Za radą jednej z nas daję ten wątek też tutaj, bo może Wy się bardziej orientujecie…
Słuchajcie, mam problem! Wczoraj dowiedziałam się, że zakład pracy, w którym pracuję zostaje likwidowany (i to jakoś już teraz). Ja od kilku miesięcy jestem na L4. I teraz szczególy: pracuję w prywatnej firmie (niezbyt przyjaznej pracownikom) i z tego co wiem, jest likwidowana tylko moja szkoła (prywatna) a spółka ( z którą mam podpisaną umowę) ma istnieć nadal. No ale jest likwidowane moje stanowisko pracy. I teraz moje pytania:
– czy może zwolnić mnie już teraz z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia albo odprawą (mam umowę na czas nieokreślony)?
– czy musi z tym poczekać (aby dać mi wypowiedzenie) do porodu czy do końca macierzyńskiego???
– no i w ogóle czu może tak w trybie natychmiastowym dać mi zwolnienie bez żadnej odprawy???
– i jak ma się do tego (to już pytanie do ewentualnych nauczycielek:) moje przedłużenie macierzyńskiego ze wzg. na bycie na L4 w trakcie wakacji???
BARDZO WAS PROSZĘ!!! Jeżeli się orientujecie – pomóżcie! A jeżeli znacie jakieś linki do odpowienich stron to podajcie.. a może jest jakaś online poradnia prawna czy coś w tym stylu???
Będę czekać na wszelkie uwagi:)
Z góry dziękuję:)
Justyna i Maleństwo 11.09
2 odpowiedzi na pytanie: DUZY PROBLEM! POMÓŻCIE
Re: DUZY PROBLEM! POMÓŻCIE
A spróbuj zadzwonić do inspekcji pracy tam powinien dyzurować radca prawny, który powinien Ci wszystko wyjaśnić – bezpłatnie.
Ja właśnie tak robię, bo te przepisy to ostatnio tak szybko się zmieniają.
Klucha i kluseczka (ur. 12.V.2002 r.)
Re: DUZY PROBLEM! POMÓŻCIE
Jak dobrze zrozumiała likwidowane jest twoje stanowisko pracy a nie firma z którą podpisałaś umowę. Jeśli tak to nie masz się co martwić. W tej sytuacji umowa nie ulega roziązaniu a ty zostajesz “przeniesiona” na inne stanowisko. Skoro jesteś na zwolnieniu to wogóle się nie przejmuj. Dostarczaj zwolnienia i już. Potem normalnie pójdziesz na macierzyński i ew na wychowawczy. Polecam to roziwązanie, bo jak wrócisz do pracy to mogą cię zwolnić ze względu na brak miejsca gdzie mogłabyś pracować.
Upewnij się jednak czy przepisy się nie zmieniły.
Myślę jednak że nia masz się co marwtić.
Pozdrawiam
Kasia mama Oli (17.09.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: DUZY PROBLEM! POMÓŻCIE