Cześć dziewczyny,
wczoraj zrobiłam test, bo okres mi się spóźniał i naprawdę nie spodziewałam się że zobaczę dwie grube krechy:) Jestem mile zaskoczona, troche zmieszana, ale bardzo się cieszę.
A dlatego jestem zaskoczona, bo jak moje pierwsze dziecko planowałam to tak szybko nie mogłam zajść, pamiętam ze była nerwówka, niecierpliwe czekanie aż nie przyjdzie okres…
A teraz rzeczywiście rozmawialiśmy z mężem że chcemy mieć drugie dziecko i zaczniemy się starać dopiero pod koniec roku, narazie podchodziliśmy do tematu bardo lightowo. I może dlatego ten drugi raz tak łatwo wyszedł.
pozdrawiamy
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Dwie grube krechy:)
tylko ten suwaczek zmień ! 🙂
A można dwa suwaczki mieć?
mloda nie próbowałam wstawic dwóch jeszcze, wpisz kody jeden po drugim ale nie wiem czy wyjdzie 🙂
Mloda ale super że się tak od razu udało, gratuluję
u mnie tak było z dzikim a teraz Zamotany
No a u mnie odwrotnie.
Trzymam kciuki za Ciebie, żebyś jak najszybciej zafasolkowała.
pozdrawiamy ciepło
Gratulacje 🙂
Też gratuluję 🙂
My planowaliśmy dzidzię zaraz po ślubie. Zaczęliśmy od razu i za pierwszym razem nic. Przed ślubem znaliśmy się bardzo długo i nasze współżycie jest regularne, znamy swoje organizmy naprawdę dobrze. Zawsze uważaliśmy i zabezpieczyliśmy się przed nieplanowaną ciążą. Bałam się nawet, ze jak już będziemy chcieli mieć dziecko to może nam się tak łatwo nie udać, bo skoro tyle czasu nic się nie przytrafiło, to może coś jest nie tak. Po miesiącu od ślubu próbowaliśmy ponownie. Kiedy miała przyjść miesiaczka czułam się jak zwykle przed i byłam pewna że dostanę, nawet się popłakałam i pytałam “dlaczego”. To, że czułam się źle, słabo, bolały mnie piersi i miałam ochotę na śledzie wytłumaczyłam sobie że tak przecież nieraz mi się zdarza. Ale kiedy okresu nie dostałam (miało to być w “czwartek”) poczekałam do “soboty” i kupiłam test. Bardzo się bałam bo już nie raz widziałam na teście jedną brzydką krechę! A tu dwie – dwie wyraźne grube krechy!!! Odruchowo zatkałam ręką buzię, nie mogłam tchu złapać ze szczęścia, moja radość była ogromna, naprawdę chciało mi się płakać. Zawołałam męża do łazienki i może to zbyt mało romantyczne miejsce i sposób by mu o tym powiedzieć, ale cieszyliśmy się okropnie!!! Przytulił mnie mocno, a potem cały dzień chodziliśmy i się do siebie uśmiechaliśmy. Rodzina patrzyła na nas podejrzliwie, ale powiedzieliśmy im dopiero jak lekarz potwierdził.:D;):)
Wielkie gratulacje:))
Ja teraz też już jestem po potwiedzeniu na usg, teraz walczę a właściwie męczę się z mdłosciami, które mam praktycznie przez cały dzień, a do tego strasznie ssie w żołądku i co chwilę jestem głodna:/// Tym bardziej że nie mogę sobie pozwolić na leżenie cały dzień tylko też muszę zając się starszym synkiem, na szczescie jest juz duży i wiele rzeczy robi sam:)
pozdrawiamy
Serdeczne gratulacje 😀
To ja też śpieszę ze swoimi gratulkami..spokojnej ciąży:D
Jestem myślami z Tobą, mam dokładnie to samo oby jak najkrócej!!!
Gratulacje!!!
To juz o jeden stres mniej 😉
Gratulacje 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Dwie grube krechy:)