dom i nasze zycie?

Zainspirowana postem o kosztach zycia w Wawie chciałam sie Was zapytać o to:
– W jakiej miejscowosci ew. stronie Polski chciały byście mieszkać jak byście miałay wybór?
Dodam, ze powiedzmy, ze nie myło by problemu z pracą czy mieszkaniem bo byscie wy i męzowie dostali takie same warunki mieszkaniowe i dot. pracy.
Gdzie byście wtedy chciały zyć???

Ja myślałam o okolicach trójmiasta? Moze Gdynia? nie wiem ale ciagneło by mnie w tamtą stronę


Edysia & Natalka 2,2 lat

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: dom i nasze zycie?

  1. Re: dom i nasze zycie?

    Opole, tylko i wylacznie 🙂 kocham to miasto:) moge spokojnie powiedziec, ze to miasto mojego zycia 🙂 nie lubie duzych miast. w Anglii ucieklismy z Londynu (brrr…) do Cambridge. a juz niedlugo bedziemy mieszkac na drugim koncu swiata, w Brisbane :):):)
    pozdrawiam.

    • Re: dom i nasze zycie?

      Czesc, mieszkalam troche w Niemczech, W. Brytanii, wlaczajac Irlandie Polnocna i mnostwo podrozuje w pracy. Tu, gdzie wrocilabym, aby znowu pomieszkac, chociaz nie wiem, czy na zawsze to Cambridge – architektura zwlaszcza w sloneczne lub *odrobine* mgliste dni, Belfast – uwielbiam stara czesc miasta, a takze okolice lotniska z typowymi zawsze mi sie kojarzacymi budyneczkami jak z filmow i grafftti z czasow walk za wolnosc, Boga i ojczyzne, a takze ogrod botaniczny, miasteczka francuzkie -najlepiej takie mniejsze i kwitnace zyciem i jarmarkami na przyklad bozonarodzeniowymi typu Colmar, lub takie typowe jakby wioski -niesamowicie przytulne i zielone i z przepieknymi zywoplotami, lub moze nawet na stale przeniesc sie na wyspy typu Ischia – restauracje, sklepy i to malenkie miejsce niesamowicie urokliwe, a moze nawet ale na krotko Rzym lub Venecja lub Neapol – wspaniale na polroczne zamieszkanie raczej, kazde z cudowna wlasna atmosfera, chociaz troszke niebezpieczne w *zanadrzu*, ale za to Salzburg zachwycajacy Mozartem miedzy innymi czy w ogole Austria tetniaca zyciem – o moze tak, chociaz z dala od oceanu, ale przede wszystkim tam, gdzie cieplo i bezpiecznie na ulicach, gdzie nawet dzieci i dziadkowie bezpiecznie moga chodzic dniem czy nawet noca :), gdzie nie musisz sie martwic, gdy nie wlaczylas alarmu w samochodzie, bo niesiesz zakupy i juz, a samochod bedzie na Ciebie czekal nie naruszony, albo nie zamkniesz domu na klucz… lub klucz zostawisz w drzwiach na noc…
      I jeszcze, chociaz uwielbiam snieg, ale nie temperaturki minus 5, 10, itd. i zielen, to zakochalam sie w sloncu, plazy i oceanie i bezpieczenstwie, jakie jakie tu czuje, dlatego wyprowadizlam sie z Polski do Portugalii. Na razie nie zamieniam Jej, chociaz zakochalam sie ostatnio w Szkocji jeszcze bardzej niz pare lat temu zwlaszcza w Edinburgu noca, w St. Andrews i polach golfowych i morzu i tym nastroju w pubach, hotelikach i w zieleni i szarosci budynkow, po jasnych – rozowych, zoltych i bialych budynkach portugalskich i jakis czas myslalam nad wyprowadzeniem sie tam, ale jak na razie jesien w okolicach 20, a w dzien nawet czasem 29 stopni, sloneczna, z goracymi kasztanami, ulubionym bacalau, tunczykiem, winem, i oceanem i to, ze gdy nie mam ochoty isc do pracy, tylko posiedziec w domu i po prostu moge to zrobic, i ze nie musze wykorzystywac urlopu, by spedzac ponad 3 tygodnie Bozonardzeniowe w Polsce, potem ponad tydzien pozna zima, by przypomniec sobie snieg i zime w Polsce, a nie we Francji i Niemczech, 2 tygodnie na Wielkanoc tez w Polsce, w miedzy czasie, jakies inne wypady na Slowacje, itp., a wykorzystuje go w czasie 2 miesiecy, a przysluguje miesiac oficjalnie, i ten zapach oceanu w domu, bez ktorego przypuszczam ciezko byloby mi juz zyc, (bo jakze meczy mnie dluzszy pobyt gdzies, gdzie swiezosc oceanu nie tuli mnie przed snem), to wszystko zwycieza. W koncu w domu najlepiej, prawda…
      Chociaz wlasnie przemknela mi mysl zamieszkania w Pekinie, uwielbiam to miejsce, ale czy na stale, nie wiem, atmosfera tak, stara dzielnica, ktora pewnie juz zrownali z ziemia, tez na tak, ale jazda samochodem i jazbot cykad jescze wiekszy niz zdarza sie w Portugalii, chyba swiadcza na nie. Ciekawe, czy wizyty w innych rejonach, jakie mnie znow czekaja – Brazylia, Argentyna i Japonia, cos zmienia w kwestii postrzegania miejsca potencjalnego na stale, bieda i dostepnosc broni na ulicach w dwoch pierwszych, raczej nie, ale czy urok dynamicznej Japonii odbije sie jakims echem w rozwazaniach, nie wiem.

