Chciałabym zebrać wszystkie za i przeciw. Pomożecie mi?
Porównuje nowe mieszkanie o powierzchni 70-80m2 w obrębie miasta i nowy dom o powierzchni 100-120m2 około 20km za miastem, bo wychodzi mniej więcej w tej samej cenie.
To co mi się nasuwa opisze na podstawie domu, bo z mieszkaniem w większości przypadków będzie odwrotnie.
i tak DOM:
“+”
Większy luz, brak sąsiadów za ścianą,
Działka na której można zrobić grilla, ognisko, postawić huśtawki, basen dla dzieci itp.,
Zawsze wolne miejsce parkingowe,
Posiłki latem na tarasie,
Brak miejskiego gwaru z jeżdzącymi samochodami, krzyczącymi dziećmi pod oknami…
“-”
odległość od całej miejskiej infrastruktury ze sklepami, autobusami, gotowym żarciem z dostawą do domu,
ciągłe inwestycje w ogród, zabawki do ogrodu dla dzieci itp, które pochłaniają kupę kasy,
strach przed kradzieżą, burzami, awariami itp.
poświęcenie wolnego czasu na prace przy domu jak koszenie, układanie drewna, pielęgnacje ogrodu, odśnieżanie…
tak na szybko zebrałam i wyszła chyba podobna ilość plusów i minusów. Wiem, ze to nie wszystko i wierze, ze poszerzycie listę:)
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: dom czy mieszkanie?
Jola, to zalezy od wielkości mieszkania, domu i działki.
Wybralismy domek w granicach Białegostoku – poza miasto bym sie nie wyniosła na 100%. Nie mamy ogromnej działki, ale z doswiadczenia wiem ze i na niej bedzie juz co robić. W naszym przypadku wychodzi x1,5 z wykończeniem – w odniesieniu do 4-letniego mieszkania o powierzchni 65-metrów. A Ty myslisz przeciez o znacznie wiekszym mieszkaniu, ktore tez musisz wykończyć.
Zrobilismy podobnie jak radzi 26grudnia. Życie zweryfikuje nasze decyzje….
TY się już nie martw na zapas, babo! :D:) Będzie dobrze. Zazdroszczę. Pozytywnie:)
jak dla mnie dom! ze wszystkimi minusami i plusami….
dom – spełnione marzenie o porannej pidżamowej kawie na tarasie, ot tak po prostu:)
no to zostaje fosę wykopac:D
to samo marzenie ma mój mąż;)
cudo… cisza, spokoj, swiezy chleb, pyszna jajecznica, kawa… ptaszki spiewaja, drzewka szumia, slonko swieci… 🙂 RAJ
Tak, dalej kop leżącego! :p;)
o to to
6 lat etmu zamieniłam mieszkanie na dom i chociaż nie mam tarasu to mam altankę i kilka uroczych zakątków gdzie lubię siadywać i pić kawkę i czasem zapalic papieroska 😮
grile ze znajomymi….:) super sprawa
i tak ogólnie swoboda dla dzieci – szczególnie dla mojego najmłodszego oszołoma tak trudnego do okiełznania
kiedy jestem w pracy to przeważnie Wiktorek jest u mojej mamy w bloku lub czasem mama przyjeżdża do nas – sama przyznaje że u nas jest jej zdecydowanie łatwiej
mam 12 km do centrum Raciborza
a do przystanku autobusowego mam 3min drogi
dokladnie 🙂 nie mozna tego z niczym porownac.
w kwestii dojazdow – do centrum mam z domu ( nad jeziorem w lasku ) 6 min samochodem – blizej niz z osiedla, na którym obecnie mieszkam 🙂
A Ty nie nad jeziorami jeszcze?;)
a jeszcze w kwestii bezpieczenstwa – ja cale zycie przyzwyczajona do bycia sama w domu, rodzice dlugo pracowali, ja jedynaczka, zero wnikow w jakies stuki, puki 🙂
caly czas nad jeziorami – moje obecne osiedle tez nad jeziorem :):):) w centrum miasta mamy jezioro wiec to nie trudno 🙂
a do domku przeprowadzka w tym roku jeszcze 🙂
Ale masz dobrze:)
no nie najgorzej :):):)
Mieszkam w domu, z 5 arowym ogródkiem. Co prawda na prowincji, no ale jak zamierzasz za miastem kupic chatke to podobne klimaty pewnie będa.
Tydzień spędzony z dzieckiem w warszawskim bloku pozwolił mi na uświadomienie jak wielkie szczęscie mam:)
Dom i zadna opcja inna dla mnie.
Młode lata na boso po ogrodzie, bawi się z psem, nie jest samotne bo ma sąsiadów.
ja pół dnia po podwórku w różowej pizamie w serduszka przechodze i nikt nawet na mnie nie zwróci uwagi 😀
Gril, znajomy, którrzy miejszakja w blokach do nas przyłażą i zazdroszczą.
Takze polecam, tą ciszę da sie pokochac, naprawdę.
A drewno na opał, odśniezanie, no cóż wszystkiego można się nauczyć 😀
Mmmm…się rozmarzyłam
mozna miec pompe ciepla i sprawa z drewnem odpada 🙂 no chyba ze do kominka 😉
Hahaha- ja też 😀
Domek – zdecydowanie. Ja dla możliwości picia porannej kawki na tarasie dałabym się pochlastać 😉
Co do prac ogrodowych – sadzisz krzewy i masz z głowy. Ładny zadbany ogród i luz blues. A i dzieciaki mają gdzie szaleć od rana do wieczora.
i znowu ta poranna kawka w pizamce :):):) chyba prowadzi jako agument na +:)
Znasz odpowiedź na pytanie: dom czy mieszkanie?