otóż wróciłam z lasu – a ściślej mówiąc z domku wilgotnego w lesie
dziecko całkiem tam się “poprzestawiało” i zaczęło spać w dzien po 2-3h a w nocy od 21-4
4 rano!!!!!!!
ewentualnie do 6 🙁
poza tym ulubiona zabawa – czyli zwiewanie mamie na czterech była niewykonalkna – bo i zimno od podłogi i brudno (pomimo szorowania)
dziecko było niezadowolone
poza tym padało i w nocy było zimno
rano niemowlak miał katar, a matka już widziała że to pewnie POSOCZYCA
okres mi się spóźniał i oczywiście : CIĄŻA już planowałam przemeblowanie w dziupli która jest naszym mieszkaniem- a to tylko PMS
chodziłam zmęczona, brudna (no bo jak tu się wykąpaćgdzy dziecko chce być non stop na rękach?) i żywiłam się ciastkami(buuuuuuu) i zupkami chińskimi (bleeeeee)
pewnie znów przytyłam po tym
brwi mam zarośnięte jak Lenin i ogólnie wszystko jest do bani
na szczęście przyjechała moja przyjaciółka i mnie uratowała
niech żyją przyjaciółki
Inaśkowa mama(8,5m)
13 odpowiedzi na pytanie: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
Faktycznie… pogoda zrobiła niemiłą niespodziankę wszystkim wyjeżdżającym 🙁
Twój “niemowlak” pewnie teraz nadrabia zaległości w bieganiu po mieszkanku 🙂 A jak tam katarek? Mam nadzieję, że szybko się z nim uporał!
Maja z Natalką (8 miesięcy!) [Zobacz stronę]
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
…zgadzam sie…byłam wczoraj na panieńskim i nie ma to jak przyjaciólki…przez chwile zapomniałam, ze mam męża i dziecko, co sie wybawiłam to moje:) i… A w ogole to fajny tytuł posta…jak sie napisze nie czytać to kazdy przeczyta:))…babska przekora:)
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
ja mialam podobne odczucia po swietach…:) na szczescie szybko mi przeszlo, tobie tez przejdzie
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
a kto Cię do lasu wygnał????
Beata z Małgosią (ur. 4 maja 2003)
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
Przepraszam, ale mnie to nie zasmciło tylko rozbawiło…. przepraszam… ale tak to napisałaś z przymrużeniem oka chyba…
teraz już lepiej? po takim “wypoczynku” aż się chce wracac do szarej rzeczywistości…
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
Faktycznie wekeend marzenie, a komarów na okładkę nie było? Ja sama nigdy się na takie wypady nie decyduje, bo nuuuuuda… A teraz z Olutkiem to jeszcze kłopot… Wiem, że niektóre mamy się decydują na wyjazdy pod namiot z młodszymi od Ola maluchami… To nie dla mnie, wyszłabym ze skóry nie mogąc się wykapać w wannie lub pod prysznicem.
No cóż witaj w cywilizowanym świecie:))
Agnieszka i Olo (ur. 11.01.2002)[Zobacz stronę]
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
Dobijający list?????????/// Naśmiałam sie z tych brwi Lenina, że hoho 🙂 Jednka wyobrażam sobie tą tragedię, na szczęście już jesteś w domu!!!
Anka i Basiulec (PÓŁ ROKU!!!)
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
W brwiach i tak nich nie przebije Fridy 😉
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
Niezły wypad za miasto :))
Nie pozostaje nic innego jak mozolne wracanie do normy 🙂
Ani_ani i Izunia-Kropunia (9 miesęcyi 1/2)
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
To ty tam SAMA bylas???
smoki i Dawidek (9 miesięcy i 1/4!)
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
nie sama
z Ignasiem
Inaśkowa mama(9m)
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
no wlasnie
sama=bez zapasowej sily roboczej
podziwiam!
smoki i Dawidek (9 miesięcy i 1/2!)
Re: dobijający list – nie czytać jak Wam źle
Julia…..byłaś tam sama czy z mężem??????
Przyjaciółki gorą…..ja mam taką super przyjaciółkę, która na imprezie urodzinowej Karola cały czas się Nim zajmowała….taka super ciotka…….
Julka z nieciążowym brzuszkiem i Karolek, który jutro będzie miał roczek !!!!!!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: dobijający list – nie czytać jak Wam źle