Drażniące (mnie) odpowiedzi

zawsze czytam posty Dziewczyn które mają jakieś problemy ze swoimi dzieciaki, coś je martwi z czyms sobie nie radzą. Najczęściej wtedy wiele z Was pomaga, daje konstruktywne, mądre rady ale często tez pojawiają się odpowiedzi typu: My nie mamy takiego problemu, moja córka ma śliczną skórę, mój syn robi to od dwóch miesięcy np. chodzi czy obraca się czy siedzi i np. jest to bardzo wcześnie a dziecko osoby zadajacej pytanie jest starsze i jeszcze tego czegoś nie robi. Zwykle pod taką opowiedzią jest dopisek: Ale nie martw się bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie….. Dziewczyny które to piszą, takie odpowiedzi które w moim odczuciu są dołujące dla pytającej, nie macie wyrzutów sumienia? Albo czy w ogóle się zastanawiacie jak się czuje osoba która to przeczyta? Nie wiem, może po raz kolejny piszę cos absurdalnego i zaraz mnie zakrzyczycie ale takie mam spostrzeżenia. Gdybym miała jakiś problem z dzieckiem (mam ich trochę mniej lub bardziej powaznych) to szukam wtedy potwierdzenia, że inne dzieci rozwijają się rzeczywiście podobnie a nie wyprzedzają moje dziecko o dwa czy trzy miesiące. Ja rozumiem, każda mama chce się pochwalić osiagnięciami swojego dziecka, ale czemu w pytaniach od naprawde martwiących się mam? Pozdrawiam

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Drażniące (mnie) odpowiedzi

  1. Re: Draz˙nia˛ce (mnie) odpowiedzi

    Oki ide patrzec gdzie to jest ten temat o ospie….

    Jagodzia 01.08.03

    • Re: Draz˙nia˛ce (mnie) odpowiedzi

      Własnie podciągnełam watek do góry

      • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

        Nikt tu nie ma zamiaru dołować drugich. Jeżeli to robi, to nieświadomie, nie mając w zamiarze nikomu zrobić krzywdy ani urazić. Staramy się sobie pomóc, jeżeli uważamy, że to potrafimy.
        Naprawdę chcesz tylko zwrócić uwagę, czy może wyolbrzymiasz cudze wypowiedzi i czytasz to, co chcesz przeczytać? Rozumiem, że wyraziłaś swoje subiektywne uczucia, ale chyba za bardzo się nakręciłaś na temat.

        Mnie osobiście rozbrajają bardziej:
        1. mama się czymś chwali, a odpowiedź – gratuluję, a mój syn to robił 2 miesiące temu
        2. rady typu: to Ty się lepiej gina zapytaj, bo ja nie wiem
        3. niezrozumienie treści pytania: jak długo trwają skurcze przepowiadające? – a tu cały wykład zacytowany książkowo… a ja nadal nie wiem, czy to już, czy tylko preludium tego, co ma nastąpić np. za tydzień
        ALE wierzę, że również zostały zamieszczone w dobrych intencjach, z chęci niesienia pomocy, bądź wsparcia.

        PS. Jeżeli draźni Cię ktoś konkretny, załatw to na prv.

        Ania i Szymek 21.07.04

        • nie tylko do amber:)

          “Ruda F. pisała o nieprzemyślanych odpowiedziach na pewne wątki…”

          No wlasnie- dokladnie o tym pisala. I jak sie ma do tego reszta Twojej wypowiedzi? Co ma piernik do wiatraka? Odnosze wrazenie, ze troche sie pogubilas i na sile chcesz miec ostatnie slowo w tej tzw. “dyskusji”. Poza tym nie rozumiem, dlaczego piszesz, zeby nie narzucac innym swojego myslenia. A kto tu narzuca??? Dyskusja to z zalozenia jest wymiana ODMIENNYCH pogladow. RudaF miala swiete prawo, tak jak kazda z nas, wyrazic swoja opinie, z ktora ja akurat sie zgadzam. A ze odpowiedzi wielu osob sa w stylu:
          X: dzisiaj jest ladna pogoda
          Y: nie, nie kupilam mleka
          – to jest inna sprawa.
          I o to wlasnie mi chodzi. Mozna sie zgadzac, mozna nie zgadzac, ale ROZUMIEC przy tym tresc, zktora sie zgadza lub nie.
          Jesli RudaF. pisze o nieprzemyslanych odpowiedziach na niektore posty, dlaczego sporo osob zarzuca jej, ze napada na chwalace sie mamy? W ktorym miejscu niby? Co to za dorabianie na sile ideologii i tworzenie teorii spisku? Nie wiem, czy to jest szukanie dziury w calym, bicie piany z nudow czy zwyczajna tepota ale to naprawde jest idiotyczne. Jesli ktos nie widzi, ze chodzi tu o zwykla delikatnosc i minimum empatii to o czym tu rozmawiac?
          Tak wiec, amber, mi nie chodzi o inny punkt widzenia, bo kazdy ma do takowego prawo. Tylko o czytanie ze zrozumieniem tresci.
          Swoja droga fascynujace tutaj jest, ze jesli ktos napisze cos, i kilka osob sie z tym nie zgodzi, od razu zaczyna sie awantura, obrzucanie sie “chlodnym pozdrawiam” itd, tak jakby zdanie przeciwne do swojego odbierac jako osobista napasc. Przeciez to jest chore.
          Zmykam stad bo podnosi mi sie cisnienie:)), co w moim stanie nie jest wskazane.
          Pozdrawiam cieplo:),

