do mam płaczliwych szesciomiesięczniaków

1. agat79 Dodane ponad rok temu,

   Re: do mam płaczliwych szesciomiesięczniaków

   Moge cie pocieszyc, nie tylko!!! U nas jest to samo, i zaczelo sie od jakiegos 4-tego miesiaca! Wczesniej Olivka mogla sobie lezec sama i nikt nie musial sie nia zajmowac, jak budzila sie z dzemki, to siedziala cicho, ze tylko moja intuicja prowadzila mnie do niej, a ona witala mnie usmiechem. Teraz, kiedy zasnie w duzym pokoju, a ja pojde do komputera, ona obudzi sie i mnie nie ma, to od razu panika i placz, ale jak tylko mnie zobaczy od razu rogal od ucha do ucha!!! Ona nie placze, ona po prostu buczy!!! Najlepiej, to tak jak pisalas, zeby ja nosic i pokazywac mieszkanie, rozne ciekawe rzeczy. Mam troche spokoju, kiedy leca bajki, ktore lubi. Moze to zabrzmi smiesznie, bo przeciesz jest jeszcze taka malutka, ale uwielbia “Domisie” (nie wiem czy znasz, leci w piatki na tv polonia) Wtedy piszczy i sie cieszy, i mam spokoj pol godzinki, bo to oglada od deski do deski!!! Moja mama tez mowi, ze to nie dobrze, bo bedziemy mieli problem, bo to nie bedzie lepiej, tylko jeszcze gorzej, jezeli przyzwyczaimy mala, ze na kazde jej zawolanie robi sie to, co ona chce. Ale coz, juz raz byl tu poruszany ten watek, i tez dziewczyna opisywala, ze mam podobny problem, wlasnie z dzidzia w tym wieku, takze mysle, ze to po prostu minie z czasem, a narazie poswiecajmy naszym maluchom jak najwiecej czasu, dajmy im uwage i cieplo, ktorego widac potrzebuja teraz wiecej. Delektujmy sie tym czasem, bo dzieciaki tak szybko rosna, ze jeszcze kiedys zatesknimy za przytuleniem szkraba, a on ucieknie do pokoju, albo powie “mama nie rob siary!”. Ja sie tym pocieszam i lece do mojej coreczki, na kazdy jej krzyk!!! !! Agata i Olivia 27.07.04

   Odpowiedz
2. magdzik22 Dodane ponad rok temu,

   Re: do mam płaczliwych szesciomiesięczniaków

   Czytam Wasze posty i mam wrazenie, ze piszecie o mojej Marcie. A ona nie ma jeszcze skonczonych 5 miesiecy.
   Ja tak sobie mysle, ze nawet jeli ja tego nauczylam, rozpuscilam i rozdziadowalam, ale i tak szybko minie ten czas. Marta pojdzie w swoja strone, pwoe “Mamo, ja sama”. Wiec sie ciesze tym ze teraz mnie tak potrzebuje, ze chce ze mna spedac czas, przytulac sie i patrzec na swiat. To oczywiscie nie oznacza, ze czasem nie mam dosc – bola mnie rece, nawala kregoslup… Ale za chwile zapominam i znow mi fajnie.

   Ta zaklinaczka dzieci na moj widok pewnie by rece zalamala. A mi dobrze z moim sloneczkiem

   Magda & Marcia
   

   Odpowiedz
3. krzemianka Dodane ponad rok temu,

   Re: do mam płaczliwych szesciomiesięczniaków

   Justa, moze zajrzysz?

   znajdziesz rozwiazanie wielu problemow z Julką 🙂 Tam są sami jej rówieśnicy 🙂

   

   Odpowiedz
4. shibaa Dodane ponad rok temu,

   Re: do mam płaczliwych szesciomiesięczniaków

   Moja Ania troszkę młodsza (ale niewiele) – i jeszcze do niedawna tez taka była absorbująca.
   Ostatnio jednak można ja posadzić w foteliku lub wózku i potrafi siedzieć i oserwować (ale musi mieć smoczka), potrafi pobawić się gazetą lub zabawką, bawi się w łapanie swoich stópek.
   A co najważniejsze – od niedawna zaczęła tak naprawdę interesować sie matą z łukami – potrafi na niej leżeć “bez opieki” nawet 20 minut – mata lezy w przedpokoju obok szafy z lustrem do ziemi więc dodatkowa atrakcja… lubi też leżeć u dziadków po prostu na kocu rozłożonym na dywanie… bawi ją przewracanie się na brzuszek…. próbuje pełzać…
   Może musisz popróbowac powymyślać jej jakieś zajęcia? Może jakieś nowe zabawki?
   Naszej Ani strasznie spodobały się takie zabawki grzechoczące na gumce – co się w wózku w poprzek wiesza – potrafi bardzo długo siedzieć i walić w to łapkami…. uwielbia też taką zwykłą kostkę ceratową – w środku pianka – zabawka Canpola – nigdy bym nie przypuszczała ze to może być dla dziecka atrakcyjne… no i hitem jest kawał zwykłej gazety która można podrzeć na kawałki 🙂

   Agata i Ania (7.09.2004)
   

   Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: do mam płaczliwych szesciomiesięczniaków