Szukam pomocy!
-pierwsze poronienie było 25 marca 2002-puste jajo płodowe- łyżeczkowanie w 13 tygodniu
-zaczęłam normalne cykle-
– ostatni okres 24.06 2002
-zaszłam w kolejną ciążę
-około 8 tygodnia ciąży krwotok- odrywanie się trofoblastu- 1,5 miesiąca hospitalizacji- krwiak się wchłonął
– niespełna 3 tygodnie po wyjściu ze szpitala w 19 tygodniu zaczęly mi odchodzić wody płodowe
– w 21 tyg ciąża obumarła- zaczęto farmakologicznie wywyoływać poród-nieskutecznie
-zdecydowano się na zabieg- hegerowanie (hegarowanie) i łyżeczkowanie
– wskutek błędu lekarskiego uszkodzono mi macicę i jelita
-przeszłam operację- cesarskie cięcie, usunięcie fragmentu jelita cienkiego- zespolenie, zszycie macicy
skontaktowałam się z organizacją Primum Non Nocere – [Zobacz stronę] która pomaga ofiarom błędów lekarskich. Pomoc ta ogranicza się jednak do porad prawnych związanych z pociagnięciem szpitala w którym leżałam do odpowiedzialności.
Barzdzo boję się o moją płodność. Nie mam lekarza, któremu mogłabym zaufać- pochodzę z Gdańska. Czy ktoś mógłby mi doradzić co dalej zrobić z moim problemem. Jakie przejść badania? Jestem w bardzo złym stanie psycho-fizycznym i nie bardzo wiem do kogo się zwrócić. Może ktoś z Was mógłby mi polecić naprawdę dobrego lekarza -przez ostani rok leżałam na 10-tkach różnych foteli ginekologicznych i nie stać mnie już na eksperymenty w tej dziedzinie.
Serdecznie pozdrawiam
Was wszystkie
aska
5 odpowiedzi na pytanie: dwa poronienia i wielkie klopoty
Re: dwa poronienia i wielkie klopoty
Niestety nie mogę Ci polecić żadnego lekarza co do którego była bym pewna, że jest super dobry ale wydaje mi się, że powinnaś spróbować w
NIEPUBLICZNYM ZAKŁADZIE OPIEKI ZDROWOTNEJ
“INVICTA”
ul. Podwale Grodzkie 2B, 80-895 Gdańsk
SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE
Rejestracja: (0-58) 328 32 38
Sekretariat:: (0-58) 763 14 76
Dobry jest podobno dr. Fiutowski Jarosław ale ja chodzę do niego tylko na USG więc nie jestem pewna na USG przychodzi mnóstwo kobiet. Przyjmuje w Sopocie ul Paderewskiego 133 telefon 555 04 49
Dorota + Maciej( 20.02.2000 ) +??? ( 06.01.2003 )
Edited by borkowska on 2002/12/03 12:35.
Re: dwa poronienia i wielkie klopoty
w invic-cie specjalista ds patologii jest podobno (sama tego nie sprawdzilam) Rafael Gniadek. No i jak to bywa z lekarzami większość z nich umie się sumiennie wywiązać ze swoich obowiązków, ale tylko w typowych przypadkach. Moja koleżanka, która boryka się z podobnymi problemami (3 poronienia, przegroda wewnątrz maciczna, torbiele i mięsak w macicy-skutek zarzywania progesteronu) w wiarygodny dla mnie sposób podważyła autorytet dr Gniadka.
Z nazwiskiem dr Fiutkowskiego nie spotkałam się wcześniej. Czy wiesz moze czym on się w Invic-cie zajmuje?
pozdrawiam
aska
Re: dwa poronienia i wielkie klopoty
tego co przeszłaś bardzo ci współczuje.mnie dotknęło tylko to,że miałam ciąze pozamaciczną.po operacji było ciężko i każdy lekarz do którego sie zwracalam nie dawał najmniejszych szans na to że kiedyś zostanę matką. ale wszyscy się pomylili ponieważ po trzech latach urodziłam zdrowego chlopca.żadnuch badan nie robiłam skoro wszyscy mówili że dzieci nie będzie a tu taka niespodziańka. trzymam za ciebie mocniutko kciuki i pozdrawiam. Nie poddawaj sie.
Re: dwa poronienia i wielkie klopoty
Aska nie poddawaj się!
Znajdz dobtego lekarza- niestety mieszkam na drugim końcu Polski, więc Ci w tym nie pomogę
Zrób badania, np. genetyczne, hormony, bakteriologia- zreszta lekarz Ci powie.
Ja jestem po 3 poronieniach w drugim miesiacu wszystkie. Tez przeszłam już wielu lekarzy. Przyczyna jak na razie nie- poznana, lekarze stawiają na immunologię, więc mam zamiar się zaszczepić w Łodzi limfocytami męża i dać sobie i przyszłemu potomstwu jeszcze jedną szansę.
trzymaj się!
A co do lekarzy – to bez komentarza:(((
Re: dwa poronienia i wielkie klopoty
Jestem pacjentką dr Gniadka i nie mogę powiedzieć na niego złego słowa. Jestem po jednym poronieniu i po leczeniu przez dr szczęśliwie zaszłam w ciązę. Może nie zaliczam się do tkz. trudnych przypadków, ale co moge powiedziec o tym lekarzu to, to że nie traktuje swoich pacjentek bezosobowo i standartowo. Przy nim odzyskałam spokój i wiarę w to,że i mnie się uda (próbowaliśmy 1,5 roku) no i proszę.Ja też przewinęłam się przez mnóstwo gabinetów i w końcu znalazłam ten właściwy. Potwierdzeniem jego wiedzy niech będzie też moja znajoma, która borykała się z problemem zajścia i utrzymania ciąży przez 5 lat. Poronila 3 razy a teraz jest w 4 miesiacu prawidlowo rozwijajacej sie ciazy. Pozdrawiam i życzę podjęcia słusznego wyboru.
rita25 (14.07.2003 )
Znasz odpowiedź na pytanie: dwa poronienia i wielkie klopoty