No i jestem po wizycie.
W ostatnim moim wątku pisałam, że zapytam gina kiedy dokładnie jest ovu – ja zawsze myslalam, że podczas bólu, ale wyczytalam ostatnio na forum, ze po jego ustaniu, wiec troszkę zwątpiłam….. monia2 napisała mi, żebym dała znać, bo też ja to interesuje, wiec pisze, również dla wszystkich, które chcą to usłyszeć.
Pan doktor powiedział, że jak sobie to jajeczko roośnie i pojawia sie taki kilkugodzinny ostrzejszy ból, to ono właśnie wtedy peka. Przeczytalam teraz odpowiedz goni 04, która również pytala o to lekarza, i usłyszala, że ovu pojawia sie po ustaniu bólu….
I jak tu nie zwariować???
Co o tym myślicie i co powiedzieli wasi lekarze???
Fajnie by było wiedzieć konkretnie…. chociaż powiem wam, że przy moim poprzednim zajsciu w ciaze (pół roku starań i obserwacji) nie czułam bólu ovu ani nie zaobserwowałam śluzu. To wszystko jakieś takie….. NIEWIADOME
Im wiecej czlowiek wie i zbiera informacji tym bardziej czuje sie niedouczony, nieuświadomiony, głupi (jakkolwiek by tego nie nazwać – ja sie tak przynajmniej czuję). Po kazdym wyjsciu od lekarza i po zadaniu mu mnóstwa pytań, mam coraz wiecej watpliwości…..
Ech życie.
Pozdrawiam was wszystkie cieplutko w poniedzialkowy pochmurny poranek
GOSIA
8 odpowiedzi na pytanie: dot. bólu przy ovu
Re: dot. bólu przy ovu
Ja tez sie kiedys pytalam jak to jest z tym bolem bo ja odczuwam moje pecherzyki zanim dojdzie do owu,poniewaz jestem tam dosc unerwina.On mi powiedzial, ze w chwili gdy bol moj przwechodzi uwalnia sie jajeczko i to jest caly proces jajeczkowania.
Re: dot. bólu przy ovu
Ja na prawde wierze w to, ze w momencie jak bol ustaje to jajeczko sie uwalnia. Tak dwa lata temu mialam dosyc bolesne owulacje. Czulam rosnacy pecherzyk przez 2-3 dni. Ktoregos razu bylo to tak nieprzyjemne uczucie, ze polozylam sie do lozka i lezac na plecach poczulam pekniecie: nagle bol ustal i poczulam taki chlodek i ulge w brzuszku.
Moze Twoj lekarz mowiac, ze bol sie odczuwa jak “pecherzyk peka” mial na mysli, ze pecherzyk probuje peknac, a mija jak juz mu sie uda peknac????
AniaMP
[Zobacz stronę]
Re: dot. bólu przy ovu
Mój lekarz mówi jak napisałaś!
Anita
Re: dot. bólu przy ovu
Ja równiez zawsze bolesnie odczuwalam ovu (o malpie nie wspominajac…). Wierze, ze jak on sobie tak rosnie i jest coraz wiekszy, to to powoduje ból, i że jak peka, ból faktycznie ustaje…problem w tym, ze u mnie co miesiąc dzieją sie inne rzeczy… Np. w ub. miesiacu ból czulam kilka dni, bez specjalnych ekscesów, teraz bolal mnie tylko 1 dzień ale solidnie….dzis po 3 dniach znów mnie pobolewa….:(( Czasem zdarza sie tak ze ból pojawia sie na tydzien przed malpą (jajników) Co on oznacza?
Pozdrawiam
GOSIA
Re: dot. bólu przy ovu
A wiec tak z tego co udalo mi sie doczytac bol oznacza jak najbardziej plodny okres – pojawia sie przy uwolnieniu pecherzyka i juz mozna go zaliczyc do tych dni w ktorych powinno sie rozpoczac starania… U jednych kobiet bol bedzie poprzedzal jakies 4-6 godz. przed szczytem a u innych nieco pozniej. Plemniczki zyja od 2 do 4 dni a komorka jajowa ponoc moze byc zaplodniona jedynie w drodze z jajnika do macicy co trwa wlasnie ok. 6 godzin. Raczej jestem pewna tego co napisalam poniewaz przewertowalam mnostwo stron internetowych w wersji ang. i w wersji polskiej a takze przestudiowalam pare ksiazek medycznych i wszedzie podane sa te same informacje 🙂 Tak wiec kochane jesli czujecie bol dzialajcie ktorys plemniczek musi dotrzec prawda :-)) Trzymam kciuki 🙂
buzka
Melanie [Zobacz stronę]
Re: dot. bólu przy ovu
Z tego wynika, ze najlepiej przytulac sie w te dni, kiedy odczuwamy bol?? Serio, juz sama nie wiem. Pare dni temu mialam owulacje i w ten dzien co mnie bolal jajniczek i w nastepny przytulalismy sie. Myslicie, ze trafilismy w TE dni? Aha, i juz od soboty zaczynaja mnie piesi pobolewac. Pewnie i tak malpa przyjdzie.
Re: dot. bólu przy ovu
Mam nadzieje ze jakis dotarl.
Naprawde mam wielka nadzieję
pozdrawiam
GOSIA
Re: dot. bólu przy ovu
Witaj,
Z tego co się orientuję (z rozmów z lekarzem, z tego co wyczytałam) bóle owulacyjne ew. okołoowulacyjne mogą wystapić w dniach poprzedzających owulację, w czasie owulacji jak również po owulacji. Moga trwać od kilku sekund, powtarzających się co jakiś czas, a nawet dłużej (bywają bóle powtarzające się nawet przez kilka 2-3 dni…z tym, że nie jest to ból ciągły… Ale przerywany…co jakis czas). Tak jak widać, faktycznie róznie to bywa…ważne jest to iż w okresie, o którym mowa…występujący ból nie jest niczym groźnym (o ile to jajniczek: lewy czy pracy) ale wręcz przeciwnie, daje nam “zielone światełko”.
Pozdrawiam,
Kasia
Znasz odpowiedź na pytanie: dot. bólu przy ovu