          Monika i Jaś

          • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

            Mi zaczynaja opadac juz nogi:)

            Monika i Jaś

            • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

              To ja w kwestii wyłącznie technicznej się wypowiem.
              Niedawno odkrtyłam o co chodzi z postami wysyłanymi na maila “przed i po edycji”
              Czasem zdarza się, że kiedy tworzymy wiadomość używamy opcji “chcę podejrzeć moją wiadomość”. Po jej wybraniu 2 RAZY ZDARZYŁO MI SIĘ, że system pozwolił mi podejrzeć mój post, ale jednocześnie wysłał go na forum! To skutek jakiegoś błędu.
              Kiedy poprawiłąm wiadomość i wysłałam ją na forum, okazało się, że mój post (ten pierwszy), który nie miał ujrzeć światła dziennego 😉 jednak to światło ujrzał, hehehe…

              To jest chyba JEDYNA sytuacja, kiedy można otrzymać obie wypowiedzi.
              Bo post po edycji nie idzie na maila.

              Beata i Ptysia (30.01.03)

              • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                Jest jeszcze druga – można napisać dwie odpowiedzi i jedną z nich skasować…

                Beata i Ptysia (30.01.03)

                • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                  Sporo racji…

                  (nie bede juz dodawac, ze ja tez sie zastanawialam, co sie z Toba dzialo…. ups, powiedzialam to 😉 )

                  • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                    Podziwiam Twoja pewność co do intencji Wszystkich osób na forum…. chyba jest ich parę tysięcy a Ty wiesz, że wszystkie odpisuja szczerze i bez złych intencji? A poza tym nie o intencje mi chodziło (radzę dokładnie czytać tekst pod którym się wypowiada). Ja mam wrażenie, że to raczej Ty wyolbrzymiasz cudze wypowiedzi i rozumiesz tylko to co zrozumiec chcesz… Bo mi chodziło o coś zupełnie innego w tym wątku, a broniąc tego o co mi chodziło to bardziej Ty świadczysz o sobie jako o osobie której uczucia innych niewiele obchodzą. Bo ja napisałam ten watek właśnie dlatego. A jak ktos mnie drażni to sobie to załatwiam tak jak mi się podoba, swoje rady sobie wykorzystuj sama

                    • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                      Dziewczyno, wyraziłaś swoją opinię, a ja swoją. I na tym koniec. To, co napisałam, było wynikiem przeczytania wszystkich Twoich wydpowiedzi w tym wątku. Nie szukaj zaczepki.

                      Ania i Szymek 21.07.04

                      • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                        Widzisz, niezrozumienie znowu, bo pisząc o ten typ odpowiedzi nie miałam na mysli Twoją odpowiedź tylko typ odpowiedzi, który mnie drazni, czyli te wszystkie odpowiedzi na forum które absolutnie nic nie wnoszą do pytania zadanego przez mamę, potęguja jej nerwy albo sprawiaja przykrość. Trochę pojechałas złośliwie odpisując mi, może musze się zastanowić nad tym, że nie potrafię jasno przekazać o co mi chodzi i stąd takie nieporozumienia. Naprawdę nie należę do osób które oczekuja na konkretna odpowiedź na swoje pytania. A w ogóle zakładając ten wątek byłam zbulwersowana konkretnie kilkoma odpowiedziami jakie znalazłam na forum. Już ich teraz nie znajdę bo grzebałam dosyć głęboko (prosiła mnie o to ciężarna przyjaciółka z małym dzieckiem) Chodziło dokładnie o wysypkę i odpowiedź: Moja córcia ma śliczną skórkę, nie mamy takich problemów, pozdrawiam. Później coś o badaniach prenatalnych i odpowiedzi typu: Ja bym nigdy tego nie zrobiła a ty zrób jak uważasz…. a jeszcze coś o trzymaniu głowy i odpowiedzi typu: Mój synek ślicznie trzyma główkę i już nawet łapie coś tam w rączki a chodziło o maleńkie dziecko. Kiedy ktos odpowiada co prawda moja córka robi to od x czasu ale wiem, że to kwestia indywidualna, nie martw się bo kalendarz rozwoju jest ustandaryzowany i Twoje dziecko też zacznie to zaraz robić a jak nadal masz wątpliwości to rowiej je u lekarza to trochę inaczej brzmi, prawda? O to jedynie mi chodziło. Poprostu o odpowiedzi które nic nie wnoszą a są bez wątpienia przykre. I nie robię nagonki, jedynie zwróciłam na to uwagę. Kobieta jest być może i zmienną ale tez myślącą i nie sądzę by ta zmienność miała wpływ na to jak się odpisuje i czy się wtedy choć sekundę zastanawia co ktoś może poczuć. Pozdrawiam

                        • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                          Z tonu Twojej wypowiedzi wnioskuję, że prędzej to Ty szukasz zaczepki.

