wieje chłodem, od kilku dni jest mi ciągle zimno (zmarzlak ze mnie), no po prostu jesień zagląda mi w oczy i im bardziej zagląda tym ja głębiej wzdycham….
dwa lata temu podjęliśmy decyzję że odstawiamy piguły….w drugim cyklu pojawiła się fasoleczka widoczna na zdjęciu poniżej 😀
pamiętam jak od razu po decyzji szukałam info w necie i znalazłam forum dzieckoinfo…….
pamietam jak była polska złota cudna jesień a ja siedziałam na dzieckoinfo na starających, rozmawiałam z baby i Aggulką (m. in.) i liczyłam dni cyklu…było tak przecudnie na dworze…….
potem była pamiętna sobota 4 październik i blada druga krecha… Awans na oczekujące……..
potem dopadły mnie mdłości….. Na mdłości najlepszym lekarstwem był spacerek z psem w zamglony chłodny wieczór listopadowy……..
kolejna jesień……..znowu przecudna złota……….spacerki na piechotkę nad zalew z 4 -5 miesięcznym Doriankiem w wózku……….
teraz znowu jesień zagląda w oczy a ja wzdycham…..ech te sentymenty……..
bosheeeeee to już będą moje drugie rocznice: na forum, dwóch krech itp……..szok
sorry musiałam to z siebie wyrzucić
14 m
7 odpowiedzi na pytanie: dopadają mnie sentymenty
Re: dopadają mnie sentymenty
Kocham jesien….. i tez w takie chlodnie dni robie sie jakas sentymentalna….
jesienia umawialam sie z moim ukochanym na randki w parku, w kolo lezaly lescie, kasztany, wial taki pachnacy wiatr, bylo cudownie…
jesienia nastepnego roku urodzil sie Adrian….. najpierw spacery z wozkiem, kolejnej jesieni Adus stawial pierwsze kroki w zasypanym zlotymi lisciami parku – ach! co to byla za jesien, taka piekna, ciepla Polska Zlota Jesien!…
kazdej jesieni zbieramy zlote liscie, kasztany, a moj synek swietuje wtedy kolejne urodziny…
jesienia widze jak plyna te lata…. dopiero moje kochane malenstwo urodzilo sie, a tu jednej jesieni idzie do przedszkola, kolejna jesienia bedzie szedl do szkoly…
Kocham jesien…. to moja ulubiona pora roku….
Zycie toczy sie od jesieni do jesieni
Ach….
Iliana i Adrian (30.10.2000)
Re: dopadają mnie sentymenty
Fajniusie sentymenty 🙂
Re: dopadają mnie sentymenty
bo tak naprawdę to jesień jest piękną porą roku…..mimo że po niej przychodzi zima i świat zasypia pod puchową kołderką…
co do pierwszych kroków….. No jesienią to chyba będzie ten mój bojuszek leniuszek biegał po dworze bo na razie to tupta w domu po troszkę
14 m
Re: dopadają mnie sentymenty
kocham jesień. Ta pora roku jest dla mnie najbardziej romantyczna. Najleszpy czas do zadumy, spacerów wśród złotych liści i kasztanów. Uwielbiam 🙂
Już nie mogę się doczekać jesieni :))
Juleczka (Puchatek) 12.12.04
Re: dopadają mnie sentymenty
Pozdrawiam Cię…
Też jestem taka sentymentalna, i też jesień rozczula mnie bardzo…
Luuuubię jesień…
Wtedy dostrzegam bardziej niż zwykle przemijanie naszych dni, patrzę jak ten czas szybko bbiegnie i nim się obejrzę a po mojej jesieni zostaje tylko kilka kasztanó przyniesionych ze spaceru a za oknem śnieg i mróz…
Ojej ale szybko przeleciałam ten czas. Ok, zwolnię trochę, wszak lato jeszcze mamy!!
Uściski…
Tola i Mela
Re: dopadają mnie sentymenty
;-))
Kasiu wiesz ze i dla mnie jesień była wyjątkowa
zresztą jakby nie było -to zawsze taka była…..
buziaki!!
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: dopadają mnie sentymenty
miewam podobnie, tez tak sobie licze i przeliczam, to przecież nic złego 🙂
Przemek (07.2004) i Ewa +
Znasz odpowiedź na pytanie: dopadają mnie sentymenty