Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tylko

Hmmm…Od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie czy to normalne że mój M. codziennie wypija 1-2 piwa. Średnio. Bo zdarza się że nie wypije nic, ale jest to raczej wyjątek od reguły. Nie bardzo mi sie to podoba, no bo niby to tylko 1-2 piwa, ale AŻ codziennie. Brak mi argumentów przeciw. Nad finansowym pracuję – tzn. cichcem podliczam koszty i w odpowiednim momencie zamierzam przedstawić zestawienie. Ale jak jeszcze można przekonać do zmiany nawyku…? No właśnie czy to tylko nawyk?


Agnieszka i Małgosia

Edited by Filipinka2004 on 2007/07/16 17:43.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tylko

  1. Re: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tylko

    Ja sama jestem smakoszem piwa,może nie codziennie wypijam ale latem częśto i niechby mi kto zabronił….

    • Re: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tylko

      za szybko,,uciekł ” mi post a juz nie moglam edytować.
      Tak na poważnie, jeśłi ciebie to niepokoi zaczerpnęłabym rady specjalisty czy to już duży problem a pożniej wybrałabym sie na taką rozmowe razem z mężem. Prawdę mówiąć znam kilu facetów,którzy lubią kończyć dzień jednym czy dwoma piwkami i nigdy nie słyszalam żeby to był problem dla ich partnerek ale rozumiem,że może to być dla ciebie niepokojące.

      • Re: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tyl

        W odpowiedzi na:


        no właśnie tylko nikt nie ma na to patentu, nikt nie wie co zrobić żeby nie zrobiło sie więcej.. czasem wychodzi całkiem odwrotnie..


        Zawsze można zgłosić się do poradni.

        W odpowiedzi na:


        jeśli ktoś chce pić to nie ma na to rady..


        Jesli się w miarę wcześnie i odpowienio do problemu podejdzie, to wcale tak nie musi być…

        Kinga

        • Re: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tylko

          U nas nie ma tego problemu, mąż ma chęć kupić piwo średnio 2 razy w miesiącu. Czasem jak np. moi rodzice biorą Michałka na działkę na kilka dni i mamy kilka wieczorów pod rząd wolnych to wypożyczamy filmy i małż kupuje sobie co wieczór piwo bezalkoholowe – zależy mu na smaku a nie na alkoholu, nie chce 3 dni pod rząd pić normalnego piwa. Ja też bym nie chciała żeby pił kilka dni pod rząd alkoholowe, a już tak codziennie – może przewrażliwiona jestem ale uważam że wtedy jest zbyt duże ryzyko wpadniecia w chorobę alkoholową.

          Nie wiem co Ci poradzić, może pomogłoby tłumaczenie że jak mąż tak codziennie będzie dostarczał organizmowi określoną dawkę alkoholu to w końcu kiedyś (może teraz nie ale za kilka lat) może się od tego alkoholu uzależnić. Próbowałabym łagodnie, bo nikt nie lubi jak mu się mówi o takich zagrożeniach, nikt nie wierzy że jego właśnie może spotkać uzależnienie. Ale próbowałabym tłumaczyć również że to nie jest dobre dla jego zdrowia, alkohol ma wpływ na pracę mózgu i oczywiście innych organów wenętrznych. Jakby Twój mąż się bronił że to jest mała ilość alkoholu to powiedz mu że owszem, nieduża (chociaż 2 piwa to wcale nie jest niedużo), ale ilość jaką dostarcza do organizmu w przeciągu tygodnia jest pewnie porównywalna co najmniej z 2 butelkami wódki raz w tygodniu. Czy to jest zdrowe? Na pewno nie.
          Podejrzewam że picie tych piw to dla Twojego męża taki cowieczorny “męski rytuał” i będzie się bronił gdy będziesz chciała mu to odebrać – może zaproponuj mu coś innego w zamian – jego czas dla siebie, może częstsze wyjście na siłownię czy na ryby – coś, co lubi robić. Życzę powodzenia w walce z niby niedużym, jednak potencjalnie groźnym problemem.