                          • Re: nie tylko do amber:)

                            Właściwie to nie wiem czemu się tak przejmujesz tą dyskusją. Mi jest zupełnie obojętna…i z pewnością nie dążę na siłę do tego by mieć ostatnie słowo…i nie czuje się też “pogubiona”. Może gdybym przytaknęła autorce posta uznałabyś moją odpowiedź bardzo na temat. Stało się inaczej, chciałam pokazać inny punkt widzenia… A to, że tego nie zrozumiałaś…cóż…. Nie moja wina.
                            Uważam, że potrafię czytać ze zrozumieniem. Może niekoniecznie myślę w ten sam sposób co Ty…co jest właśnie powodem Twojego wzburzenia…może nie mam tego samego zdania… Ale na pewno napisałam “na temat”.
                            Może każdy w swoim wątku powinien napisać jakich odpowiedzi oczekuje, jakich słów należy użyć, wtedy nikt nie poczułby się urażony, nie było by odpowiedzi “odbiegających od tematu”.
                            Ale to jest forum, gdzie każdy ma prawo do własnego zdania i właśnego toku myślenia…widać nie każdy potrafi to zaakceptować.
                            A według mnie wypowiedzi o których pisze Fretka właśnie z tym innym tokiem myślenia są związane…
                            Ja nie jestem wrażliwa na punkcie umiejętności mojego dziecka (a z niektórymi jest z tyłu za rówieśnikami) dlatego podobne odpowiedzi nie wywarły by na mnie większego wrażenia. Grunt to zrozumieć, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
                            I takie jest moje zdanie na temat wypowiedzi RudejFretki…
                            A Ty możesz sobie pisać…inni też mogą sobie wyrażać swoje własne zdanie…i wątek może się ciągnąć. Ja niezabiegam o ostanie słowo ale zaakceptowanie mojej wypowiedzi!
                            Pozdrawiam.

                            Beata i Maciek (11.02.2004)

                            • Re: Draz˙nia˛ce (mnie) odpowiedzi

                              Tak jakos wyszlo. Rano sie obudzilam po spedzeniu paru godzin na forum wieczora poprzedniego, i sobie pomyslalam Gdzie jeste Anastazja!! Fajnie, ze mialas mily czas. Pozdrawiam

                              Ania &

                              • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                                No ale wrocilam, bo teskno mi bylo za WAMI

                                Pozdrowionka

                                Jagodzia 01.08.03

                                • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                                  W odpowiedzi na:


                                  Trochę pojechałas złośliwie odpisując mi, może musze się zastanowić nad tym, że nie potrafię jasno przekazać o co mi chodzi i stąd takie nieporozumienia.


                                  To co wczesniej napisalam bylo zartobliwie nie zlosliwie, nie mialam zamiaru po Tobie jezdzic, no chyba, ze jestes przystojnym brunetem o niebieskich oczach, to sie jeszcze zastanowie

                                  Pozdrowionka

                                  Jagodzia 01.08.03

                                  • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                                    Heh, z takim to sama bardzo chętnie bym pojeździła , mam takiego jednego w domu, ale malutkiego :(…. 🙂

                                    • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                                      Jaka piękna PTYSIA!!!

                                      Ola+Staś+Tadzio+Basia

                                      • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                                        zwlaszcza, że te “umiejętności” są mało obiektywne… bo jedna mama uważa, że jej dziecko zaczęło chodzić, kiedy postawiło pierwsze dwa kroki samodzielnie i nieważne, że na następne dwa trzeba było czekac 2 miesiące… dla innej “dziecko zaczęło chodzić” oznacza sprawne samodzielne poruszanie się… podobnie z mówieniem, siadaniem, raczkowaniem i innymi umiejętnościami…

                                        Ola+Staś+Tadzio+Basia

                                        • Re: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                                          Oj nie Beatko. Post po edycji tez mi przychodzil 2 razy. Np. dostalam jakas odpowiedz, i za chwile ta sama odpowiedz z dodatkowym slowem “pozdrawiam” czy cos takiego. I ta wiadomosc na forum byla zaznaczona jako edytowana.
                                          Bo zobacz na przyklad. Wyslalam do ciebie wiadomosc i po dajmy na to 20 godzinach chce cos tam dopisac. To ta pierwsza wiadomosc do ciebie przyjdzie a ta po 20 godzinach juz nie? A moze to jest jakas roznica jesli zaznaczy sie “zaznaczyc jako edytowana”? Moze nie zaznaczone nie przychodza powtornie?

                                          ps. wlasnie ja edytuje i zaznaczam jako edytowana. Doszla ta druga wersja?
                                          Anetta,Natalia(26.01.03)+?
                                          <img src=”/upload/38/0/_358837_n.jpg”>

                                          Edited by Brenda on 2004/11/29 01:18.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Drażniące (mnie) odpowiedzi

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general