Zaobserwowalam ostatnio ze podczas lezenia na boku twardnieje mi brzuch. Wydaje ni sie to troche dziwne, bo lezenie na lewym boku jest podobno najbardziej zalecana pozycja. Gdy sie przekrecam na plecy skurcz sie rozchodzi, no ale wtedy uciska sie zyle glowna. Czy ktos tez tak ma, bo nie wiem co o tym myslec? Na lezaco powinnam spedzac wieksza czesc dnia, tylko jak tu lezec…
Pozdrowienia dla wszystkich niesfornych brzuszkow,
Renata i chyba synus 22.10
7 odpowiedzi na pytanie: Do posiadaczek twardniejacych brzuszkow
Re: Do posiadaczek twardniejacych brzuszkow
ra czej twardnieje mi brzuch jak sie za dużo zmęczę ale teraz już sporadycznie. Częściej mam bóle takie jak przy miesiączce czyli skurcze nawet jak leżę i ostatnio w nocy.
LESZCZYNKA I FASOLKA 8.10
Re: Do posiadaczek twardniejacych brzuszkow
Mam to samo…,najczęściej wieczorem. Na plecach staram się nie leżeć, chociaż to dość trudne, bo boki juz mnie bolą (:
Ostatnio lekarz zwiększył mi dawkę Fenoterolu do 6 tabletek na dobę i jest poprawa,ale twardnienia niestety całkowicie nie ustąpiły): na szczęście stan szyjki jest zadowalający, za 1,5 tygodnia idę na wizytę-mam nadzieję że nic złego się nie dzieje.
Pozdrawiam serdecznie z upalnego Wrocławia
Sylwia i Synuś
termin 07.10.2003
Re: Do posiadaczek twardniejacych brzuszkow
Spij tak jak Ci jest wygodnie !!! Nie zwracaj uwagi na zalecenia – czyli spanie na lewym boku (ja tak nie moglam spac chociaz probowalam ) Kazda kobieta jest inna i inaczej jej sie tam w brzuszku wszystko przemieszcze a na wygodne spanie w ciazy nie ma zlotego srodka ! Zobaczysz w 9 miesiacu hihihi.
Pozdrawiam serdecznie !!!
Anastazja z bejbulkiem -prawdopodobnie coreczka Jagoda (termin30lipiec03)
Re: Do posiadaczek twardniejacych brzuszkow
Ja tak miałam ale brałam cały czas tabletki rozkurczowe a n9e patrz na tą żyłę główną leż tak jak ci wygodnie pozdrawiam.
[Zobacz stronę]
Re: Do posiadaczek twardniejacych brzuszkow
Ja kapletnie nie moge teraz lezec na lewym boku. Dusze sie od razu. Wogole na ktorym boku sie niepoloze to mnie w ten bok smyraja paluszki. Tak jak by dzidzia lezala w popszek. I tu smyrala lapkami a tu nozkami. Smieje sie ze zrobie sobie taka dziure w lozku na brzuch i bede spala na brzuchu tyle ze tan bedzie poprostu zwisal.
laura (26.10.03)
Re: Do posiadaczek twardniejacych brzuszkow
Mam podobnie jak laura…gdy tylko sie połozew na bok..to zaczyna się kopanie… A o twardniejącym brzusiu nie wspomnę. Juz nawet zaczęłam sobie podkładac pod brzuch poduszkę…. Ale i tak twardnieje. Wczoraj myślałam ze oszaleje, nie wiedziałam jaką pozycję przyjąc. W nocy tez jest coraz gorzej. NIe wiem…moze to wina budowy, a moze ułozenie dziecka.A twardnienie jest bardzo nieprzyjemne…i czuję ze promieniuje az do szyjki.Zauwazyłam ze ta pogoda na mnie tez fatalnie wpływa…i chyba na skurcze.mam ich wtedy wiecej a brzuch jest jakby bardziej spięty.Juz wole, jak pada deszcz i jest chłodniej.
Mam nadzieje ze wytrwamy z tymi naszymi stawiającymi sie brzuchamim do terminów.Od 36 tygodnia bedzie mozna w końcu odetchnac…bo przynajmniej jak sie wtedy dzidzia pospieszy…to powinna byc zdrowa i zdolna do samodzielnego oddychania. Staram się nie martwic na zapas.
Pozdrawiam
Re: Do posiadaczek twardniejacych brzuszkow
Mnie tez dzidzia smyrala paluszkami gdy lezalam na boku. Teraz przestala, bo chyba lezy wzdluz – kopie mnie po szyjce. Na plecach moge lezec, ale zasypiam wylacznie na boku i w tym caly szkopul. W piatek ide na wizyte wiec wypytam ginie, a na razie dziekuje za wszystkie wypowidzi 🙂 Pozdrowienia,
Renata i chyba synus 22.10l
Znasz odpowiedź na pytanie: Do posiadaczek twardniejacych brzuszkow