Kochane, podpowiedzcie…
Mój Piotrus kończy 01.10.2005 5 miesięcy. Zaczynamy z mężem wprowadzać mu powoli urozmaicenia do “łaciatego” (piersiowego znaczy się ) menu. Zaczęliśmy od soczku jabłkowego. Sami “wycisneliśmy” (no powiedzmy, że sokowirówka), zawekowaliśmy (tak żeby było na tydzień przynajmniej) i tu pojawia sie problem… Piotruś więcej się napluje niż tego soczku wypije. A zaczęliśmy od 3 łyżeczek (jak radziła p dr) to wyobraźcie sobie ile on z tego wszystkiego wypił
Jak patrzyłam na buletki gotowych soczków, to nie sa one słodzone… Te przez nas robione są takie słodko – kwaskowe (pycha – jak dla mnie). I teraz nie wiem – czy dosładzać ten soczek, rozwadniać (a tak na marginesie – to wodę też pił bardzo niechętnie… nawet w upały wolał cycusia niz wodę) czy może spróbować z przecierem jabłkowym… Pomóżcie proszę.
A jeżeli chodzi o przecier jabłkowy – to ma być takie “surowe” jabłko czy może pieczone i przetarte przez sitko….
Buuuu…. prosze pomóżcie…
moni i Mały “Niepitek”
6 odpowiedzi na pytanie: “domowy” soczek….-bee
Re: “domowy” soczek….-bee
Maciuś ma dokładnie dziś 6 m-cy, od 2-ch pije soczki – bardzo chętnie. Moje obserwacje są takie:
1) są różne smaki, trzeba popróbować może któryś podpasuje Twojemu szkrabowi, aczkolwiek są dzieci które soczków generalnie nie lubią. Ponieważ jednak smaki się zmieniają trzeba co jakiś czas próbować znowu. Jeśli żaden smaczek mu nie podpasuje to są jeszcze herbatki granulowane dla maluchów;
2) po drugie właśnie zrobiłam pierwszy raz domowy soczek i… to się absolutnie nie opłaca – wychodzi mi drożej i na dodatek nie mogę powiedzieć czy te owoce są z miejsc czystych ekologicznie czy nie pryskane itd. Polecam BoboVita, Bobofrut i Gerber – do wyboru do koloru, jest w czym wybierać i wbrew pozorom słodkie (choć niedosładzane);
3) jabłuszka trzeba na początku dusić, takie surowe to zawcześnie…
Pozdrawiam, a maleństwu życzę smacznego
Ania z Wiktusią i Maciusiem
Re: “domowy” soczek….-bee
O, co ja się z wprowadzaniem jedzonka i soczków namęczyłam… Teraz, po kilku ładnych miesiącach jest już całkiem dobrze (choć Marta je mniej niz jej rówieśnicy, ale nadrabia cycem), ale soczki nadal bojkotuje. Jak jest gorąco, to pije wodę przegotowana bądź mineralna, przy niższych temperaturach wystacza jej cyc.
Myślę, że Piotrus z tych dzieci bardziej cycowych, które nie reagują entuzjazmem na nowe smaki i konsystencje, a wręcz przeciwnie. Może z jedzonkiem będzie inaczej, może tak samo. Nie masz sie co martwić – Piotruś najlepiej wie co dla niego najlepsze i tego sie domaga. A soczek powoli, powoli, po łyżeczce dziennie. Może polubi, przyzwyczai się, a może zostanie takim niepijącym dzieckiem do czasu odstawienia od piersi. Nie martw się – nie ma najmniejszego powodu.
Magda & Marcia 07.09.04
Re: “domowy” soczek….-bee
dodam jeszcze, że zupek nie lubi. Babcia karmi go prawie na siłę, gdyż długo go “trzyma” kiedy ja jestem w pracy. A deserki i kaszkę ryżową na moim pokarmie uwielbia (bo słodkie
Ania z Wiktusią i Maciusiem
Re: “domowy” soczek….-bee
Karol pił wyłącznie mleczko z piersi do 10 m-ca życia. Musiałam się rozbierać wszędzie – na zakupach w mieście, na spacerze w parku. Wszyscy znajomi naoglądali się moich cycków bo gdziekolwiek byśmy nie poszli to ten akurat chciał pić. Próbowałam mu podawać soczki z butelki, wyciśnięte z owoców, wodę i nic. Dopiero całkiem niedawno posmakował w herbatce z Hippa (malinowa z dziką różą) i tylko to pije. Nie wciskaj Piotrusiowi nic na siłę, ale próbuj podawać mu co kilka dni. A nóż mu zasmakuje
Pozdrawiam serdecznie
Aga
Re: “domowy” soczek….-bee
Mateusz soczki polubil koncząc roczek. Przedtem pil znikome ilosci (w stylu 5 ml). Pierwszy sok dostal po skonczeniu 6 miesiecy.
Mati (2,5 roku)
Re: “domowy” soczek….-bee
Mój Antoś soczku jabłkowego też nie chce pić, nie bardzo mu też idzie picie herbatki, ale za to przecierowy sok jabłkowo marchewkowy to znika w mig…
Agnieszka i Antoś (05.02.05)
Znasz odpowiedź na pytanie: “domowy” soczek….-bee