      Pozdrawiam

      • Re: dom i nasze zycie?

        juz tyle razy w zyciu sie przeprowadzlismy…..tyle było mieszkań na naszej drodze….

        ale zawsze i wszedzie bedziemy mówic ze naszym miejscem jest KRAKÓW

        teraz mieszkamy w Dublinie…..i jest fajnie. juz sie tu odnalezlismy!! ale i tak kiedys wrócimy do naszego krakowa…. A kiedy….czas pokaze:)

        • Re: dom i nasze zycie?

          W odpowiedzi na:


          Jesli chodzi o Polske to w Krakowie, kocham to miasto 🙂


          O, to kiedy przyjezdasz? 🙂

          W odpowiedzi na:


          a jesli nie chodzi o Polske to wyemigrowalabym do Australii, moje marzenie 😉


          Tez bym mogla… W ogole najchetniej wynioslabym sie gdzies, gdzie wreszcie byloby mi zawsze cieplo!

          mama majowego synka ’05

          • Re: dom i nasze zycie?

            mi dobrze tu, gdzie mieszkam, pod Warszawą. jestem mieszczuchem, lubię ten wielkomiejski zgiełk;) w wawie jestem bardzo często i dobrze się tu czuję. narazie nie zmieniłabym kierunku.

            Ninka 21 m-cy

            • Re: dom i nasze zycie?

              marzy mi się powrót do Białegostoku ( znowu Białystok ;)). Ponad 2 lata temu przeprowadziliśmy się do Warszawy i początki były dla mnie fascynujące…po roku uciekliśmy z centrum na ‘wieś’ 20 km pod warszawy… Tu jest mi lepiej…choć nigdy nie sądziłam, że będę wolała mieszkać ‘na wsi’ niż w ‘wielkim mieście’ 😉
              Ale tak po cichu marzą mi się stare dziury ;), znajome kąty, starzy przyjaciele, cała rodzina ( oj duża ) w komplecie…weekendowe wypady do augustowa lub białowieży… Na moje nieszczęście mój mąż wciąż twierdzi, że marzy mu się powrót do Olecka ( skąd pochodzi )…A ja tego miasteczka poprostu nie cierpię 😉


              Iwona,Kuba i Ktoś

              • Re: dom i nasze zycie?