          • Re: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tyl

            W odpowiedzi na:


            Zawsze można zgłosić się do poradni.


            można ale kto? bo jeśli mąż nie zechce to tylko żona może sie zgłosić a wtedy szanse są o wiele mniejsze na rozwiązanie problemu, poza tym facet może przyjść kilka razy do poradni a potem stwierdzić ze to bez sensu..

            W odpowiedzi na:


            jeśli się w miarę wcześnie i odpowiednio do problemu podejdzie, to wcale tak nie musi być..


            tylko ze zazwyczaj mało kto wie co to jest ten odpowiedni sposób.. wiele kobiet zgłasza sie do poradni po 20-30 latach! małżeństwa i tam dowiadują się że przez wiele lat źle walczyły z alkoholem męża. bo to co wg nich dobrze robiły tak naprawdę robiły źle!
            nawet to że żona będzie stawać na głowie i postępować jak najbardziej fair wg specjalistów i tak nie ma gwarancji ze mąż to weźmie pod uwagę i przestanie pić..
            To jest bardzo poważny problem z którym większość próbuje sobie poradzić na różne sposoby, najczęściej te nieskuteczne..

            • Re: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tylko

              Ja może troszkę z inej strony. Przez jakiś czas pracowałam ( współpracowałam) w osradku terapii uzależnień. Może być długie ( to conapiszę ) i nie odbierzcie, że się wymądrzam.
              Nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy 1,2 piwa to już nałóg, czy dopiero 10.
              Po pierwsze nei ma czegoś takiego, że nie mówisz swojemu partnerowi, że Ci to przeszkadza. ( nawet jeśli sobie burknie,że przesadzasz)
              Nie santażuj go, nie torturuj i nie zabraniaj- bo bedzię wymykał się i ukrywał, że pije.
              Uzależnienia, nałogi a nawet nawyki nie znmieniają się z dnia na dzień, czasem trzeba ogromnie dużo czasu.
              Zacznij obserwować w jakich warunkach partner sięga po alkohol( po pracy, przed, jak się martwi, weseli, stresuje), czy się z tym ukrywa przed Tobą, czy w sklepie kupuje przy Tobie, czy np. proponuje czy się napijesz( jeśłi pijasz czasem), zaobserwuje czy zalicza tzw.” zgodny”, od niechenia zagadnij- niech Ci powie, dlaczego tak mu smakuje piwo, jaki lubi itd.
              Może wydac się to glupie, ale jeśli uzbierasz informacje i nadal będziesz zaniepokojona to możesz udac sie do specjalisty po poradę a tam na pewno zapytają Cie o wyżej wymienione rrzeczy a jak nie to sama powiesz co zaobserwowałaś.
              I coś ode mnie samej: j aosobiście nie widzę nic złego w tym jeśłi ktoś wypija po 1,2 piwa dziennie. Sama z moim partnerem chodziłam, szczegolnie w upalne lato na piwo( teraz nie bo jestem w ciąży:)) ale róznica jest jedna- jeśłi ktoś pije bo lubi, ale bez problemów może z tego zrezygnować i np. potrafi wyjechać gdzieś lub iśc na impreze i się nie napić- to nie ma powodó do obaw. Jeśli ktoś pije bo “musi” bo wpisał już sobie alkohol w plan dnia i nie widzi spędzenia go bez butelki w rece, to można już zacząc się niepokoić. Ale jak pisałam na początku, każdy przypadek rozpatruje się indywidualnie.
              Pozdrawiam 🙂

              Ola i Leonia

              • Re: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tyl

                Przeczytaj sobie wypowiedź arkek, ona bardziej umiejętnie i fachowo napisała to, o czym ja myślę.

                Kinga

                • Re: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tylko

                  W sierpniowym “Poradniku Domowym” jest artykuł, gdzie psychiatra wyjasnia, co naprawdę oznacza termin “uzaleznienie od alkoholu”. Może delikatnie podsuń mężowi gazetkę?

                  Kinga

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Do żon/partnerek wielbicieli piwa….i nie tylko

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general