę do wyjazdu
ja mam zagwozdke zyweniowa z leonem w kwestii nastajacej niebawem podrozy. bo juz w mniej cywilizowane miejsce nadciagamy, a on je wszystko (z owocami morza i sushi wlacznie) i boje sie ze cos polknie nie do konca wlasciwego.
i zoltaczke mu chyba nawet zaszczepie
a wiktoria to umrze tam smiercia glodowa – to pewne
Teraz doczytałam gdzie lecisz.
Byłam w zeszłe wakacje na sąsiedniej Lanzarote.
Słoiczki (zupki, soczki) były przyzwoite w przyzwoitych cenach.
Ceny pampersów mnie zabiły – jak dasz radę, to przytargaj z Polski.
Ja miałam tam problem z mlekami modyfikowanymi – nie było dla dzieci powyżej roku (były tylko takie płynne z oliwą z oliwek. blee…). Ale Twoje chyba młodsze?…
I jeszcze – nie było problemów z wypożyczeniem fotelika w wypożyczonym samochodzie.
z innej beczki
problem nie dotyczy dziecka,ale skoro już zaczęłam tu temat podróżniczy…
podpowiedzcie dziewczyny,gdzie znaleźć mapę Fuerty tom tom na symbiana do telefonu?Jakieś pomysły?
Znasz odpowiedź na pytanie: Do mam małych podróżników