Tak się zastanawiam od rana….wyjść dzisiaj czy wyjść z domciu…….potem myslę, wyjdę o 12…potem o 13… A teraz tak sobie myślę, że Karol chyba zaraz się obudzi……więc chyba wyjdę tylko z psem……. Albo po co wychodzić tak właściwe…….do tej pory chodziłam na spacery z wózkami koleżnką, ale dzisiaj jej się nie chce…….
I tak sobie siedzę na balkonie i z jednej strony żal mi, że nie jestem na polu, bo koleżanki machają do mnie z podwórka…. A z drugiej jest fajnie, bo mogę sobie w domciu coś zrobić…… Ale właściwie już i ugotowałam i posprzątałam i poprasowałam (czyt. wszystko zrobiła nasza kochana niania)………..kurcze….już wiem…..mnie się po prostu nudzi….. PIERWSZY RAZ OD PORODU….. Autentycznie… NUDZI MI SIĘ !!!!!!
Niewyspana Julka, mama 5 miesięcznego chyba ząbkującego Karolka
18 odpowiedzi na pytanie: dylemat
Re: dylemat
u mnie to typowy objaw zblizajacej sie deprechy…kiedy tak snuje sie od rana i nic mi sie nie chce…
dzis tez, ale dzis jestem usprawiedliwiona bo jestem chora….
a tak wogole to fajnie masz, ze masz z kim chodzic na spacer:)
Gaba mama Maryśki (02.08.02)
Re: dylemat
no właśnie
a ja mieszkam na osiedlu emerytów i jetem jedyną mama dziecka poniżej 10lat!!!
nie mam do kogo gęby otwożyć, więc chodzę na plażę i gadam do mew……
Julia mamusia Ignasia
Re: dylemat
może wpadniesz do mnie…… poprasować?
Pozdrawiam
Ewa i synuś
termin 2.12.2002
Re: dylemat
Też sposób……..
Niewyspana Julka, mama 5 miesięcznego chyba ząbkującego Karolka
Re: dylemat
ja też mieszkam na podobnym osiedlu, ciesz się, Ty przynamniej masz mewy, a ja co- kilka starych i głuchych psów. mój psiak narazie u teściów- nie ma z kim pogadać, pospacerować, jedyne co można to kupić jakąś nie szeleszczącą gazetę /żeby niuni nie zbudzić/ i czytać po drodze od deski do deski.
Gosiek i Tamara, która ostatnio lubi pokazywać języczek /ur.10.05.02./
Re: dylemat
to zapraszam do Gliwic na spacerek lesnymi drozkami…sama sie boje
ASIA MAMA 11 MIESIECZNEJ EWUNI
Re: dylemat
Ale Ci fajnie…….. Ja nie mam koleżanek z podwórka…..
Nawet tych wózkowych…….. Wszystkie prawie mają takie biegające dzieci i trzymają się razem…….
Pozdrowienia
zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
(2 miesiące!)
Re: dylemat
Ja mam właśnie głównie takie z biegającymi dziećmi…….
Niewyspana Julka, mama 5 miesięcznego chyba ząbkującego Karolka
Re: dylemat
Tylko, że przecież nie podjadę do takiej gromady i nie powiem “Cześć jestem Smoki”
Pozdrowienia
zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
(2 miesiące!)
Re: dylemat
Zazdroszcze Ci tej “gromady”. My zawsze idziemy na spacerek same, a po drodze nie spotykamy zadnego dziecka. Jesli juz to jest wielkie swieto.
Mam wrazenie, ze tutaj w ogole nie ma dzieci (mieszkamy w Niemczech), przynajmniej w mojej dzielnicy, tesknie za placami zabaw w Polsce, gdzie sa gromady, o ktorych piszesz.
Renia
mama Asi (18.11.99) i Ani (6.11.01)
Re: dylemat
Ale te gromady nie lubią obcych 🙁
Pozdrowienia
zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
(2 miesiące!)
Re: dylemat
Też miałam ten problem…..pamiętam jak z zazdrością spoglądałam na mamy spacerujące razem….. Ale… Nasze osiedle składa się z kilku bloków…i ja chodziłam w kółko…potem jedna z mam mnie zagadała….i tak po kolei poznałam je wszystkie……zresztą żadna z nich nie mogła oprzeć się (jak to mama hi,hi,hi…) żeby nie zaglądnąć do wózka……
Bardzo pomogło mi to, że dużo mam mialo taki wózek jak ja….i czasami sama zagadywałam, mowiąć, że na osiedlu są chyba tylko takie wózki….hi,hi,hi….. A tak naprawdę to iinych prawie nie ma…i w ten sposób poznawałam mamy…. Ale faktycznie z niektórymi nie gadałam ani razu….
Niewyspana Julka, mama 5 miesięcznego chyba ząbkującego Karolka
Re: dylemat
ale fajnie
a mnie tylko emerytki napastują:
ale wstrętna pogoda?
a nie za lekko ubrany?
nie ma poduszki?????!
Jezu w taki ziąb pani wychodzi?
biedne dziecko w takich czasach będzie żyło…..
uciekam przed nimi
🙂
Julia mamusia Ignasia
Re: dylemat
Do mnie emerytki nie podchodzą.
GRYZĘ 🙂
Pozdrowienia
zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
(2 miesiące!)
Re: dylemat
ehhhhhhhhhhhhhhhh
zobaczymy
Teraz zostaje mi czytanie książki jak mlody śpi, co z reszta nie jest takie zle bo nie czytalam nic od 2 miesięcy a kiedyś pożerałam po 2-3 ksiazki tygodniowo………
Pozdrowienia
zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
(2 miesiące!)
Re: dylemat
a ja czytam, jak karmię, kładę się z małą na łóżku, ją do cyca a sama za książeczkę… tylko nie może być za duża bo się ciężko trzyma jedną ręką
Gaba mama Maryśki (02.08.02)
Re: dylemat
I to jest przewaga cyca nad butelką….. Butelkę musisz trzymać drugą ręką!
Pozdrowienia
zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
(2 miesiące!)
Re: dylemat
Ja czasami kładę synka na poduszce, pod którą podkładam dwie mniejsze, poduszki, żeby była pod kątem i Karolek się nie zachłystnął…i dzięki temu mogę czytać i robić coś drugą ręką….. Ale moja Mama na mnie krzyczy, że podczas karmienia trzeba przytulać dzidzię…..
Niewyspana Julka, mama 5 miesięcznego chyba ząbkującego Karolka
Znasz odpowiedź na pytanie: dylemat