                Ja mieszkam w Trójmieście (właśnie w Gdyni). Nie zmieniłabym miejsca zamieszkania, no może na Sopot (jakiś domek w ustronnym miejscu…), jest bardziej uroczy od Gdyni…
                A co do kosztów, to akurat życie tutaj jest bardzo drogie.

                Asia, Julia 4 latka i Pola 22.12.2006

                • Re: dom i nasze zycie?

                  TO MY DLA ODMIANY ZAMIENIMY MORZE NA GÓRY 🙂

                  AŚKA Z 3-LETNIM DAWIDKIEM

                  • Re: dom i nasze zycie?

                    W odpowiedzi na:


                    O, to kiedy przyjezdasz? 🙂


                    gdyby to ode mnie zalezalo, to zrobilabym to zaraz 😉

                    Aga i dzieciaki

                    • Re: dom i nasze zycie?

                      To moze malymi kroczkami…
                      Najpierw wpadnij z wizyta. 😉

                      mama majowego synka ’05

                      • Re: dom i nasze zycie?

                        nie kus majowko, nie kus ;-))))

                        W odpowiedzi na:


                        Najpierw wpadnij z wizyta. 😉


                        no nie wiem, mam bardzo napiety grafik ;-)))))

                        Aga i dzieciaki

                        • Re: dom i nasze zycie?

                          Mieszkam we Wrocławiu i nie widzę siebie w innym mieście.
                          Nawet teraz już zaczynam z obawą myśleć co będzie jak przeprowadzę się na wieś, 8km od miasta…mam na przyzwyczajenie się do tej myśli jakieś 5 lat 😉
                          Ale w ostateczności mogłaby to być Gdynia bądź Kraków… Ale tylko w przypadku lepszych warunków zycia, pracy, mieszkania…
                          Gdyby ktoś proponował mi te same, nie…wolę zostać we Wrocławiu 🙂

                          Beata i Maciek (11.02.2004)

                          • Re: dom i nasze zycie?

                            Włochy. I mieć małą winniczkę:)
                            Co do Polski? Właściwie mam taki wybór:) A póki co dobrze mi tu, gdzie jestem


                            i lipcowy dzidziol

                            • Re: dom i nasze zycie?

                              coś jak ja
                              Wrocław to moje ulubione polskie miasto. Mieszkam tutaj od urodzenia i jak na razie przeprowadzka do innego miasta mi się nie marzy. Ewentualnie dałabym się skusic na Poznań – mam bardzo przyjemne skojarzenia związane z tym miejscem.
                              Jeśli chodzi o zagranicę – marzy mi się Portugalia 🙂

                              Nina (prawie 3)

                              • Re: dom i nasze zycie?

                                Wrocław też mi bliski….spędzilam tam sporo fajnych, szalonych chwil:)


                                i lipcowy dzidziol

                                • Re: dom i nasze zycie?

                                  moje ukochane miasto to NYC. Spedzial tam piekne( prawie) 4 lata i zamierzam wrocic jak tylko z mezem skonczymy studia. Teraz mieszkam w Londynie i srednio mi sie tu podoba.


                                  dAgI&MiA25.11.2004

                                  • Re: dom i nasze zycie?

                                    Bardzo lubie Wroclaw, ale odwrotnie niZ Ty, nie wyobrazam sobie, by tam mieszkac.
                                    Wole moje prowincje, skad w razie potrzeby do Wroclawia jeżdżę 🙂

                                    Duze miasto to nie dla mnie.

                                    • Re: dom i nasze zycie?

                                      Gdańsk. A na emeryture wócić na swoje zadupie 🙂

                                      • Re: dom i nasze zycie?

                                        jakbym już chciała opuścić moje kochane Bieszczady to wybrałabym Wrocław bo jako miasto podoba się mi a do tego ma taki specyficzny klimat albo właśnie Trójmiasto – morze i cywilizacja

                                        Suminka
                                        odliczanie……….

                                        • Re: dom i nasze zycie?

                                          Gdańsk lub Sopot-nigdzie indziej!

                                          A i Ada. ps.friko.pl

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: dom i nasze zycie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general