Cieszę się bardzo!
Dostaliśmy skierowanie do sanatorium do Rabki na przełomie kwietnia i maja. Mam tylko nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie temu wyjazdowi- tzn. żebyśmy nie byli chorzy.
Sanatorium nazywa się Leśny Ludek.
Mam nadzieję, że pobyt będzie udany 🙂
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Dostaliśmy skierowanie sanatorium
Kodo – jak przygotowania do wyjazdu? Robicie już jakieś, bo ja zupełnie “w lesie” jestem, a muszę jeszcze ostatnie zakupy poczynić 🙂 Zupełnie nie wiem, jak mam się spakować!? Ta aura w Polsce test tak kapryśna, że możemy trafić na “zimę” (oby obeszło się bez niespodziewanego opadu sniegu), albo na lato, a w międzyczasie na wiosnę i jesień
pozdrawiam 🙂
Jak na razie robię listę 😉 potrzebnych rzeczy.
Ubrania, cóż, różnorodne- przez 3 tygodnie mogą przetoczyć się ze 3 pory roku 😉
Na szczęście jedziemy samochodem, więc mogę pozwolić sobie na ciut więcej rzeczy.
Dziewczyny
wasze relacje z sanatorium wydzieliłam do osobnego wątku:
Blisko, blisko,coraz bliżej…. Jestem w totalnej rozsypce
Ciekawe, jaka pogoda nam się trafi: tak długo teraz jest słoneczko, że nie chce mi się wierzyć, że tak jeszcze długowytrzyma. Nie chcę krakać, ale…. Może jednak będę dobrej myśli
Kodo-ja też mam plan jechać samochodem, to spakuję, ile wejdzie 🙂 Dla dwóch budrysów trochę tego będzie 🙂
podrawiam
SANATORIUM
WItam! Dostałam zgodę z NFZ że jadę do sanatorium. Jadę do Rabki Zdrój. Do szpitala (sanatorium) uzdrowiskowego im. dr. Adama Szebesty dla dzieci. jadę 17-go maja a wracam 12 czerwca.Widzę ze dużo osób tutaj jedzie do rabki 🙂 Napiszcie coś 🙂
Moje dziecie nie jedzie, za to ja tam bylam trzy razy jako dziecko- na oddziale 4C Wtedy jeszcze sie jezdzilo bez mam a pierwszy raz tam trafilam majac 6 lat i spedzilam 3 miesiace Przezylam, milo wspominam choc nie wyobrazam sobie aby moja prawie szesciolatka wyjechala sama na tak dluuugo
Aha. Ja sie nie moge doczekać ! Licze dni 🙂 Za 11 dni zaczne sie odchudzac:):):):):):):)
Dostałam dziś skierowanie do Rabki ale do szpitala na oddział niemowlęcy już na 14 maja! Nie wiem czy jechać, nie pasuje mi termin ale jeśli odmówię to przepadnie. Kubuś miałby mieć badania. On był w szpitalu w styczniu 3tyg (miał zapalenie płuc) i dostał skierowanie ze szpitala właśnie do Rabki. W tej chwili jest zdrowy i boję się, że mógłby tam coś złapać. Mielibyśmy być ok. tygodnia. Co Wy na to?
Vieta to zalezy tylko od ciebie
jak bardzo zalezy ci na tych badaniach
My czekamy na odpowiedz. Dzwoniłam do NFZ i powiedzieli mi,żę odpoweidz powinna być do półtorej miesiąca a wyjazd do 10 m-cy.
A tak z innej beczki. To widzę, że powinno być 49 odpowiedzi a wyświetla się tylko parę.
Niestety sanatorium dopiero od 3-go roku życia.
Myśmy żadnych badań nie robili. Przy kolejnej wizycie, podczas kolejnech choroby tej jeseni-zimy-wiosny spytałam się o sanatorium.Lekarz wypisał przy mnie, kazał podpisać i sam wysyła do NFZ.
Kurcze, gdyby u nas tak było, to może uda mi się latem. Byłoby super. Chyba jutro zadzwonię z zapytaniem, czy wniosek dotarł?
No to wygląda, że się spotkamy. My jedziemy 1,5 tyg. później – 28 maja do tego ośrodka.
🙂
właściewie nie wiem czy mi zależy..bo nie wiem jakie badania miałby mieć robione
dzwoniłam do naszego rodzinnego lekarza i on mówił, żeby jechać a ja nadal mam wątpliości właśnie ze względu na to, że mógłby złapać jakieś choróbsko- jak się boję..
Ja od wczoraj nie mogę się dodzwonić do NFZ.
O dziwo wole…..
Wpłynęły pisma 15 kwietnia ( u lekarza byłam 3).
Oczekują na kwalifikację lekarską.
Czekam, czekam, czekam…..
my czekaliśmy od stycznia.. A to skierowanie dane ze szpitala więc miało być półtora miesiąca.. A było 4,5mca
No ładnie.
Mam nadzieję, że się chociaż zakwalifikuję.
Sysim- miło:) Ja mam 14 lat, ale ok:) Nie moge już się doczekać:) moje ostatnie dni w szkole, w domu:) A u was co?
A my NIE!!!
Pokroić się idzie.
Wysłane zostały dokumenty dwójki moich dzieci. Oliwia skończy w listopadzie 7 lat, Konrad 3. po otrzymaniu kwalifikacji napisałam pismo, by połączyli turnusy obydwojga dzieci. Oczywiście pismo o takiej treści do nich nie doszło. Do mnie też nie wróciło, choć było polecone. Na przyszłość mam nauczkę, że do nich to tylko za potwierdzeniem odbioru. I oczywiście skierowali Oliwię do Szczawna w terminie 09-29/07/09, oczywiście sama. Rozmawiałam natychmiast z jednym z pracowników i powiedziała, bym odesłał dokumenty i ponownie w uzasadnieniu napisała o połączeniu wyjazdu. Sprawdzała jeszcze, czy w aktualnym terminie nie możnaby tego zrobić, ale nie. Dokumenty odesłałam. Po czym wczoraj akcja. Dzwoni ktoś z NFZ w sprawie sanatorium. Nie ma mnie w domu więc oddzwaniam po godzinie. Nikt nic nie wie. Nikt do mnie nie dzwonił. Po południu znowu od nich telefon. Znowu nie ma mnie w domu, więc pozostawiła telefon do kontaktu. Ponownie dzwonię pod ten sam co poprzednio numer i znowu czeski film. Nikt nic nie wie. Zostawiłam nr komurkowy i mówię, że bedę czekać. Za 2 minuty telefon. Jakaś opryskliwa Pani informuje mnie, że nie ma możliwości połączenia turnusu dziecka z opiekunem i bez opiekuna w jeden. Co najwyżej mogę wysłać tego niespełna 3 letniego bez opieki dorosłego. Paranoja jakaś. 3 razy się mnie pyta czy rezygnuję z tego Szczawna, przy czym ma moją rezygnaję na biurku.
Nie mogąc się z nią dogadać poprosiłam o pisemną odpowiedz i nie wiem co dalej. Gdzieś to muszę wysłać. Macie jakiś pomysł. Odwołać się, wysłać do ministra zdrowia czy do interwencji. A może Weiss coś załatwi?
Znasz odpowiedź na pytanie: Dostaliśmy skierowanie sanatorium