doradźcie mi – plisss -rodzicowy dylemat

Dziś wróciłam od siostry mojej i podczas pobytu u niej nie było dnia bym się nie zastanawiała nad tym, jak reagować w pewnej sytuacji..
Otóż, mój siostrzeniec jest o dwa miesiące starszy od Julci.
Kacpuś ma 3,5latka. Jest b. bystry, cwany, walczy o swoje jak może. Cokolwiek Julka wzięła on biegł i zabierał jej(wydzierał), lub móiwił to moje, krzyczał na nią, popychał ją bo pierwszy musi być wszędzie., tj. pastwił się nad nią.
Cokolwiek Julka wzięła do ręki on to chciał, zabierał jej, a nawet reagował ze złością, popychał ją, krzyczał a Julka płakała za każdym razem.
Tłumaczyłam mu na różne sposoby a on uparciuszek swoje robił dalej.
Siostra czasami zwracała mu uwagę ale on nie zawsze jej słuchał. A mi już było mi głupio zwracać uwagę mu kilkanaście razy dziennie.
Mówiłam Julci by mu mówiła:nie bij mnie, nie popychaj… a on robił swoje, tj.tego wogóle nie słyszał.
Żal mi było Julki bo ona reagowała płaczem i bała się a ja nie wiedziałam jak reagować. Kilka razy próbowałam rozmawiać z siostrą. A Ona mówi mi: co ja mam zrobić. Czasami zwrcała mu uwagę a czasami tj.tego nie zauważała.
Nawet nie macie pojęcia ile było we mnie złości.
Nie umiem tego opisać. To mój chrezśniak a Julcia jest moją córką i czułam się bezradna, było mi jej żal.
W końcu powiedziałam Julci oddawaj mu jak on Cię uderzy lub popchnie. Ona nie umiała mu oddawać. To wyglądało dziwnie, bo ja już mając dosyć mówiłam Julci oddaj a ona delikatnie mu oddawała a on znów mocniej i zazwyczaj do niego należało ostatnie uderzenie.
Wiem, że to może głupie ale czułam się bezradnie i nie wiedziałam jak reagować. Żal mi było też wciąż płaczącej Julci.
Proszę powiedz jak reagować w takiej sytuacji…bo ja nie wiem.
I szczerze mówiąc miałam dość pobytu u mojej siostry z tego względu.
Dodam, że były takie chwile gdy bawili się razem ale tych przykrych sytuacji było sporo.

to Julcia (26.04.2001)

Znasz odpowiedź na pytanie:

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo